» Pt paź 07, 2005 7:51
MaxiKaaz ma rację, mimo że wyraż ją w sposób mało oględny - dla Garfielda, gdyby miał zostać w schronisku z zapaleniem płuc i połamaną miednicą, nieleczony, skazany na poprzedzoną długim cierpieniem śmierć, chyba lepsze byłoby uśpienie.
Pewnie dla Felixa z chorymi oczami też - wyobraźcie sobie, że funkcjonujecie DWA LATA z ropiejącymi oczami, a rzęsy wrastają Wam do środka i drażnią gałkę oczną, poza tym ta choroba pewnie skończyłaby się ogólnym zakażeniem organizamu i też śmiercią.
Ktoś niestety takie decyzje w schronisku musi podejmować - musi wiedzieć, czy zwierzę ma szanse przeżyć, czy lepiej skrócić mu cierpienie. Przy własnych zwierzętach podejmuje taką decyzję właściciel - przy schroniskowych wet, który musi mieć wystarczającą wiedzę i odwagę, żeby decydować.
30 ludzi w schronisku, pracujących tam osiem godzin dziennie na 500 psów i 150 kotów, na jednego człowieka przypadają 22 zwierzaki - wiele osób z forum ma tyle lub niewiele mniej zwierzaków i pracuje - swoje zwierzęta "oporządzi" poza ośmioma godzinami pracy i jeszcze wyjdzie z nimi na spacer, wygłaszcze (w schronisku wychodzą? głaszczą?) ugotuje obiad, sprzątnie itp - więc ludzi tam nie brakuje.
Ostatnio edytowano Pt paź 07, 2005 12:03 przez
kalewala, łącznie edytowano 1 raz