Devony, devony - duuuuzo devonkow :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 30, 2005 17:30

Asiulek pisze:Witam wszystkich!
Prawie 3 miesiące byłam odcięta od netu.W końcu mogę wócić, a tu takie niespodzianki...Kocie rodziny się powiększają, wątek dobił do stówki.
Pozdrowienia dla wszystkich zadevonionych i ich kocich miłości.
P.S. Martel macha łapką na powitanie :)


Śliczną rudą łapką :1luvu:
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 30, 2005 18:41

Witam wszystkie ostojowe kotuchy :love:
A tym co devonów jeszcze nie znają pokazuję jak taki potrafi się do snu ułożyć (tu z moją kuzynką):
http://upload.miau.pl/1/29961.jpg
i tak: http://upload.miau.pl/1/29960.jpg

I jeszcze może warto byłoby pochwalić się pięknie ukształtowanymi fałdkami na brzuszku :wink:
http://upload.miau.pl/1/29963.jpg
Zdjęcie sprzed trzech miesięcy.Teraz Paskudnik mój jest już nieco zgrabniejszy.Zamieszkaliśmy u rodziców,więc może się bawić w berka z ich sunią.Duet tworzą nieziemski.

Pozdrowienia :D
Asia & Martel & Stella
Obrazek Obrazek Obrazek

Asiulek

 
Posty: 293
Od: Czw paź 14, 2004 23:15
Lokalizacja: Southampton,UK

Post » Pt wrz 30, 2005 18:54

...fałdki, fałdki :) ale futerko to on ma mniamniuśne :1luvu:
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 30, 2005 19:16

ostoja pisze:...fałdki, fałdki :) ale futerko to on ma mniamniuśne :1luvu:

A dziękuję bardzo za uznanie (w końcu to oko fachowca :D ).Tylko że to nie do końca prawda, bo on taki tylko tam gdzie widać.Pod spodem łysy jak kolano :wink: .
Na dowód: http://upload.miau.pl/1/29970.jpg
No i oczywiście dla mnie to najpiękniejsza łysina na świecie.
Asia & Martel & Stella
Obrazek Obrazek Obrazek

Asiulek

 
Posty: 293
Od: Czw paź 14, 2004 23:15
Lokalizacja: Southampton,UK

Post » Pt wrz 30, 2005 21:17

Nio to tak specjalnie pewnie dla Pańci...miejsce do cmokania :oops:
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 01, 2005 16:36

Miniony tydzień przyniósł ważne wydarzenie. Stuknął mi rok mieszkania z potworami. Rok temu do mojego domu trafił szczupły, poważny czekoladowy nastolatek. Teraz jest rozbrykanym, okrąglutkim, włochatym panem w wieku 1,5 roku, czułym, acz nieco chimerycznym. Dziewięć miesięcy temu dobił do nas Gizmuś - chory, po przejściach, łysiutki i bojaźliwy. Dzisiaj bryka nie bardziej niż jego kolega, kudełki mu rosną jak szalone, a 25 tego miesiąca skończy 2 lata.
To tylko rok - a dla mnie to jak epoka. Nowa epoka w moim życiu i tak naprawdę nie pamiętam już, jak to jest - mieszkać bez kotów. Mimo że czasem doprowadzają mnie do szału, nie wyobrażam sobie życia bez nich, bez ich minek, mruczanek, baranków. Zmieniło się nie tylko moje życie i mieszkanie. Ja też się zmieniłam i za to najbardziej kocham moje koty - pozwalają mi widziec więcej, niż czubek własnego nosa. Fajnie jest mieć kota!!!
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob paź 01, 2005 17:14

:torte: bardzo ładnie to ujęłaś .W moim domu zawsze były koty ale od roku mam rasowca kota i to tez całkiem nowe doświadczenie, :lol: ale to mój kochany Gumbi (dachowiec) śpi co noc przytulony do mojej twarzy,a Peres wygodnicki :? robi sobie ze mnie poduszkę oo własnie przyszedł i mnie udeptuje :twisted:
Zycie bez kotków było by strasznie mdłe i pozbawione kolorowej miziastej mruczastej radości :wink:

madziara

 
Posty: 483
Od: Sob mar 12, 2005 21:42
Lokalizacja: bydgoszcz

Post » Sob paź 01, 2005 22:46

I pomyśleć, ze 2 lata temu namawiałam moja przyjaciółkę na kota.
Nawet pozyczyłam jej mojego Niutona na 3 dni, zeby sprawdziła, jaka to radocha... trzeciego dnia dzwoniła prawie z płaczem, żebym tego potwora zabierała bo biega jej po suficie, i że koty to absolutnie nie dla niej. He he. zgadnijcie, jak się nazywa ta moja przyjaciółka... :twisted:
... zgadliście, Jowita. :twisted:

Gorące gratulacje z okazji rocznicy :)
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 02, 2005 7:54

tomoe pisze:I pomyśleć, ze 2 lata temu namawiałam moja przyjaciółkę na kota.
Nawet pozyczyłam jej mojego Niutona na 3 dni, zeby sprawdziła, jaka to radocha... trzeciego dnia dzwoniła prawie z płaczem, żebym tego potwora zabierała bo biega jej po suficie, i że koty to absolutnie nie dla niej. He he. zgadnijcie, jak się nazywa ta moja przyjaciółka... :twisted:
... zgadliście, Jowita. :twisted:

Gorące gratulacje z okazji rocznicy :)


:1luvu: :aniolek:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 02, 2005 10:22

Pasją do kotów zarazili mnie rodzice. Jak siegam pamiecią w naszym domu zawsze znajdowała schronienie samotna, biedna, porzucona kocina.
Pełen ciepła i serdeczności dom, szybko regenerował kocie psychiki, leczył złamane łapy, chore stawy, zaropiałe uszy i oczy.

Kiedy nadszedł czas życia na własny rachynek, okazało, się, że dom bez zwierząt jest po prostu pusty :)
Los też myślał podobnie i bardzo szybko w naszym domu zamieszkał dwumiesieczny kociak przygarnięty z hodowli Piwnica *Pl. Bajtuś, bo tak dostał na imię, był malutkim , słodkim kłebuszkiem prawie wszystkich kocich chorób. Porzucony nie wiedzieć czemu, przez kocią mamę pozostał przy życiu jako jedyny kociak z miotu. Dziś juz, Bajtuś jest statecznym kastrowanym rezydentem o usposobieniu Poitrusia Pana i wielkim pełnym miłości sercu.
Po paru miesiącach, zupełnym przypadkiem, w pewien zwykły, normalny poniedziałek, odwiedziłam hodowle kotów rasowych. Ot tak, czemu nie, wzruszałam ramionami.
Łoooo matko ! To były pierwsze słowa na widok kota, którego zobaczyłam. Wielkie oczy, wielkie uszy, nieziemski - mało koci wręcz wygląd, troszke mnie zniesmaczyły. Rekompensata przyszla po chwili...kiedy kocie maluchy obsiadły mi kolana, chodziły po szyi, wspinały się po ramionach i tak straaaasznie głośno mruczały do ucha
:D to było to, czym mnie kupiły !!!
Od tego dnia minęło parę lat, a dla mnie to tak jak cała wieczność. Wydaje mi się, że z Devonkami mieszkam od urodzenia :) i cały czas mam wrażenie, że pięć to za mało
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 07, 2005 10:53

Nie, no słuchajcie, to niesamowite!!!!
Szukam dla firmy lokalu w Poznaniu, znalazłam w internecie Biuro Nieruchomości, zadzwoniłam i do kogo się dodzwoniłam?!!!!! Do Don Diego!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Świat jest mały :ryk:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt paź 07, 2005 11:35

Hihihi....Dieguś mieszka na wielkich włościach i ma swoje prywatne akwarium :D
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 07, 2005 11:43

Jowita pisze:Nie, no słuchajcie, to niesamowite!!!!
Szukam dla firmy lokalu w Poznaniu, znalazłam w internecie Biuro Nieruchomości, zadzwoniłam i do kogo się dodzwoniłam?!!!!! Do Don Diego!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Świat jest mały :ryk:

Po prostu koci świat...
Obrazek
Kiedyś miałam psa i myślałam, że żyję. Później miałam psa i 2 koty.Jeszcze później (całkiem niedawno, ale już tego nie pamiętam) miałam 2 psy i 2 koty. Teraz mam 3 psy i 3 koty i wiem, ze moje życie dopiero się zaczyna...

DonDie

 
Posty: 520
Od: Czw sty 20, 2005 20:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 10, 2005 19:18

Poznałam dzisiaj Diegusia i jego Panią :)
Początkowo kocie było troche nieśmiałe, ale po przełamaniu lodów wystawił nawet brzunio do miziania :)
Bardzo było mi miło :)
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 10, 2005 19:33

:lol: Nam też było miło, a Duduś był nieśmiały, bo nieczęsto ma zaszczyt z Panią Prezes :oops: On jest tych, co głośno szczekają, ale za płotem :wink: Następne spotkania będą mizaste od pierwszego wejrzenia :?
Obrazek
Kiedyś miałam psa i myślałam, że żyję. Później miałam psa i 2 koty.Jeszcze później (całkiem niedawno, ale już tego nie pamiętam) miałam 2 psy i 2 koty. Teraz mam 3 psy i 3 koty i wiem, ze moje życie dopiero się zaczyna...

DonDie

 
Posty: 520
Od: Czw sty 20, 2005 20:45
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 108 gości