jedzenia nie liczę. Moje obecne koty (no, wyjąwszy malutką tri) nie są bardzo wybredne i nie jedzą kosmicznych ilosci. Poza tym ja i tak mam z hurtowni żarcie
Ale na leki to poszło.........................
Hipiowi ze względu na bardzo silną anemię próbowalismy pomóc Eprexem - dobrze ponad 400 PLN (a to tylko koszt leku z hurtowni, zastrzyki mamy wszak gratis...)
Teraz rujnuje mnie malutka...
ale przecież nie oszczędzę na kocie, wolę na sobie...