Opowieści z Kitkowego lasu - Koteczka wraca z giganta!

[Sigrid]

Pewnie, że chcę siatkę Z tymi poduchami to bym się wstrzymała - jednak przy zlewozmywaku to mało praktyczne

Nelly, ja to mam zaległości Kacperek? Skąd, jak? Daj link do wątku, albo "wyspowiadaj się" na priva. Pięęękny czarnulek A jaki Maurycy bossssski

A z tą wagą jest tak: Kitek - 5 kg, wiecznie wygląda na chudego Dopiero po podniesieniu kota zmienia się zdanie Raczej kot umięśniony.
Alik - 3 z kawałkiem, ale mnij niż 3,5. Malutki, mięciutki, z okrągłym brzuszkem, który "wylewa się" za monitor, kiedy Alątko na nim śpi.
Całkiem inna budowa - typowy kotek polski. WIdoać także różnicę w sposobie chodzenie

[Sigrid]

A myśli o norwegu nawiedzają, a jakże Tylko dopóki nie ustawimy się w nowym, własnym mieszkaniu, raczej nie mogę o tym marzyć.

No i czasem zaczyna mi coon po głowie chodzić

[Nelly]

Nie wiem czy dobrze podałam link
Dużo tego nie ma to możesz poczytać i są najnowsze fotki.
http://forum.miau.pl/maurycy-i-kacperek ... y+kacperek

Maurycy "dochodzi" do pięciu i ma nadany pseudonim wstydliwy Klusek ale nie jest kluską, tylko tak sobie dobrze wygląda Kacerek natomiast to nie wiem dokładnie ale tak do 2,5 może w porywach dobija I jest drobniutki. Apetyt natomiast mają odwrotnie proporcjonalny do wyglądu. Maurycy je niewiele a Kacpreski zjadłby konia z kopytami

[Sigrid]

Przeczytałam, dopisałam się

[Nelly]

Dziękujemy za miłe słowa
Conn mówisz, no ja bym też nie pogardziła, oj nie

[evanka]

wpadam, okazuje się spóźniona, a tu takie wieści

ale nic to

to tylko dowód, że kot Kit jest ciekawy świata i lubi przygody

prosze przekazać Kitowi, że moja miłość do jego wysokości rudości niezmienną pozostaje

[evanka]

Kitkuuuuu

ciotka benji tęskni za chrześniakiem

[evanka]

tęskni nieustająco

[Ella]

Uprasza się Autorkę wątku o wstąpienie do wyżej wymienionego
i odrobienie dużych zaległości Biegusiem

[Sigrid]

Wieczorkiem coś skrobnę. TYlko odsapnę po pracy. Wykończonam I chora

[evanka]

biedulinka jesteś

wygrzej co trzeba i zdrowiej szybciutko

[Sigrid]

biedulinka jesteś

wygrzej co trzeba i zdrowiej szybciutko

Najszybciej chyba w maju , kiedy już zrobi się milutko i cieplutko. Jak ja nie znoszę listopada

A te złośliwe futrzane bestie trzymają się ode mnie z daleka Chyba że wołowinką karmię. Gdzie te szamańskie zdolności, no gdzie?

[Iśka]

Wieczorkiem coś skrobnę. TYlko odsapnę po pracy. Wykończonam I chora

I nie skrobnęła, niestety. Musiała zasnąć jak stała bidulinka...

[evanka]

podrzuce do góry, żeby Pańci naszego Idola łatwiej było tu trafić

[Sigrid]

Coś by trzeba w ogóle zrobić, żeby Pańci było lepiej na całość forum trafić Coś nie wyrabiam na zakrętach niestety