jopop pisze:owszem, próbujemy ją płukać...
A co idzie we wlewach?
Poza glukoza?
Moderator: Estraven
jopop pisze:owszem, próbujemy ją płukać...
jopop pisze:Witam. Dziękujemy za kciuki, trzymajcie nadal, ale ja tracę nadzieję:(
Wczoraj tri zaczęła lecieć przez ręce. Nakarmiłam ją odrobiną gerbera na siłę, po ok. godzinie zwymiotowała to i chyba wszystko co zjadła przez cały dzień (bielucha).
Całą noc była prawie nieprzytomna (nadal jest), kilka razy miała lekkie drgawki, myśleliśmy, że już umiera.
Zrobiła kupę, twardą, ale wygląda to na kompletnie niestrawione jedzenie. Poprzednia kupa zawierała jeszcze żółty wetmint... Pomimo dużej dawki glukozy nie zrobiła w nocy siusiu, czyli nerki też już szwankują. Zatkana nie jest, perystaltyka działa, ale chyba nie trawi nic.
Pytacie co to za brzydkie słowo? Chyba jest tylko jedna diagnoza u takiego malucha gorsza od panleukopenii... FIP...
Maciek jeszcze próbuje, ale nie daje jej dużych szans..

jopop pisze:Rada od Maćka: wszystkim nieszczepionym kotom, które mogły mieć kontakt z kociakami z łódzkiego schorniska w ostatnim czasie podać parwoglobulinę lub caniserin.
I od razu, zanim ktos jakieś głupoty napisze:
pierwsze objawy choroby (brak apetytu) pojawiły się w sobotę. Ta choroba potrzebuej troche czasu na wyklucie się, więc miejscem zarażenia NA PEWNO NIE SĄ DZIEWCZYNY TRANSPORTUJĄCE MAŁĄ. Albo Sowa, albo, NAJPRAWDOPODOBNIEJ - SCHRONISKO.
Użytkownicy przeglądający ten dział: sebans i 87 gości