

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaxiKaaz pisze:pewnie z mojej poprzedniej wypowiedzi to zbyt dosłownie nie wynika - ale istnieją podejrzenia - ze względu na "świeżość" obrażeń - że kot został tak urządzony w schronisku - placówce, która ma miała mu zapewnić przynajmniej bezpieczeństwo i dach nad głową; z wypowiedzi wetów jasno wynika, że kot nie miał szans zrobić sobie tego samodzielnie, nawet wypadając z okna - mamy więc w schronisku najzwyczajnieszego sadystę, któremu radość sprawia przytrzaśnięcie kota drzwiami lub solidne skopanie
MaxiKaaz pisze:Czy jakiekolwiek zwierzę zasługiwało kiedykolwiek na to, by za pomocą "ciężkiej" nogi lub drzwi je tak urządzić ???
MaxiKaaz pisze:Nika, z całym szacunkiem dla Ciebie - nie widziałaś tego kota, nie miałaś go w rękach, nie stałaś dziś przy wetach, którzy nie do końca chcieli wierzyć w to, ze kot w takim stanie został wydany ze schroniska; ja miałem okazję tego kota wieźć zaraz po schronisku, w domu wyjmowałem go z transportera i zaręczę Ci - ten kot na nikogo by się nie rzucił - on fizycznie nie ma takiej możliwość, nie z połamaną miednicą, ten kot ma problem z utzrymaniem się w pionie !!! i na perwno nie wypadł z okna - on dostał solidnego kopa lub został rąbniety drzwiami - z ukierunkowaniem na to drugie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 78 gości