Niebanalna szylkretka-ma dom u Iśki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 02, 2005 13:29

Cinia odeszła spod drzwi i wyleguje się na oknie w sąsiednim pokoju. Nareszcie normalnie można wyjść do przedokoju, a nie skradać się ciupasem. Małe a cieszy.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie paź 02, 2005 13:32

Trzymam mocno :ok: za szybką przyjaźń. Cuda się zdarzają - u mnie szóstego dnia. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 02, 2005 16:37

Ponieważ wiem, że Cinia w obroży i na smyczy jest mniej harda, ubrałam ją w wyżej wymienione i przyprowadziłam do Kici.
Cinia zasyczała jak wąż, a malutkie odważnie nieruchome nie spuściło wzroku.
Cinia pomiauczała posyczała i wyprowadziła mnie z pokoju. Kicia jeszcze kiedy Cinia na nią syczała położyła się i śpi. Stoik koteczek ta Kicia.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie paź 02, 2005 17:04

Jak u mnie. :) Kropa syczała, stawiała ogon i irokeza na plecach, mały miał to w D4. :)

Dobrze będzie. :) Ona tylko musi trochę pokazać kto tu rządzi. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie paź 02, 2005 17:29

Kropuchno kochana, dzięki za te słowa pociechy :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie paź 02, 2005 18:02

Nastąpiło spotkanie" oko w oko". Cinia syczała jak smok wawelski, popuszyła się jak sowa po czym położyła się na krzesełku komputerowym, podwinęła pod siebie łapki poleżała, popatrzyła i poszła. Malutka spojrzała na nią lodowatym wzrokiem,pomrugała, wyprostowała paluszki leżac, i jakby nikogo nie zauważała, odwróciła się i dalej śpi.
Olała Cinię.
Zostawiłam małą w pokoju i poszłam pobawić moje serduszko kochane t.j.Cinię. Trochę musiałam ją wywabiać spod ławy, ale zaraz ganiała za sznurówką. Jest nieźle.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie paź 02, 2005 18:13

Kicia przez 2 tygodnie musiała radzić sobie ze stadem 14 kotów plus 1 pies to teraz taka Cini nie robi na niej wrażenia. Może tak przyślesz Cini na naukę życia w grupie do mnie. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 02, 2005 18:43

Iśka, nie jest źle :D Dobrze, że Kinia taka luzacka, będzie łatwiej niż gdyby obie skakały sobie do gardeł :)
U nas to Sońka syczała, warczała i wrzeszczała na Imbirka a ten gamoniek do niej serenady wymiaukiwał. Jeszcze parę dni i będzie spokojniej a później już pełna harmonia zapanuje, zobaczysz :D
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie paź 02, 2005 20:28

Iśka :!: Dopadło Cię wreszcie :lol:
Ale piękna koteczka :love: GRATULUJĘ :!:

Sigrid

 
Posty: 6704
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto paź 04, 2005 23:03

Sigrid dziękuję, oj dopadło, dopadło, ale było warto. Malutka jest ekstra. :love:
Cinia :love: zachowuje się niegościnnie, ale myślałam, że będzie gorzej. Kicia to całkowity spontaneus i oaza spokoju. Ja to mam szczęście do przytulaków. Obie mam człowiekolubne, ale ta mała przechodzi moje najśmielsze oczekiwania.
Dzisiaj śpię z Cinią, malutka śpi pod kocykiem w swoim pokoju.
Jeśli dojdzie do integracji kociego pierwiastka będę w siódmym niebie. Są podstawy, żebym mogła mieć taką nadzieję :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Śro paź 05, 2005 6:18

No proszę... :) Bardzo się cieszę. Oby ta nadzieja przybrała postać fizyczną - zabawy, gonitwy, mycie ryjków i takie tam. Sama wiesz co byś chciała oglądać zamiast tv. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 07, 2005 11:16

Chciałabym, oficjalnie i pięknie podziękować Mirce za Kicię.

Kicia to kot marzenie. Drobniutka, malutka i w tym kolorowym futerku samo serce. Nie umiem tego opisać jak ona umie się wtulać w człowieka, barankować, podstawiać do głaskania, rzeczywiście wystawia łebek i grzbiet i stoi wtedy na paluszkach, czasem aż sie wtedy przewraca, czasem z emocji ugryzie w palec, ale gdy słyszy "auć"zaraz liże pokąsane miejsce i dalej chce się bawić.
Mruczy jak traktor. Myślałam, że może ma chore górne drogi oddechowe, bo mruczała głośno praktycznie bez przerwy i nasłuchiwałam ją jak spała, ale oczywiście śpi cichutko jak aniołek.

Co do kontaktów z moją ukochaną Cinią (złośnikiem najdroższym) też jest lepiej niż myślałam.
Dobrze zrobiłam, że przygarnęłam Kicię.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Pt paź 07, 2005 11:20

:)

a jakies zdjęcia z nowego domu?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt paź 07, 2005 11:21

:D
Bardzo się cieszę
Mam nadzieję, ze koteczki się pokochają
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt paź 07, 2005 11:22

zdjęcia wstawię jeszcze dzisiaj
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot] i 713 gości