Maluchy swietnie juz orientuja sie w topografi calego mieszkania i szaleja straszliwie

Wspinaja sie na 1 pietro drapaka duzego, wchodza pod stol komputerowy i bawia sie kablami

, zagryzaja kabelek od telefonu i zabijaja moje buty
zaczepiaja tez moje koty
Romeo wczoraj zrozumial do czego sluzy myszka
Julka natomiast dzisiaj rano, wzieta na chwile do lozka przy porannej bieganinie w sypialni, rozmruczala sie (drapalam ja za uszkiem), znieruchomiala i ..... zasikala mi koldre z tego uczucia
Maluchy rano dostaly kurczaczka, potem byly dopasione przez strzykawke, a potem poszlam do kuchni karmic moje starszaki - suchym. Maluchy oczywiscie przybiegly do kuchni na odglos chrupania i byly bardzo zainteresowane chrupkami, tylko one takie jakies duze i z pysia wypadaja
Wystawilam im wiec obok duzych miseczke z Babycatem. Jak miseczka zainteresowala sie Daisy to okazalo sie, ze Babycat jest pyyyycha
Daisy postanowila nie ustawac w dawaniu dobrego przykladu i po podjedzeniu Babycata poszla nasiusiac maluchom do ich malutkiej kuwety
