Giles i Etrea - życie codzienne, na zdjęciach uchwycone

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2005 9:00 Giles i Etrea - życie codzienne, na zdjęciach uchwycone

No i się dokociliśmy. Po paru miesiącach deliberacji i kolejnych paru przymiarek (jak tylko jakiegoś kota sobie upatrzyłam, natychmiast adoptował go ktoś inny, więc postanowiłam się nie spieszyć :wink: ) braciszek dla Etrei (z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=32 ... e2f80ed914) przybył i siedzi grzecznie w łazience. Schował się za muszlą klozetową, ale kiedy mu podstawiłam witaminkę, zjadł, sam podstawił łepetynę pod głaskanie, wyszedł, schrupał trochę RC z talerzyka i przejawia ochotę zwiedzenia pokojów. Tymczasem Etrea, wczoraj okrutnie potraktowana przez weta (obciął pazurki, oburzające!), najpierw chowała się i warczała, a teraz krąży nerwowo i warczy, posykując na nas.

Giles jest ślicznym, konkretnym kawałem kota. Czekamy teraz na wizytę pana doktora, który nas obejrzy i zdecyduje, co dalej - ile separować, co robić, etc.

edit, bo z tych nerwów zapomniałam :oops: - strasznie dziękuję dziewczynom z Łodzi, które się tak nim zajęły, znalazły błyskawiczny transport i w ogóle. Jesteście wielkie!
Ostatnio edytowano Pon lut 05, 2007 13:54 przez thvar, łącznie edytowano 18 razy
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 9:06

gratulacje thvar
wspaniale, ze daliscie mu szanse :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2005 10:24

Cieszę się, że Budrysek vel Giles już dotarł, to naprawdę duże kocisko, ale bardzo miziaste i nakolankowe (prawie przez całą wizytę u weta siedział na kolanach i rozglądał się 8O ).

A to zdjęcia z niedzielnej wizyty
Obrazek Obrazek

Nie udało nam się zrobić więcej, nie pozwolił robić sobie zdjęć podczas jedzenia :twisted: , a trafiliśmy na kocie śniadanie.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro wrz 28, 2005 12:46

Jesteśmy po wizycie pana doktora :-) Pan doktor obejrzał Gilesa, który tylko sie do mnie tulił i pompował łapkami (słodki jest). Zalecił na razie tydzień kwarantanny łazienkowej. Za parę dni podamy obojgu odrobaczanie, do tego ma dostawać witaminę C. Uznał, ze na razie kłuć go nie będziemy, żeby dodatkowo Gilesa nie stresować. Zaraz idziemy kupić maść do oczka. Giles lekko pokichuje, mamy obserwować. Ja chwulowo też pokichuję i puchnę, bo zapomniałam wczoraj łyknąć leki ;)

Etrea obrażona siedzi na szafie w pokoju i obserwuje wszystko z góry.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 12:52

Ja miałam przyjemność gościć 10 minut Gilesa w swojej łaziene- fajny z niego gość 8)
A Radek miał przyjemność słuchać Gilesowych śpiewów z Łodzi do Warszawy :P

Zdrówka dla kotulka :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 28, 2005 15:12

Giles został obkupiony :-) Przy okazji przypomniało mi się sklerotyczce, że mam przecież taką dodatkową miskę na suche, doczepianą do kociej fontanienki (która stoi w łazience i już wzbudziła gilesowe zainteresowanie). Mamy maść, witaminki, kuwetę, a Giles ma chwilowo wszystko w czarnym nosie i spi na ręczniku w kątku między muszlą a ścianami. Podoba mu sie tam i ewidentnie czuje się bezpieczny. Jak go pogłaszczę, podnosi łepek i mrrrruczy.

Etrea zeszła z szafy. Łazi po domu, ale wyraźnie pokazuje, że jest oburzona i kto to widział robić kotu takie niespodzianki. Łazienkę omija szerokim łukiem.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 15:15

gratuluję Wam Gilesa i Gilesowi Was :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 28, 2005 15:16

Och mrrrrruczeć to no potrafi. :D
Musi odespać ten stres schroniskowy, tam musiał być cały czas czujny.
A co z oczkiem?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro wrz 28, 2005 16:05

Oczko oczyszczone i potraktowane lekarstwem. A właśnie, bo zapomniałam spytać (chyba ciut jestem zakręcona dzisiaj) - ile radzy dziennie aplikować mu tę maść?

(Przy podawaniu lekarstwa wtulił się we mnie i mruczał...)

Etrea śpi na łóżku. Ale wreszcie coś zjadła. Teraz czekamy na obie kuwetki.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 16:27

Ja swojemu kotu dawałam 3-4 razy dziennie

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 28, 2005 17:36

thvar - teraz już oficjalnie: GRATULUJĘ DOKOCENIA :balony: :piwa:

Nareszcie wszysko przebiegło zgodnie z planem :wink:

Życzę szybkiej kuracji kota i miłych wrażeń w obserwowaniu zaznajamiania się kotów po kwarantannie :wink:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 28, 2005 21:04

Giles - twoi nowi rodzice są cudowni i mają wielkie serca :). Gratuluję ci nowego domku :). A wam życzę powodzenia w dogadywaniu się kotów :)
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 28, 2005 21:50

czkawka forum :-)
Ostatnio edytowano Śro wrz 28, 2005 22:12 przez thvar, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 21:52

i jeszcze jedna czkawka :)
Ostatnio edytowano Śro wrz 28, 2005 22:13 przez thvar, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 28, 2005 21:55

Wieczorna maść zadana, witamina c połknięta bez protestów (choć też bez aktywnej współpracy ;-)). Oczko ropieje, ale pracujemy nad nim. Postanowiłam, że przyspieszymy pozbywanie się z kota schroniska i właśnie Gilesa wyszczotkowałam. Z pewną nieśmiałością, jak sie okazało zupełnie niepotrzebną. Albo przywykł do czesania, albo uznał, że mam takie dziwne pomysły, ale w sumie przyjemne i czemu nie :-). Mruczał jak duży motor, nawet mi brzuszek odsłonił, uwalony w wannie. Teraz znów śpi.

Etrea zjadła kolację, zaliczyła już kuwetę (uff, trochę się bałam, bo w końcu przestawiona). Teraz też śpi na łóżku. Giles jeszcze się nie załatwił (rano zrobił siusiu do transportera) i to mnie martwi trochę. Ale może potrzebuje czasu.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 215 gości