Proszę o usuniecie. Nieaktualne.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 27, 2005 17:07 Proszę o usuniecie. Nieaktualne.

Wieszałam ogłoszenia, i dzwonil do mnie Pan, zainteresowany kotem, z tego co sie dowiedziałam jest to posesja, kot będzie wychodzący.
Człowiek wieku średniego, miał już koty....... tyle wiem z rozmowy.

Od ok piątku bede juz mobilna wiec moge tam podjechac z kimś doświadczonym, sama nie podejme sie takiej rozmowy bo nie mam doświadczenia w adopcjach i tak samo jak Wy wszyscy chce tylko dobrych i odpowiedzialnych domków.

Mam nr tel, do człowieka.
Ostatnio edytowano Czw wrz 29, 2005 9:27 przez MonikaWarszawa, łącznie edytowano 1 raz

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Śro wrz 28, 2005 9:37

Ja mam czarnego małego kotka i w piątek mógłby pojechać do Warszawy, ale musiałabyś do tego czasu wiedzieć czy można temu panu powierzyć kotka i czy odebrałby go na dworcu centralnym w piątek.
Albo wyslij mi na pw namiary na tego pana.
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2005 12:54

Uwazajcie z ta adopcja
Lomianki to nieciekawa okolica, koty tam gina na potege
czarne koty moga byc brane przez satanistow
pan mial koty - a co z nimi sie stalo?

a to ze kot bedzie wychodzacy to juz bez komentarza - chyba nikt kto powaznie sie zajmuje adopcjami kota mu nie odda
no chyba ze jest reformowalny
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro wrz 28, 2005 13:08

Jestem bardzo ostrożna, dlatego najpierw napisałam, potem bym pojechala, oczywiście bez kota, a potem dopiero by się brało pod uwagę takiego kandydata na właściciela. Długa droga.

Odezwu nie ma, Pan zainteresowany nie dobija sie do mnie dzrzwiami i oknami, ale dalam znak, że ktoś taki dzwonił.
Może to sąsiad kogos kto wie coś więcej, napewno jest tu ktoś z tej okolicy.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Śro wrz 28, 2005 18:57

Racja. Łomianki są nieciekawe... :? ..nie podoba mi się ten Pan..Obym się myliła.. :roll:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 29, 2005 8:35

vienna, a moge wiedziec na czym opierasz swoje zdanie na temat "tego pana"?

nie znajac osoby nie powinno sie od razu do niej negatywnie nastawiac. dziewczyny chca osobe zweryfikowac, sa ostrozne, ale gdyby im sie "ten pan" nie podobal to nie pisalyby prosby o pomoc w weryfikacji, a to one z nim telefonicznie rozmawialy

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw wrz 29, 2005 8:45

Pan jest w trakcie sprawdzania, nikt narazie nie wie kim on jest.
Ja jednak podjełam decyzje ze zabieram ogłoszenia z Łomianek, bo z tego co sie naczytałam juz sie uprzedziłam do tej okolicy.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw wrz 29, 2005 8:49

Monika, nieslusznie sie uprzedzilas moim zdaniem. A w innych okolicach tez sie dzieja ciekawe rzeczy.

W Lomiankach po prostu jest sporo kotow wychodzacych.

Na naszym osiedlu duzo kotow przychodzi sie wyzywic, najpierw rozwalaly worki ze smieciami, a teraz ludzie im karme wystawiaja, to worki zostawily w spokoju.
Lomianki to glownie domki jednorodzinne i inna specyfika niz mieszkanie w miescie.

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw wrz 29, 2005 8:52

Wiem, ze wszedzie sa dobrzy i źli:(
Z drugiej strony nie chce robic niepotrzebnego zamieszania, z kimś kto okaże sie porażka.

Juz sama nie wiem.

MonikaWarszawa

 
Posty: 4196
Od: Sob maja 14, 2005 13:15
Lokalizacja: Warszawa Praga Północ

Post » Czw wrz 29, 2005 12:49

eurydyka pisze:vienna, a moge wiedziec na czym opierasz swoje zdanie na temat "tego pana"?

nie znajac osoby nie powinno sie od razu do niej negatywnie nastawiac. dziewczyny chca osobe zweryfikowac, sa ostrozne, ale gdyby im sie "ten pan" nie podobal to nie pisalyby prosby o pomoc w weryfikacji, a to one z nim telefonicznie rozmawialy

Mam rodzinę w Łomiankach..na pewno nie znam WSZYSTKICH mieszkańców ale znam tamtejszą młodzież ( z widzenia), znam losy wielu kotów łomiankowskich, wiem jak wyglądają psy na podwórkch i ile zwierzą biega bezpańsko. Odradzam Łomianki na podstawie własnych doświadczeń. Zawsze kiedy odwiedzałam rodzinę wracałam do Warszawy z jakims zmaltretowanym zwierzakiem. Mam złe zdanie o mieszkańcach i o okolicy. Są to moje subiektywne doświadczenia ale takie właśnie są.
Zawsze kiedy wyadoptowuję zwierzaka jestem nastawiona sceptycznie albo źle... i zawsze jest mi miło kiedy osoba okazuje się odpowiedzialna i godna zaufania.
Acha, gdyby "ten pan" podobał im sie bez zastrzeżeń równiez nie pisałyby prośby o pomoc przy weryfikacji. To tyle.

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 23 gości