Wybaczcie, ale pisane to będzie jednym palcem, bo sumienia nie mam ruszyć drugiej ręki

... Kocisko tak słodko oparło swój łepek na mojej... łapie
Mam wreszcie dwa palce - do dyspozycji
Kocisko poczuło się jak u siebie w domu !!!
Podróż do Emilki zabrała mi ok. 4 godzin...
Co ja się nabłądziłem...
W końcu, przerywając uroczystość rodzinną - wybacz Emilko

, spotkałem się z ... Tico / Tiko...(?)
I oczywiście - z Emilką i Jej mamą
Baaardzo serdecznie pozdrawiam
Tico... Mizerota okropna...
Wenflon w łapce... Wszystkie kości policzyć można
I co chwila - jakiś "prych"... Jakiś... "kich"...
Nie jest to absolutnie żaden przytyk w stosunku do Emilki...
Emilka! Jesteś
zuch dziewczyna
Podróż powrotna trawała nawet krócej...
Żona potraktowała mnie... - no, może nie wycieraczką, ale...
Eeeech, co ja Wam będę opowiadał...
Pierwsze, co zrobiłem, to obtarłem Tico mokrą gąbką, bo ... hmm.. sierść sklejona... zapaszek też...specyficzny...
A potem - suszarka w ruch...
Nawet... nawet... Przyjemne chyba było, bo nie uciekał
Sierść zaczęła lśnić...

Zapaszek - częściowo się też ulotnił
Myślę, że to tylko kwestia czasu

No i opieki.
Zawczasu przygotowane żarełko - specjalny pasztecik dla niedożywionych
Nałożyłem tylko troszkę, coby się nie przejadł, bo ostatnio... "przemarsz wojska polskiego" mu się trafiał
Emilka nazywała to po imieniu -
sraczka !
Zeżarł w oka mgnieniu !
Po jakichś 20 minutach - wychłeptał wodę... Prawie całą !
Szkoda, że go nie widzicie ... Śpi jak niemowlak...
Albo jak kot, który poczuł, że jest w...
d o m u
Nawet położył się na wznak, pokazując mi swój brzuszek...
Czuję się... dowartościowany
Pozdrawiam
c. d. n.
PS Emilka ! Nie uwierzysz, ale kot przestał... prychać... skrzeczeć...
Śpi.... śpi...
D o b r a n o c . . .