Usuwanie pazurów na stałe to zwykłe barbarzyństwo

Nie dość, że kot potwornie cierpi fizycznie to i psychicznie
Poza tym, taki kotek jest niestety kaleką do końca życia i śmiem twierdzić, że to kalectwo może zagrażać nawet życiu. Z obserwacji mojego mruczusia wnioskuję, że pazury w przednich łapkach są mu bardzo potrzebne np. jak chce gdzieś wskoczyć i nie wymierzy, w pierwszej kolejności próbuje ratować się wyciągając pazurki i łapiąc się (podobnie jak my palcami) o pierwszą lepszą rzecz, którą akurat ma pod łapkami. A nie daj Boże, jak taki okaleczony kot ucieknie z domu...
I tu chcę zaznaczyć, że mając takie kotki do adopcji, musisz koniecznie znaleźć niewychodzące domki i to w dodatku zabezpieczone przed ucieczką, bo w innym przypadku źle to się dla nich może skończyć i czeka je pewna śmierć!!!
A co do właścicieli, którzy taką krzywdę wyrządzają swoim zwierzętom to zamiast żywego zwierzaka powinni sprawić sobie pluszowego. Po jaką cholerę tacy ludzie w ogóle biorą zwierzęta pod swój dach?
Biedne kiciusie

Ostatnio edytowano Pon wrz 19, 2005 23:21 przez
Kate23, łącznie edytowano 1 raz