Najpierw szczęśliwie mieszkały z swoimi właścicielami w USA.
Pózniej przelecialy ocean i zamieszkaly w Pradze. Kiedy ich Państwo postanowiło wrocić, niestety już bez kotów zamieszkały u rodziny na wiosce kolo Leszna.
Były zbyt ''uciążliwe'' i chciano je uśpić


Teraz są już we Wrocławiu dzięki zyczliwości mojej kuzynki mogą u niej dojść do siebie. Co zajeło im w sumie trzy dni

Teraz szczesliwie biegają po calym mieszkaniu i prosza o mizianie swoich opiekunów. Ale długo tam nie moga mieszkać ,potrzebują pilnie swojego domku na stałe.
Jasmin i Tristan (rodzeństwo) mają 2,5 roku. Są to ogromne kociska, wysterylizowane. Mają usunięte pazurki w przednich łapkach

Są bardzo łagodne i przyjazne, nie sprawiają problemów.Jedzą tylko suchą karmę. 100 % kuwetkowe.
Ze względu na ich przywiazanie do siebie i wspólną tułaczke chciałabym oddac je do adopcji razem.
Tristan jest odważniejszy i pilnuje Jasmin, ona tuli sie do niego. Jest bardziej płochliwa.

