ariel pisze:Tosię operował w Hematowecie dr Puławski.
O rany, nie spodziewałam się, że może mieć ruję.
I bardzo się cieszę, że tak pięknie sobie radzi.
Radzi sobie swietnie. Parter jest dla niej tak jakby tu mieszkal od dawna

Juz dzis sie bawila zabawkami-bardzo polubila drapak typu fala, ktory Fionie wczesniej kupilam a Fiona go 'olewa'. Wybrala sobie jeden parapet do obserwowania swiata i dzis polowala chyba na jakiegos pajaczka

Chodzi sobie z podniesionym ogonem, juz czuje sie bardzo pewnie. A teraz z psem razem spia na kanapie

Mysle,ze moze byc tak-bo Fiona jednak warczy jak 'stara kocica'-ze Tosi teren to bedzie parter a Fiony gora. Narazie na gore sie nie wybiera, wie ze Fiona tam idzie


Bardzo pieknie Tosia reaguje na swoje imie i jest bardzo madra-jak ja wolam po imieniu, to zaraz do mnie przychodzi.