» Sob wrz 17, 2005 12:57
wiecie co, wydaje mi się, że powód: "kot posikuje w miejscach niedozwolonych " jest troszkę naciągany - w końcu u mnie kot jest w nowym miejscu, na pewno brakuje mu starych kątów, Tik-Taka i znanych ludzi, do tego wielokrotny transport, cewnik - jednym zdaniem - są wszystkie powody, dla których u mnie powinien się troszkę stresować i załatwiać niekoniecznie w miejscu zalecanym; tymczasem kot jest totalnie kuwetowy, był już tyle czasu sam w domu, że na spokojnie mógł mi sprawić mokrego zapachowego psikusa - a nic takiego do tej pory nie wystąpiło; po wczorajszej wizycie u weta nabrał do mnie dystansu - ja go trzymałem przy zdejmowaniu cewnika, i pewnie też tylko mnie kojarzy z mało przyjemnym pobytem w klatce na czas transportu; niemniej jednak daje się czasem przyłapać i pogłaskać; na razie znalazł bezpieczną w jego mniemaniu kryjówkę pod ławą i tam się chowa jak tylko zaczynam się kręcić po domu; zauważyłem też, że kot nie ma tendencji do wskakiwania na kanapę, posadzony na niej zmyka natychmiast na podłogę, ogólnie nie jest kotem "wspinaczkowym" - choć ma do tego pełne zdolności - często wskakuje sobie na parapety, czyni to lekko i z kocią gracją;