Na wsi niedaleko Mogielnicy urodziły się dwa małe kocurki. Teraz kocurki mają 4 tygodnie, ale bardzo bym chciała żeby znalazły domek bardzo szybciutko. Jak skończą 6 tygodni muszę je ze wsi (od znajomego) zabrać, bo jak kotków nie zabiorę to właściciel grozi uśpieniem. Od szóstego tygodnia muszą zamieszkać ze mną, moim kocurem Menhirem i jego adoptowaną malutką siostrzyczką Fotką, ale to domek tymczasowy i w ogóle bardzo sie boje o reakcję kocura. ( wprawdzie kastrata ale...).
Pierwszy kocurek - czarny jak wegiel i Drugi - burasek, są malutkie i wychudzone bo nikt o nie nie dba
Do adopcji jest jeszcze łaciaty braciszek Fotki, biały w kolorowe łatki.
Mam jeszcze jedno pytanko, czy wiecie gdzie można kotki taniej zbadać i szczepić, bo chciałabym aby po przyjeździe do Warszawy obejrzał je lekarz i zabezpieczył szczepionką przed paskudztwami i może polecil jakąś odżywczą dietę dla szkrabów.
Jak kotki przyjadą to będą zdjęcia. BARDZO PROSZĘ PRZYGARNIJ KOTA W WORKU ( JA NIE WIDZIAŁAM WCZEŚNIEJ FOTKI A JESTEM ZACHWYCONA)