Komendant :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto wrz 06, 2005 14:47

A w jakim wieku jest Komendant i jakie były jego losy..?? :roll:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2005 22:02

vienna pisze:A w jakim wieku jest Komendant i jakie były jego losy..?? :roll:

Ciężko określić dokładniej jego wiek, na pewno nie jest zupełnym dziadkiem. Nie ma niektórych zębów, ale wiele kotów, które musiały się odżywiać na śmietniku, ma połamane zęby, dlatego trudno to traktować jako wyznacznik. Ma dość duży kamień nazębny z tyłu paszczęki.
Został znaleziony na ulicy, więc albo uciekł komuś albo go ktoś wyrzucił.

Ma wspaniałą osobowość, bardzo kocha ludzi. Uwielbia byc tulony, jest kontaktowy, gada, ćwierka, a teraz, kiedy się źle czuje, tylko klekocze, jak mały bocian.
Problemem może byc jego dominujący wobec innych kocurów (co teraz oczywiście się nie przejawiało, bo źle się czuje) charakter - lubił wdawać się w awantury z silniejszymi od siebie, dominującymi w kociarni (Kikutek, Dziobaczek, Domino) kocurami, zdarzało mu się też zaznaczyć ścianę moczem. Ale to są rzeczy, o których można było pisać, kiedy Komendant był w dobrej formie. No i trzeba cały czas pamiętać, że mówimy o moich obserwacjach W SCHRONISKU, gdzie jest średnio 50 dorosłych kotów, na malutkiej powierzchni, ciągle przychodzą nowe, do wszystkiego dochodzi stres - zachowania nie są miarodajne.

A dziś... na szcżescie biedak odzyskał apetyt, sika grzecznie i uspokoił isę - wyleguje się na kocyku, na pralce, zagaduje do nas.

Zostal zważony - waży tylko 1,8 :( :(

Na jutro ma umówione badanie krwi.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto wrz 06, 2005 22:14

Zobaczymy wyniki...Mam nadzieje że to tylko stres a nie coś gorszego.. :?

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 07, 2005 12:47

Trzymam kciki za kotulka i czekam na wyniki !

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 07, 2005 13:31

kciuki za Komendanta. Za kilka dni wyślę dla niego 20zł . (musi mi najpierw wpłynąć na konto ).

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Śro wrz 07, 2005 13:37

króciutki filmik z klekoczącym Komendantem:

http://prv.miau.pl/netadopt/vid/komi_002.wmv
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 07, 2005 13:46

ryśka pisze:króciutki filmik z klekoczącym Komendantem:

http://prv.miau.pl/netadopt/vid/komi_002.wmv


widzialam...dzielny koteczek... :cry: ...Pytam o domek dla niego..caly czas.. :roll:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 07, 2005 18:58

Wracaj na górę przyjacielu. Wierzę, że wykorzystasz szansę :)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro wrz 07, 2005 21:26

Jest przeuroczy. Trzymamy mocno kciuki ludzkie i kocie....
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

Post » Śro wrz 07, 2005 21:28

Dziękuję wszystkim osobom, które pomagają Komendantowi :king:
Kocio już po badaniu krwi, Jarek zaraz napisze relację z wizyty.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 07, 2005 21:59

Komendant po pierwszej wizycie.
Waży 1,8 kg. Jest wychudzony i ewidentnie osłabiony.
Ma nieco zbyt wysoką temperaturę i początki jakiegoś kociego kataru, a może jakiegos innego stanu zapalnego...
Nie dał się wycisnąć i w związku z tym badania moczu muszą jeszcze trochę poczekać... Będziemy łapać...
Na zębach jest troszkę kamienia, ale swobodnie może to jeszcze poczekać na interwencję. Póki co, co ważne, dziąsła są w dobrym stanie. Uff...

Komendant był bardzo grzeczny i z godnością znosił kolejne badania, mierzenie temperatury, osłuchiwanie, zaglądnie w dziurki rozmaite, wpatrywanie się w oczki, ważenie i wreszcie pobieranie krwi. Co chwilkę tylko tulił się do mnie klekocząc, skarżąc się jakby, że troszke mu niezbyt pasuje to, co się tu dzieje... Sprawiał wrażenie bardziej zagubionego niż przestraszonego.
Zresztą, w drodze zachował się cudnie. Potwierdza się to, że Komendant to kot, który wiele rozumie i współdziała z człowiekiem. Kiedy wyruszliśmy do weta, bardzo rozpaczał. Do momentu, kiedy na przystanku pomyziałem go i wytłumaczyłem, że jesteśmy z nim. Podobnie w autobusie, rozpaczał troszkę, ale kiedy połapał się, że nadal jesteśmy - uspokoił się, grzecznie położył na dnie transporterka i czekał. Jakby chciał powiedzieć: nie pasuje mi to, ale skoro jesteście ze mną to spokojnie poczekam co będzie.;) Cudny kot.

Ale wracam do badań. Udało się zrobić jeszcze dziś badania krwi i wiadomo już, że mocznik jest w normie!!! Nie u dołu, nie u góry, ale dokładnie w środku! :D :D :D Czyli prawdopodobnie nerki pracują dobrze!!! Jeśli chodzi o sioo, to jeszcze trzeba zbadać mocz i będzie pełny obraz. Generalnie w wynikach krwi jest tak, że niemal wszystkie parametry trzymają się blisko granicznych wartości... Np. HGB to 10,3 na normę od 9 do 15 g/dl. A HCT to 30,2% na normę od 30 do 47. Przekroczenie jest na białych ciałkach, niezbyt wielkie, ale znaczące. Przekroczona jest też nieznacznie kreatynina.

Wygląda na to, że Komendant się po prostu załamał. Ma już swoje lata. Stary kot potrzebuje spokoju i troski. On miał wokół siebie gwar kilkudziesięciu kocich gardeł, zapach wielu kocurów, sporo walk na koncie i coraz mniej sił. Przegrywał je zapewne coraz częściej. Jego organizm zmagał się z kolejnymi infekcjami i słabł... Wreszcie Komendant, spychany w hierarchii kociarni, osłabiony i stary "postanowił" umrzeć...:( Przestał przyjmowac podkarmianie nawet z ręki smakołykami, co dotychczas było jakimś sposobem na namówienie go na coś do jedzenia... Wygląda na to, że zabralismy go z azylu w ostatniej chwili. Prawdopodobnie zagłodziłby się... Tak naprawdę nie wiadomo, co sprawiło, że tak wychudł, wycofał się i przygasł.
Ale na szczęście, jak na razie okazuje się, że dostał szansę na zmianę planów. I osobiście mam wrażenie, że chce z niej skorzystać... :roll: Powiedział mi to w nocy, kiedy tulił się do mnie w łazience mrucząc i klekocząc na zmianę...

Będziemy na bieżąco informować co dalej, w piątek jedziemy znowu do weta i zaczynamy długofalową operację stawiania Komiego na nogi...
Kocio ten potrzebuje indywidualnej opieki, osobnego traktowania. Musi czuć, że jest w centrum ludzkiej uwagi. Wtedy dopiero dociera do niego, że warto jeszcze pożyć. Mam wrażenie, jak już pisałem, że Komendant zrozumiał, że ma na kogo liczyć w drodze powrotnej do dobrej formy. Chciałbym, żeby udało się nam wspólnie doprowadzic go nią do pełni sił i znaleźć mu przyjaciela na resztę (długiego!) życia... I w tej pracy właśnie liczymy na Waszą niezawodną, jak widzę :D :D :D :D :D , pomoc...

I jeszcze kilka zdjęć. kiepskiej jakości, bo z łazienki... przepraszam...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

Post » Śro wrz 07, 2005 22:04

Biedny mis Komendant :(


BTW - kreatynina moze "skoczyc" w stresie
i bardzo sie ciesze, ze wyniki takie dobre :)

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw wrz 08, 2005 8:12

ryśka pisze:Dziękuję wszystkim osobom, które pomagają Komendantowi :king:
Kocio już po badaniu krwi, Jarek zaraz napisze relację z wizyty.

Ryska..jeżeli jeszcze coś potrzeba to pisz.. :)

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 08, 2005 8:13

Potrzeba kciuków za łapanie siusiu :D Koniecznie musimy zrobić to badanie, najlepiej jak najszybciej.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw wrz 08, 2005 8:37

ryśka pisze:Potrzeba kciuków za łapanie siusiu :D Koniecznie musimy zrobić to badanie, najlepiej jak najszybciej.


:ok: :ok: ..u rąk
:ok: :ok: ..i u nóg..


Ucałowania dla Komendanta.. :1luvu:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości