Pan Ładny, teraz Mr Darcy :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 04, 2005 20:47

Suuuuuper!

Niech żyje Poznań ;) a w nim Pan Ładny :)
Obrazek Obrazek & Obrazek moja Zosia za TM
Obrazek GG 1227800Obrazek

AnetS

 
Posty: 826
Od: Śro sie 10, 2005 17:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 05, 2005 7:31

Rozmawiałam wczoraj wieczorem z bastet25. Po przyjeździe do domu Pan Ładny najpierw schował się za wersalką, ale po 10 minutach nie wytrzymał i wyszedł. Strzelił baranka, dał sie wymiziać i ruszył na zwiedzanie mieszkania :D Po zwiedzaniu stwierdził, że czas na odpoczynek i położył się na kanapie :D :dance: Wieczorkiem pięknie zjadł kolację i załatwił się w kuwetce :dance:
Poprostu brak mi słów :D Nie spodziewałam się, ze Pan Ładny tak szybko się zaklimatyzuje :dance:
Strasznie się cieszę :dance: :D :D

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon wrz 05, 2005 10:54

Podzielam Aga Twoją radość :dance: :dance2:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 05, 2005 11:32

Aga1 pisze:Rozmawiałam wczoraj wieczorem z bastet25. Po przyjeździe do domu Pan Ładny najpierw schował się za wersalką, ale po 10 minutach nie wytrzymał i wyszedł. Strzelił baranka, dał sie wymiziać i ruszył na zwiedzanie mieszkania :D Po zwiedzaniu stwierdził, że czas na odpoczynek i położył się na kanapie :D :dance: Wieczorkiem pięknie zjadł kolację i załatwił się w kuwetce :dance:
Poprostu brak mi słów :D Nie spodziewałam się, ze Pan Ładny tak szybko się zaklimatyzuje :dance:
Strasznie się cieszę :dance: :D :D


Aga, bardzo się cieszę, że pan Ładny dobrze trafił! Nie martw się, będzie dobrze :) Poza tym, jak rozumiem, zamówiliście sobie kolejnego "abisyńskiego mordercę"(?) - będzie co robić. Ja nie mogę się doczekać na Mazurka i mam nadzieję, że biedak wyzdrowieje jak najszybciej.
Uściski :D
A to jest Budzik i Zezik (Mazurek)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Magducha

 
Posty: 63
Od: Pon sie 29, 2005 14:38
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon wrz 05, 2005 12:54

Magducha pisze:
Aga1 pisze:Rozmawiałam wczoraj wieczorem z bastet25. Po przyjeździe do domu Pan Ładny najpierw schował się za wersalką, ale po 10 minutach nie wytrzymał i wyszedł. Strzelił baranka, dał sie wymiziać i ruszył na zwiedzanie mieszkania :D Po zwiedzaniu stwierdził, że czas na odpoczynek i położył się na kanapie :D :dance: Wieczorkiem pięknie zjadł kolację i załatwił się w kuwetce :dance:
Poprostu brak mi słów :D Nie spodziewałam się, ze Pan Ładny tak szybko się zaklimatyzuje :dance:
Strasznie się cieszę :dance: :D :D


Aga, bardzo się cieszę, że pan Ładny dobrze trafił! Nie martw się, będzie dobrze :) Poza tym, jak rozumiem, zamówiliście sobie kolejnego "abisyńskiego mordercę"(?) - będzie co robić. Ja nie mogę się doczekać na Mazurka i mam nadzieję, że biedak wyzdrowieje jak najszybciej.
Uściski :D

Magducha trzymam z całej siły za Mazurka :ok: To dzielne kocię i napewno będzie u Was bardzo szczęśliwy :D

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon wrz 05, 2005 14:55 pierwsze kroki w nowym domu...

Nareszcie moge zaczac pisac :D czytaj: szef sie zmilowal i odpuscil na te ostatnie pol godziny pracowego poniedzialku :twisted:
Wczorajsze pierwsze kroki Pana Ladnego w poznanskim domku - wbrew wszelkim wczesniejszym obawom - to byla prosze Pastwa jedna wielka chwila wzruszen!!! Dokladnie tak, jak pisala Aga - Przystojniak na pierwsze 10 minut zaszyl sie za kanapa, by za chwile wykaraskac sie zza niej..i wtedy sie zaczelo... :twisted:
baranki, szudranie, wcieranie sie w rece wrecz - czyli wszytsko to, co bastet'y lubia najbardziej :dance2: :ok: :dance:
Potem powolutku obeszlismy sobie cale mieszkanie - raz ja, raz Pan Ladny przodem :D by na koniec legnac - doslownie :D na zielonej kanapie i myc sobie lapki (to jest myl Pan Ladny, ja troche pozniej weszlam pod prysznic :wink:
Uwierzyc nie moglam wlasnym oczom, ale przede wszytskim wlasnemu szczeciu :1luvu: takie zaufanie na drugiej randce?? :wink:
Tak wiec sobie lezelismy i ogoladalismy koncert Simply Red'a..z przerwami na mizianie (no dobra w tym przerw nie bylo :twisted: ,
jedzonko i sikanie do kuwety :dance2: :dance:
Niesamowita Dziecina z Pana Ladnego, po prostu niesamowita wprost!!!
Pierwsza noc minela spokojnie (i z mizianiem ..i kupka :D :D
Ale dzien dzis caly siedze tu jak na szpilkach 8O 8O i sie zastanawiam co u mojej Dzieciny :1luvu:
Wiec...skoro juz 16 dobija powoli..pozwolcie ze pobiegne tam czem predzej :D :D :D
Obiecuje zdjecia Pana Ladnego w nowym domku jak szybko uda mi sie je zrobic:D :D :D
<img src=http://upload.miau.pl/1/40055.jpg>

bastet25

 
Posty: 50
Od: Śro sie 31, 2005 7:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 05, 2005 16:22

wspaniale
cudnie
no bossko

głaski dla Pana Ładnego
a jak on teraz ma na imię? chyba już przeszliście na ty? :lol:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 05, 2005 18:37

Gratuluję Adze udanej adopcji :D
Panu Ładnemu wspaniałego domku :D
bastet25 - przecudnego kota :D
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 06, 2005 7:26

Miód na moje uszy :lol:
To naprawdę cudowny kot :1luvu:
A tak się bałam, że będzie dużo stresu związanego z przeprowadzką :roll:
bastet25 - zdjęcia proszę :twisted: Conajmniej 10 na każdy dzień :twisted: :wink: :lol:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto wrz 06, 2005 8:07

Aga1 pisze:Miód na moje uszy :lol:
To naprawdę cudowny kot :1luvu:
A tak się bałam, że będzie dużo stresu związanego z przeprowadzką :roll:
bastet25 - zdjęcia proszę :twisted: Conajmniej 10 na każdy dzień :twisted: :wink: :lol:


i na moje serducho :D :D :D
Wlasciwie Przystojniak czuje sie jak u siebie w domu - choc zachowuje wciaz duuza czujnosc - zreszta nie dziwota - tyle nowych zapachow, odglosow i wrazen :spin2:
Jedno jest pewne zapach RC i dobre slowo sa go w stanie wywabic z kazdego zakatka domu :D
Troszke jest z Dzieciny Tadek Niejadek (wybieramy zdecydowanie suche jedzonko, nie mokre i to po dlugich rozmowach i mizianiu :P - cos mi sie zdaje, ze to jeszcze trzyma stresik i zapewne tesknota za Warszawska Mama :king:
Aga, jak myslisz?? (ze pozwole sobie dokonac trawestacji kultowego tekstu :wink:
p.s. ilosci hurtowe zdjec obiecuje wstawic juz jutro :twisted:
<img src=http://upload.miau.pl/1/40055.jpg>

bastet25

 
Posty: 50
Od: Śro sie 31, 2005 7:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 06, 2005 8:38

bastet25 pisze:
Aga1 pisze:Miód na moje uszy :lol:
To naprawdę cudowny kot :1luvu:
A tak się bałam, że będzie dużo stresu związanego z przeprowadzką :roll:
bastet25 - zdjęcia proszę :twisted: Conajmniej 10 na każdy dzień :twisted: :wink: :lol:


i na moje serducho :D :D :D
Wlasciwie Przystojniak czuje sie jak u siebie w domu - choc zachowuje wciaz duuza czujnosc - zreszta nie dziwota - tyle nowych zapachow, odglosow i wrazen :spin2:
Jedno jest pewne zapach RC i dobre slowo sa go w stanie wywabic z kazdego zakatka domu :D
Troszke jest z Dzieciny Tadek Niejadek (wybieramy zdecydowanie suche jedzonko, nie mokre i to po dlugich rozmowach i mizianiu :P - cos mi sie zdaje, ze to jeszcze trzyma stresik i zapewne tesknota za Warszawska Mama :king:
Aga, jak myslisz?? (ze pozwole sobie dokonac trawestacji kultowego tekstu :wink:
p.s. ilosci hurtowe zdjec obiecuje wstawic juz jutro :twisted:

:lol:
Ja myślę, ze to jest kwestia czasu kiedy wpadnie w taki rytm jedzeniowy jaki był u mnie. Jak przyniosłam go do domu, to przez dwa pierwsze dni zjadł może kilka ziarenek suchego. Na trzeci dzień podstawiłam mu saszetę pod nos i wciągnął całą tak łapczywie jakby nie jadł od tygodnia. Potem przez kilka dni nie chciał nic oprócz saszet. No i oczywiscie tzreba bylo go prosic, zeby zjadl :lol: A potem udało mi się go przestawić na rytm rano saszeta a wieczorem suche :D Ale trwało to w sumie chyba z tydzień z maleńkim hakiem.
A poza tym u mnie była konkurencja do michy i tzreba było wlaczyć o swoje :wink: :lol: I moze dlatego tak szybko nauczył się, że jeść tzreba orazu jak tylko michę wystawią, bo jak nie to będzie głód :wink: :lol: :lol: :lol:
Daj mu czas. Jeżeli cokolwiek je to już jest dobrze. Gorzej byłoby gdyby w ogóle nie chciał jeść. Ja myślę, że się rozkręci.
On potrzebuje dużo czasu żeby zaufać a bez tego nigdy nie bedzie sie czul do konca bezpiecznie.
Zobaczysz, za 2-3 miesiace ani Ty ani On nie będziecie pamiętali, że kiedykolwiek nie byliście razem :1luvu:
I czekam na zdjęcia :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto wrz 06, 2005 9:15

Aga1 pisze:
bastet25 pisze:
Aga1 pisze:Miód na moje uszy :lol:
To naprawdę cudowny kot :1luvu:
A tak się bałam, że będzie dużo stresu związanego z przeprowadzką :roll:
bastet25 - zdjęcia proszę :twisted: Conajmniej 10 na każdy dzień :twisted: :wink: :lol:


i na moje serducho :D :D :D
Wlasciwie Przystojniak czuje sie jak u siebie w domu - choc zachowuje wciaz duuza czujnosc - zreszta nie dziwota - tyle nowych zapachow, odglosow i wrazen :spin2:
Jedno jest pewne zapach RC i dobre slowo sa go w stanie wywabic z kazdego zakatka domu :D
Troszke jest z Dzieciny Tadek Niejadek (wybieramy zdecydowanie suche jedzonko, nie mokre i to po dlugich rozmowach i mizianiu :P - cos mi sie zdaje, ze to jeszcze trzyma stresik i zapewne tesknota za Warszawska Mama :king:
Aga, jak myslisz?? (ze pozwole sobie dokonac trawestacji kultowego tekstu :wink:
p.s. ilosci hurtowe zdjec obiecuje wstawic juz jutro :twisted:

:lol:
Ja myślę, ze to jest kwestia czasu kiedy wpadnie w taki rytm jedzeniowy jaki był u mnie. Jak przyniosłam go do domu, to przez dwa pierwsze dni zjadł może kilka ziarenek suchego. Na trzeci dzień podstawiłam mu saszetę pod nos i wciągnął całą tak łapczywie jakby nie jadł od tygodnia. Potem przez kilka dni nie chciał nic oprócz saszet. No i oczywiscie tzreba bylo go prosic, zeby zjadl :lol: A potem udało mi się go przestawić na rytm rano saszeta a wieczorem suche :D Ale trwało to w sumie chyba z tydzień z maleńkim hakiem.
A poza tym u mnie była konkurencja do michy i tzreba było wlaczyć o swoje :wink: :lol: I moze dlatego tak szybko nauczył się, że jeść tzreba orazu jak tylko michę wystawią, bo jak nie to będzie głód :wink: :lol: :lol: :lol:
Daj mu czas. Jeżeli cokolwiek je to już jest dobrze. Gorzej byłoby gdyby w ogóle nie chciał jeść. Ja myślę, że się rozkręci.
On potrzebuje dużo czasu żeby zaufać a bez tego nigdy nie bedzie sie czul do konca bezpiecznie.
Zobaczysz, za 2-3 miesiace ani Ty ani On nie będziecie pamiętali, że kiedykolwiek nie byliście razem :1luvu:
I czekam na zdjęcia :twisted:


Czuje sie uspokojona - dziekuje slicznie :lol:
Bo zaczelam sie juz nawet zastanawiac, nad kwestia zmiany miski - ze szklanej, na metalowa - czyli taka jaka mial (miauuu :D u Ciebie.. :twisted:
Cierpliwosci u mnie poklady (przynajmniej do zwierzat..bo z TZ to roznie bywa :twisted: wiec bedziemy duzo gadac i cierpliwie czekac na wilczy apetyt :D :D
Poza tem, powiedzmy sobie szczerze - ta kocia Dziecina jest tak slodka i kochana, ze poczekam z najwieksza przyjemnoscia :D :D :D :D

p.s. mrruuu, grruuu, kruuu - jednym slowem :love: od Przystojniaka -
ogromnie byl ucieszony mizianiem od Ciebie..pysznym Hills'em zreszta tez :lol: szczegolnie jak mu powiedzialam,ze to from Aga with love:D :D :D :D
<img src=http://upload.miau.pl/1/40055.jpg>

bastet25

 
Posty: 50
Od: Śro sie 31, 2005 7:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 06, 2005 13:24

dakota pisze:wspaniale
cudnie
no bossko

głaski dla Pana Ładnego
a jak on teraz ma na imię? chyba już przeszliście na ty? :lol:


Dziekuje slicznie w jego imieniu :D
przeszlismy i owszem...z Pan, od razu na Kochanie, itp, itd..wstydu nie mam znaczy sie:wink: :twisted:
a serio burza mozgow nad imieniem dla Kotulinka trwa - chcialam zebysmy sie najpierw troche lepiej poznali :D ..i mam juz swoje typy :twisted:
wiec jak tylko zakoncza sie konsultacje zapadna konkretne decyzje dam znac :twisted:
<img src=http://upload.miau.pl/1/40055.jpg>

bastet25

 
Posty: 50
Od: Śro sie 31, 2005 7:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 06, 2005 13:29

Sin pisze:Gratuluję Adze udanej adopcji :D
Panu Ładnemu wspaniałego domku :D
bastet25 - przecudnego kota :D


Dziekuje slicznie :aniolek:
<img src=http://upload.miau.pl/1/40055.jpg>

bastet25

 
Posty: 50
Od: Śro sie 31, 2005 7:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 06, 2005 15:05

bastet25 pisze:
dakota pisze:wspaniale
cudnie
no bossko

głaski dla Pana Ładnego
a jak on teraz ma na imię? chyba już przeszliście na ty? :lol:


Dziekuje slicznie w jego imieniu :D
przeszlismy i owszem...z Pan, od razu na Kochanie, itp, itd..wstydu nie mam znaczy sie:wink: :twisted:
a serio burza mozgow nad imieniem dla Kotulinka trwa - chcialam zebysmy sie najpierw troche lepiej poznali :D ..i mam juz swoje typy :twisted:
wiec jak tylko zakoncza sie konsultacje zapadna konkretne decyzje dam znac :twisted:

Pan Ładny u nas również zdążył załapać kilka imion :lol:
Najpierw był Stefan, bo wystarczyło go dotknąć i odrazu burczał :)
Potem była Stalowa Łapa jak pierwszy raz przydzwonił Atonowi :roll:
A skończył jako wrzaskun, po kilku nocnych koncertach :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DanielGek, MaJa83 i 59 gości