» Pon wrz 05, 2005 8:47
Pirat podobno rozrabia i chyba zdrowieje mu to oczko, chociaz jeszcze nie ma pewnosci czy bedzie ok. Za mamusie zastepcza upodobal sobie niewidomego doga, ktory mieszka w domu tych pan co przygarnely Pirata.
Ja wczoraj troszke nastraszylem mame eurydyki i zawiozla mnie do weta na wizyte, kichnalem troche i darlem pyska caly dzien, wiec nie wiedziala czy mnie brzuszek nie boli. Wet jest spoko, poogladal mnie, posluchal i powiedzial, ze ja taki maly krzykacz jestem, ale zdrowy. Przydaloby mi sie stale towarzystwo, byloby zabawniej. Mama eurydyki pracuje i nie moze byc ciagle przy mnie a mi sie nudzi to sobie krzycze...
Rupi