Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2005 19:37

jejku, nan powinnas sie cieszyc ze to tylko twarzyski kupal ;D
to badz co badz dobra wiadomosc bo wcale nie byl to niedowlad ;D

pozdrawiam ciebie i Luneczka.
btw. co z ta lampa?? zepter cos pomogl??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro sie 24, 2005 8:28

Alez ja sie ciesze :D po prostu pisze ze momentami juz paranoja sie z Luniakiem robi :roll:
Zepter na razie milczy :? jeszcze bede sie kontaktowac. Dzis doszedl akupunkter od Harpii :1luvu: sprobujemy, przynajmniej miesnie moze pobudzi to troche do skurczow (zaczynaja sie zaniki).
A jak bede u dr Beaty (mam wpasc po leki) zapytam jakie punkty przeciwbolowo mozna stymulowac. Jakos sie trzymamy na razie...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Śro sie 24, 2005 8:44

Śledzę ten watek od początku. Bardzo Cie podziwiam za to co robisz dla swojego koteczka. Nieustajaco trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 24, 2005 12:45

ja też śledzę ten wątek. trzymam kciuki za lunka.
wiem co to znaczy opiekować sie tak b.. chorym zwierzęciem.
nie daj lunek :ok:
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro sie 24, 2005 13:36

Nano, może podpytaj weta o magnez, moja fretka z zanikiem mięśni w tylnej łapce dostaje już od jakiegoś czasu Homeomag, narazie dużych postępó nie widzę, ale ja cierpliwa jestem :wink:
To jest ludzki lek homeopatyczny, daje ćwiartkę raz-dwa razy dziennie.
Mi go wetka poradziła, ale nie wiem czy można go stosować u kota i czy będzie podobnie działał.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 28, 2005 19:53

Nie mialam dzis za bardzo czasu i sily pisac... Luniak ma od rana biegunke, nie jakas bardzo duza, ale u niego wsztstko niepokoi mnie bardzo... Od kilku dni apetyt nie bardzo, za to samopoczucie niezle calkiem.
Az do teraz niestety tzn. dzisiejszego wieczora. Mimo Metacamu rano Lunek znowu zle chodzi, nie jest w stanie normalnie wskoczyc nawet na niziutkie krzeselko na balkonie :(

Bylo lepiej przez ostatnie 5 dni, zdawalo sie ze Metacam podzialal jakos, ze moze jeszcze sie troszke chociaz na nim ustabilizuje...tymczasem wyglada na to, ze koszmar zaczyna sie od poczatku. Boje sie co nas czeka dalej...

Nie chce zeby cierpial ale uwazam tez ze sterydy go wykoncza bardzo szybko, nie tylko z powodu chorob nerek i watroby, ale ogolnie totalnie rozregulowanego metabolizmu, znacznego oslabienia odpornosci, anemii...Ten kocio jest taki rozchwiany, przytruty lekami, zmeczony i zestresowany. Chce unikac podawania stalego sterydow jak dlugo sie da bo to gwozdz do trumny w moim poczuciu.

Ale jesli nie bedzie wyjscia... Pozyczyc lampe bede mogla dopiero w II polowie wrzesnia, nie wiem, czy wczesniej uda sie uzbierac na lampe, watpie...
Moze chociaz poszukam kogos kto laseroterapie w domu by mogl robic, moze te mate magnetyczna wynajme?

Czasem tak trudno mi wierzyc, mam poczucie, ze na Lunka nic nie dziala...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie sie 28, 2005 20:30

biegunka mogla spowodowac utrate elektrolitow i oslabienie miesni
byc moze Lunek jest po prostu nia za bardzo zmeczony
moze Metacam zadziala
trzymam za Was kciuki :ok:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie sie 28, 2005 20:34

Lampa będzie dopiero w połowie września 8O

Nie da się jakoś przyspieszyć? :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie sie 28, 2005 21:22

Przepraszam ale nie przegladałam całego watku bo nie mam dzisiaj siły i pewnie gdzies juz to zostało napisane ale napiszcie ile ta lampa kosztuje?

Przepraszam :oops: :oops:
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 28, 2005 22:23

abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie sie 28, 2005 22:30

Jesssu!!!! wiem ze zbieracie pieniązki ile brakuje?
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 28, 2005 22:53

Nan
podziwiam Waszą walkę o Lunka

ale nie pozwól mu cierpieć...
przepraszam, ze tak prosto z mostu,
wiem, że Ty wiesz najlepiej, znasz go...

nie chce byc źle zrozumiana, tylko za dużo cierpienia widziałam ostatnio... :(
Może nie powinnam sie odzywać w Waszym wątku

Życze Luniaczkowi, zeby go już nie bolało, niech skacze swobodnie jak na kota przystało i cieszy się życiem .
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 29, 2005 9:09

Nan wiem ze bardzo sie martwisz ale NIE PODDAWAJ sie. Luneczek raz czuje sie lepiej raz gorzej ale zawsze jest nadzieja. LUNECZEK CHCE ZYC.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 29, 2005 19:22

Dzis caly dzien Luneczek niestety wskakuje nie dobrze, co znaczy ze w zasadzie nie wskakuje albo z wieelkim trudem :(
Na szczescie jednak ( co mnie nawet nieco dziwi) nie widac po nim za bardzo ze odczuwa jakis bardzo silny bol- chodzi dosc chetnie i w miare w porzadku, apetyt ma wprawdzie fatalny, ale tez pod lodowka na cos "innego" wyczekuje (ostatnio w ramach "karmienia czymkolwiek" dostal piersi z kuraka i jedno serduszko, a dzis troche Shiny cata) :oops:

Siersc mu sie pogorszyla, zwlaszcza z tylu dosc mocno odstaje, jakby mial problemy z umyciem sie tam.

Olgo... Wiesz, ile razy juz ryczalam nad Luniakiem sadzac ze tym razem to juz... Ja wiem ze kocham go straszliwie i nie chce "puscic", my od dluzszego juz czasu zyjemy sobie razem na samym skraju Teczowego Mostka, nie robiac jednak tego decydujacego kroku.
Luniak bardzo chce zyc... Bardzo...czasem mnie jeszcze zaskakuje choc wiem to przeciez od dawna...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon sie 29, 2005 19:44

Nan,

rozmawiałam z przyjaciółką, która jest fizykoterapeutką i rehabilitantką. Sugeruje na początek spróbować laserem, bo, jak powiedziała, lampy bioptron dają bardzo słabe światło, co u człowieka jest zaletą, ale kot ma grubsza skórę i dodatkowo futro, które może to za bardzo osłabić działanie biostymulacyjne lampy.

Trzymam bardzo mocno kciuki za kocinka.
Obrazek
Jeśli nie możesz nakarmić stu, nakarm choć jednego.

thvar

 
Posty: 242
Od: Pt sty 07, 2005 3:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 13 gości