Piękne kocięta TRIKOLORKI i nie tylko - jeszcze tylko jeden!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 24, 2005 11:55

Hmmmm................ a może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób na przekonanie rodziców, że koty też są fajne???
Sama bardzo chciałabym przygarnąć jednego z tych maluchów, ale gdy tylko o tym wspominam rodzice natychmiast protestują mówiąc, że nie lubią kotów :? To dziwne zwłaszcza, że nigdy kota nie mięli. Głównym argumentem jest to, że kot wszędzie włazi i nie da się go tego oduczyć (chodzi tu zwłaszcza o kuchnie).

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 24, 2005 11:58

isiula właśnie najgorsze jest to, że nie znam płci maluchów :oops:
Chłopcy z zakładu, którzy je oglądali twierdzą, że to same panny, ale osobiście nie sprawdzałam, więc nie ręczę za tą opinię.

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 24, 2005 11:59

trikolorki to na pewno dziewczynki :wink:

magda - czy gdyby ktos zagwarantowal rodzicom ze wezmie maluszki od Ciebei za powiedzmy 3 tyg - czy moglabys wziac je do lazienki etc?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro sie 24, 2005 12:03 czy znana juz jest płeć?

o ile pamietam, tricolor to zawsze są dziewuszki,
moge miec jakies info, czy to dziewczynki i czy są wolne do adopcji?
Zoś
 

Post » Śro sie 24, 2005 12:04

eve69 z zabraniem maluchów do domu będzie chyba problem ze względu na to, że 5 września wyjeżdżam na 5 dni i nie miałby się kto nimi zająć :( No chyba że po powrocie (11 września), ale to już zależy od rodziców - niczego nie mogę obiecać :(

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 24, 2005 12:07

magda zerknij wyzej, ktos sie pyta czy to aktualne..;)

Zoś, mozesz byc pewna ze wszystkie trzy trikolorki to kotki. I wyglada na to ze wszystkie nadal do adopcji.

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Śro sie 24, 2005 12:07

Kotki jak najbardziej są do adopcji!!!

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 24, 2005 12:21

magda** pisze:eve69 z zabraniem maluchów do domu będzie chyba problem ze względu na to, że 5 września wyjeżdżam na 5 dni i nie miałby się kto nimi zająć :( No chyba że po powrocie (11 września), ale to już zależy od rodziców - niczego nie mogę obiecać :(


adokad jedziesz?
gdybys je wziela do domu teraz i nie byloby na nie chetnych, i udaloby sie znalezc jakis transport- zabralabym je od Ciebie na poczatku wrzesnia, chetnie z mama.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro sie 24, 2005 12:31

Jade do Zakopanego na obóz - także narazie ich zabrać nie mogę. Zobaczymy po powrocie co da się zrobić.
Tylko podejrzewam, że z transportem do Gdańska będzie spory kłopot - obawiam się nawet, że większy niż ze znalezieniem maluchom domków :?

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro sie 24, 2005 13:36

Jeszcze miesiąc temu marzyła mi się taka koteczka (i nadal marzy...). Ale "niestety" przebywanie na tym forum zaowocowało tym, że czekam na zupełne przeciwieństwo -cznulkę, która wygląda, jakby dodatkowo się wytarzała w popiele...(zainteresowani wiedzą o kogo...) 8)

:ok: za domek tych pieknych kociaków, jestem przekonana, że znajdą szybko domy.

tamari

 
Posty: 174
Od: Nie sie 07, 2005 15:12
Lokalizacja: warsz

Post » Śro sie 24, 2005 16:24

magda** pisze:Jade do Zakopanego na obóz - także narazie ich zabrać nie mogę. Zobaczymy po powrocie co da się zrobić.
Tylko podejrzewam, że z transportem do Gdańska będzie spory kłopot - obawiam się nawet, że większy niż ze znalezieniem maluchom domków :?


z transportem wcale nie koniecznie bedzie problem, w ostatecznosci mozna maluchy wyslac przesylka konduktorska

pomysl
mozesz uratowac im zycie.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro sie 24, 2005 18:25

magda** pisze:Hmmmm................ a może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób na przekonanie rodziców, że koty też są fajne???
Sama bardzo chciałabym przygarnąć jednego z tych maluchów, ale gdy tylko o tym wspominam rodzice natychmiast protestują mówiąc, że nie lubią kotów :? To dziwne zwłaszcza, że nigdy kota nie mięli. Głównym argumentem jest to, że kot wszędzie włazi i nie da się go tego oduczyć (chodzi tu zwłaszcza o kuchnie).


Proponuję postawić przed faktem dokonanym. Jak już będzie to się rozkochają i po krzyku. Sama jestem rodzicem i sobie pluję w brodę, że dopiero od roku mam kotkę. Nie zdawałam sobie sprawy, że kot to takie kochane i niekłopotliwe zwierzę.
Wzięliśmy dorosłą kotkę. Nic nam nie niszczy. Nie interesuje ją ludzkie jedzenie, nic nam z blatów kuchennych nie bierze. Mogę zostawić co chcę na stole i wiem, że tego nie tknie.

Jak robiła coś co nam się nie podobało szybko uczyła się ,że nie wolno znaczy nie wolno(zdradzę szczegoły w razie potrzeby).
Jeśli maluchowi okaże się dużo serca i uwagi, szybko się nauczy,koty są mądre, zaowocuje to tzw dobrym wychowaniem.

Jeszcze raz powtórzę kot w domu to żaden kłopot, a radości mnóstwo.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Czw sie 25, 2005 9:44

Proponuję postawić przed faktem dokonanym.



Myślałam już nad tym - na moich rodziców to rzeczywiście najlepszy sposób ( jako dziecko zrobiłam tak ze szczurkiem, na którego się nie zgadzali - poskutkowało ). Niestety teraz obawiam się postąpić podobnie, ze względu na to, że od pażdziernika rozpoczynam studia. Nie wiem jeszcze jak to będzie, ale możliwe, że się wyprowadze, wtedy maleństwo zostałoby na głowie rodziców :? Nawet jeśli będe mieszkać nadal w domu, a na uczelnię dojeżdżać ( 40 km :roll: ) to i tak będe miała o wiele mniej czasu. Muszę powiedzieć, że mam już psa (PONa), który wymaga czasochłonnej pielęgnacji ( baaaardzo długa sierść ) i dalekich spacerów (rasa pasterska ).
Jak już rozpoczne studia i zoriętuję się jak to będzie wyglądało, a kotki do tego czasu nie znajdą domów, to wtedy zacznę kombinować ;)

magda**

 
Posty: 69
Od: Pon cze 06, 2005 12:28
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw sie 25, 2005 9:52

halo?


eve69 pisze:
magda** pisze:Jade do Zakopanego na obóz - także narazie ich zabrać nie mogę. Zobaczymy po powrocie co da się zrobić.
Tylko podejrzewam, że z transportem do Gdańska będzie spory kłopot - obawiam się nawet, że większy niż ze znalezieniem maluchom domków :?


z transportem wcale nie koniecznie bedzie problem, w ostatecznosci mozna maluchy wyslac przesylka konduktorska

pomysl
mozesz uratowac im zycie.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw sie 25, 2005 10:13

coz, ja bym chetnie wziela ale u mnie problemem jest wychodzacy dom - problemem forumowym - bo nie dla nas.
No i ta odleglosc - warszawa ...

isiula

 
Posty: 47
Od: Śro sie 17, 2005 13:34
Lokalizacja: legionowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości