Sama bardzo chciałabym przygarnąć jednego z tych maluchów, ale gdy tylko o tym wspominam rodzice natychmiast protestują mówiąc, że nie lubią kotów

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
magda** pisze:eve69 z zabraniem maluchów do domu będzie chyba problem ze względu na to, że 5 września wyjeżdżam na 5 dni i nie miałby się kto nimi zająćNo chyba że po powrocie (11 września), ale to już zależy od rodziców - niczego nie mogę obiecać
magda** pisze:Jade do Zakopanego na obóz - także narazie ich zabrać nie mogę. Zobaczymy po powrocie co da się zrobić.
Tylko podejrzewam, że z transportem do Gdańska będzie spory kłopot - obawiam się nawet, że większy niż ze znalezieniem maluchom domków
magda** pisze:Hmmmm................ a może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony sposób na przekonanie rodziców, że koty też są fajne???
Sama bardzo chciałabym przygarnąć jednego z tych maluchów, ale gdy tylko o tym wspominam rodzice natychmiast protestują mówiąc, że nie lubią kotówTo dziwne zwłaszcza, że nigdy kota nie mięli. Głównym argumentem jest to, że kot wszędzie włazi i nie da się go tego oduczyć (chodzi tu zwłaszcza o kuchnie).
Proponuję postawić przed faktem dokonanym.
eve69 pisze:magda** pisze:Jade do Zakopanego na obóz - także narazie ich zabrać nie mogę. Zobaczymy po powrocie co da się zrobić.
Tylko podejrzewam, że z transportem do Gdańska będzie spory kłopot - obawiam się nawet, że większy niż ze znalezieniem maluchom domków
z transportem wcale nie koniecznie bedzie problem, w ostatecznosci mozna maluchy wyslac przesylka konduktorska
pomysl
mozesz uratowac im zycie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości