Kotka ze schroniska...znalazła kochający domek i ludzi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2005 6:48

Co do innej ososby to wiem z pw,że sie sprawy pokomplikowaly z dzikimi kotami, którymi sie opiekuje. Bedzie musiała zając sie chyba 5 maluchami.... :roll: Reszte napisze JoasiaS jak sie tu pojawi.

azis

 
Posty: 1359
Od: Śro cze 01, 2005 7:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 23, 2005 9:35

up
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 23, 2005 9:37

up
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 23, 2005 9:37

up
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 23, 2005 10:05

Moja koleżanka też odpadła,nie będę pisać czemu :evil: szukamy :!:

asia02

 
Posty: 102
Od: Śro lip 13, 2005 11:38
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 23, 2005 11:52

na razie jestem w pracy, po południu pogadam z S. jeszcze raz
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sie 23, 2005 12:17

Kochani, chcialam tej Tonki jak nie wiem co, ale jak juz wspomniala Azis - w ten weekend okazalo sie, ze kotka, ktora dokarmiam przy firmie jest w ciazy!!!

Poniewaz jej opiekunowie to ludzie zupelnie nieodpowiedzialni (najlepszym dowodem jest to, ze kicia nie dostaje nawet regularnie jesc) i praktycznie od jakiegos czasu kotka nie odstepuje miejsca, gdzie ja karmie.

Wydawalo mi sie, ze jest jeszcze za mlodziutka na kocieta, a tu masz - wczoraj weterynarz, do ktorego ja zabralam stwierdzil, ze kicia bedzie mama! Wiem, ze to ja musze sie nia zajac, czyli zabrac do domu na czas porodu i odchowywania kociakow, a potem po prostu cale kocie towarzystwo wysterylizowac.

Zdarzenia przyjely tak nieoczekiwany dla mnie obrot, ze Toni w tym wszystkim juz nie jestem w stanie pomiescic, chociaz serce mi peka. Caly czas sledze ten watek, a poniewaz zadeklarowalam wziecie jej - rozpytuje sie wsrod znajomych - moze ktos ja przygarnie. Dam znac jak tylko uda mi cos konkretnego przedsiewziac.

Uwierzcie, naprawde strasznie, strasznie mi przykro, ze tak wyszlo...
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 23, 2005 14:23

Niedawno sterylizowałam dziką kotkę w ciąży. Czasami nie ma wyboru, choć żal. :(

magda13

 
Posty: 38
Od: Pt kwi 22, 2005 9:25

Post » Wto sie 23, 2005 14:25

Rzeczywiscie...jest to jakies wyjscie. Ale decyzje musi podjąc JoasiaS.

azis

 
Posty: 1359
Od: Śro cze 01, 2005 7:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 23, 2005 17:15

up
Dżampa..Marusia..Domino..Domisia..Dziecko..Scarlet.. .. wszystkie za Tęczowym Mostem :(

Sanna

 
Posty: 713
Od: Nie kwi 24, 2005 19:53
Lokalizacja: Gdynia / Irlandia

Post » Wto sie 23, 2005 18:04

Ja też sterylizowałam kotkę w ciąży-ma się dobrze, nie było żadnych komplikacji.

aga23

Avatar użytkownika
 
Posty: 1358
Od: Wto sie 02, 2005 23:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 23, 2005 18:09

Dziewczyny w sumie dobrze mówią, że moznaby wysterylizowac kotke w ciązy i nie byłoby kociaków, mozna by pomoc innym, ktore juz sa na swiecie. A jak Ty sie do tego ustosunkowujesz?

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 23, 2005 22:54

No niech ktoś zajrzy do wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1300804#1300804...
Indygo chce Tońkę :D Chyba Tońkę :?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Wto sie 23, 2005 23:30

Już :D
Trzymam kciuki :ok:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro sie 24, 2005 6:38

Kochani, więc tak:
mogę wziąc Tońkę ale ja jestem z Elbląga a ona z w-wy więc musiałby ktoś pomóc w transpocie (może sie ktoś może zaoferowć?- bo mój wyjazd po kota nie wchodzi w grę - z różnych powodów) i muszę wiedzieć czy jest zaszczepiona (bo wiem że jest wysterylizowana)- łącznie ze szczepieniem na kocią białaczkę. Tońka ma mieć u mnie towarzystwo, co do którego na 100% nie można na dzień dzisiejszy powiedzieć , że nie ma k.białaczki. Więc jeśli nie jest to sie sprawy komplikują ale chyba można to jakoś rozwiązać (np. szczepić kotkę idt) albo ja nad czymś pomyślę.
najgorzej z tym transportem.
Obrazek psikus

ANIA32

 
Posty: 143
Od: Czw cze 30, 2005 10:11
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: noora, puszatek, Zeeni i 220 gości