Koty z Hucianego Grodu cd.

[ewar]

Zdjęcia grupowe
[url=htt

Paszka

Tobiś

Drapak wygląda, jak wygląda , nowy jest w pudle, na razie go nie wystawiam, bo niedługo koniec sezonu balkonowego.

[aga66]

Słodkie kociaste, cudności.

[ewar]

One są naprawdę słodkie. Rozczula mnie widok śpiących, przytulonych do siebie kotów. No i są takie milutkie. Fakt, jest ich dużo, ale są takie grzeczne, że bardzo tego nie odczuwam. Obawiałam się większych problemów, piszę szczerze.

[ewar]

Od wczoraj jest paskudnie Ciemno i leje, szkoda bezdomniaczków. Jedzenie dostają, schronienie mają, ale nie jest im fajnie. Trudno, muszą jakoś sobie radzić. Rudo-białemu kocurowi zrobiłam budkę styropianową, zawiozę, ale nie wiem, czy ją polubi. Któryś z kotów korzysta z kociego domku, ale nie wiem który. W nim sucho i ciepło.
Moje domowe słodziaczki już najedzone, skorzystały z kuwet i teraz śpią smacznie. Są takie kochane, grzeczne do bólu. Najważniejsze, że nie ma konfliktów, co przy takiej liczbie kotów mogłoby się zdarzyć.

[ewar]

Nadal paskudnie, ale przestało padać i podjechałam do Kulek. Nie było kocura i kociej mamy, chociaż dłuższą chwilę czekałam i podjechałam jeszcze raz. Zainstalowałam styropianową budkę, ale skrzynki nie usunęłam na razie. Podjadę tam później i zobaczę, co i jak.
Chmurka

Chmurka z Zeberkiem

Funio, kiepskie zdjęcie, bo z daleka i było już ciemno, ale kot jest piękny

[aga66]

Funio pięknie wygląda naprawdę. Dobrze, że się wykaraskał z choróbska.

[ewar]

Tak, to jedno, a drugie, że się otworzył. Bardzo, bardzo długo to trwało.
Śpiący Zeberek

Małe Kulki i Chmurka

Dwupaki

Naprawdę trudno mi powiedzieć, które koty najbardziej się lubią.
Koty są bardzo grzeczne, ale dzisiaj nad ranem tłukły się w dużym tekturowym pudle z Zooplusa. Do środka wrzuciły małe zabawki, pomponiki i sprężynki tiaki. Trudno mi opisać efekty dźwiękowe Cieszę się jednak, że mają chęć do zabawy, że są aktywne, to w końcu półroczne dopiero kociaki.

[aga66]

Uwielbiam jak koty się bawią, nie przeszkadza mi nawet jak mnie budzą w nocy

[ewar]

Mnie też to nie przeszkadza, ale na czas remontu wprowadziła się do mieszkania piętro niżej rodzina. Mili ludzie, ale może im to przeszkadzać.
Teraz koty śpią, są najedzone, odwiedziły kuwety, jest cisza i spokój. Zaraz będę szykować jedzenie dla bezdomniaków i popedałuję do nich. Wczoraj Dorota miała trudny dzień, cały czas lało, ale koty przyszły na posiłek. Jakoś udało się postawić miski w miejscach, gdzie było w miarę sucho. Deszcz jest zdecydowanie gorszy niż zimno, naprawdę. Dziś jest sucho, nie pada.