czitka pisze:Dziękuję bardzo Wszystkim za zaglądanie do nas, za trzymanie kciuków, uwagi, za przegladanie stron fundacji, za sugestie i dobre myśli, dzięki!
Może niepotrzebnie w ostatnim swoim poście napisałam, że mamy dosyć, ale to prawda.
Króciutko odpowiem tylko ewar:ewar pisze:Dlaczego podobnie? Kastruję i sterylizuję koty na własny koszt, żadna fundacja nie jest mi do tego potrzebna i ja decyduję, czy kot zostanie wypuszczony, bo jest dziki, czy biorę na tymczas i szukam domu.
Jestem pod wrażeniem, gratuluję operatywności i wytrwałości, ale niestety nie wszyscy mają takie możliwości- finansowe, organizacyjne, czasowe, przestrzenne i wiele innych. Wspaniale, że możesz, potrafisz, że tak działasz. U Moniki jest nieco inaczej, u sąsiadki również, pozostaje liczyć na pomoc fundacji takiej, lub innej, próbujemy.
No tak, nie mam problemów finansowych, całą logistykę ogarniam i nie muszę liczyć na fundację, tak się złożyło. Kciuki za Felicję






