O rany!
Dlaczego moje tak nigdy nie leżą??? Muszę im chyba pokazać taką pozę osobiście

Moderator: Estraven
jolabuk5 pisze:Tak, z poziomu podlogi musimy być dla kotów przerażająco wielcy. Dlatego tak pomaga w oswajaniu np. położenie się na kanapie, albo dywanie.![]()
Jaskierek uroczo wygląda z budki
Silverblue pisze:Ja też życzę Gosiagosia owocnej rehabilitacji i szybkiego powrotu do formy![]()
Tak, z tym kocim oglądaniem świata to racja, całkiem inaczej z góry a inaczej z podłogi. U nas na razie najwyższym miejscem do leżenia jest lodówka - można stamtąd obserwować przygotowywanie posiłków i można Sebka pacać po głowie łapą. A z podłogi to co, tylko głowę zadzierać do góry, a i tak nic nie widać.
Ale fajna ta Jaskierkowa budka z legowiskiem u góry.
Gosiagosia pisze:Już był najwyższy czas na części wymienne![]()
![]()
Niestety rehabilitacja jest bolesna ale mam nadzieję że później będzie już coraz lepiej, narazie nie jest tak łatwo ćwiczyć bo noga nie chce współpracować i się buntuje![]()
Gosiagosia pisze:Katarzynka01 pisze:Gosiagosia pisze:Cieszę się że o mnie myślisz i tęsknisz za karteczkami.
Postaram się częściej wysyłać.
Obecnie jestem w szpitalu na rehabilitacji już 3 tygodnie a jeszcze 3 mi zostały.
Myślę, jak zawsze ciepło![]()
Czyli wymiana części zamiennych doszła do skutkuJak sobie radzisz, bo zawsze słyszałam, że rehabilitacja jest długa, mozolna i bolesna.
Mam nadzieję, że po prostu "wciągniesz to nosem" i błyskawicznie udasz się na jakieś balety
Już był najwyższy czas na części wymienne![]()
![]()
Niestety rehabilitacja jest bolesna ale mam nadzieję że później będzie już coraz lepiej, narazie nie jest tak łatwo ćwiczyć bo noga nie chce współpracować i się buntuje![]()
mziel52 pisze:Kot guma. Chińczyki są dobre w gimnastce
Lifter pisze:U nas tez Lapek pozwala sie glaskac, gdy lezy na lozku, a my przykucamy obok. A jak stoi na podlodze i ktos sie nachyla, to ucieka (acz niespiesznie i niedaleko), bo to troche jakby na czlowieka sie walil budynek. (No chyba, ze widzi torebke ze smaczkami w reku, wtedy nie, nawet grzbiet nadstawia).
ewkkrem pisze:
Nie mogę przestać patrzeć na to zdjęcie![]()
Toć nie wiadomo, gdzie kończą się plecki a zaczyna brzuch (lub odwrotnie)Jaskier jest niesamowity
![]()
Jak tłumaczyłam koleżankom, że kociak wygiął się w łuk do tyłu i przytulił łepetynkę do ... brzuszka to, no, nie uwierzyły. :Chyba do plecków??? Otóż nie, do brzuszka!
No cóż, jak nie wierzą niech zobaczą - podałam namiary na forum miau i wątek Jaskierka
Katarzynka01 pisze:mziel52 pisze:Kot guma. Chińczyki są dobre w gimnastce
Myślisz, że kupiłam go na Temu![]()
Lifter pisze:U nas tez Lapek pozwala sie glaskac, gdy lezy na lozku, a my przykucamy obok. A jak stoi na podlodze i ktos sie nachyla, to ucieka (acz niespiesznie i niedaleko), bo to troche jakby na czlowieka sie walil budynek. (No chyba, ze widzi torebke ze smaczkami w reku, wtedy nie, nawet grzbiet nadstawia).
U nas tak miała Putita. Była zupełnie dziką kotką, wzięcie jej to był akt ratujący życie. Przez wiele lat, kilkanaście, ta najukochańsza, miziasta koteczka wiała gdy napotkało się ją na podłodze.ewkkrem pisze:
Nie mogę przestać patrzeć na to zdjęcie![]()
Toć nie wiadomo, gdzie kończą się plecki a zaczyna brzuch (lub odwrotnie)Jaskier jest niesamowity
![]()
Jak tłumaczyłam koleżankom, że kociak wygiął się w łuk do tyłu i przytulił łepetynkę do ... brzuszka to, no, nie uwierzyły. :Chyba do plecków??? Otóż nie, do brzuszka!
No cóż, jak nie wierzą niech zobaczą - podałam namiary na forum miau i wątek Jaskierka
To do kompletu![]()
ewkkrem pisze:Też trudno rozkminić gdzie początek a gdzie koniec kota ale nie mogę powiększyć zdjęcia. Wydaje mi się, że pozycja troszkę mniej ekstremalna choć dalej pełna podziwu dla Jaskierkowej gimnastyki jestem![]()
Polecam upload.miau dla wstawiania zdjęć. Nie znikną dokąd nasze forum będzie, można powiększyć, i ... podziwiać w nieskończoność
jolabuk5 pisze:Mnie się powiększyło, ale i tak przez chwilę szukałam głowy pod ogonem
ewkkrem pisze:Katarzynka01 pisze:mziel52 pisze:Kot guma. Chińczyki są dobre w gimnastce
Myślisz, że kupiłam go na Temu![]()
Lifter pisze:U nas tez Lapek pozwala sie glaskac, gdy lezy na lozku, a my przykucamy obok. A jak stoi na podlodze i ktos sie nachyla, to ucieka (acz niespiesznie i niedaleko), bo to troche jakby na czlowieka sie walil budynek. (No chyba, ze widzi torebke ze smaczkami w reku, wtedy nie, nawet grzbiet nadstawia).
U nas tak miała Putita. Była zupełnie dziką kotką, wzięcie jej to był akt ratujący życie. Przez wiele lat, kilkanaście, ta najukochańsza, miziasta koteczka wiała gdy napotkało się ją na podłodze.ewkkrem pisze:
Nie mogę przestać patrzeć na to zdjęcie![]()
Toć nie wiadomo, gdzie kończą się plecki a zaczyna brzuch (lub odwrotnie)Jaskier jest niesamowity
![]()
Jak tłumaczyłam koleżankom, że kociak wygiął się w łuk do tyłu i przytulił łepetynkę do ... brzuszka to, no, nie uwierzyły. :Chyba do plecków??? Otóż nie, do brzuszka!
No cóż, jak nie wierzą niech zobaczą - podałam namiary na forum miau i wątek Jaskierka
To do kompletu![]()
Też trudno rozkminić gdzie początek a gdzie koniec kota ale nie mogę powiększyć zdjęcia. Wydaje mi się, że pozycja troszkę mniej ekstremalna choć dalej pełna podziwu dla Jaskierkowej gimnastyki jestem![]()
Polecam upload.miau dla wstawiania zdjęć. Nie znikną dokąd nasze forum będzie, można powiększyć, i ... podziwiać w nieskończoność
Katarzynka01 pisze:Miałam bardzo sympatycznego robotnika, bardzo się lubiliśmy, współpracowaliśmy przez wiele lat. Niestety, był potwornym ochlapusem. Ale dzięki nadmiernemu spożyciu uzyskał elastyczność kośćca właściwego tylko małym kotkom. Otóż gdy naprany kompletnie pan W, kroczył (nie wiem czy to słowo adekwatne) do domu, był uosobieniem kanonu. Tors en face, a nogi z profilu. Widok niezapomniany, tak więc jakoś można to osiągnąć
Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 442 gości