Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 27, 2025 19:10 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Jaskierek się bawi z ciotką i wujkiem, bo innego kociego towarzystwa nie ma. Ale starsze koty mają okazję przypomnieć sobie młode lata :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70664
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 27, 2025 22:21 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Nie jestem pewna czy "bawi się" to właściwe określenie :)
Starszaki już nie są takie gotowe do szaleństw jak młody.
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob wrz 27, 2025 23:42 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

ewkkrem pisze:Mnie się szalenie podoba imię Jaskierka :1luvu:
Można odmieniać, spieszczać dowolnie i słodko i ... przypomina mi moją lubioną balladę:
"... Skąd przyszła? - darmo śledzić kto pragnie,
Gdzie uszła? - nikt jej nie zbada.
Jak mokry jaskier wschodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada ... "
Parafrazując:
Skąd przyszedł, Z dalekich stron przybieżył,
Gdzie biegnie? Rzecz jasna - do miski,
Kształt idealny mu się zamarzył,
Wiadomo, że ... kulisty

Kulistych kotków życzymy :D

No świetne :1luvu:

Pewnie Nemi i Nodi aż tyle energii nie mają co Jaskierek, ale odrobinę zaszaleć przecież można :wink:
Fajnie że jest wujek do zabaw w zagryzanie, u nas za takiego wujka robi Sebek :strach: Tzn Sebek nie zagryza, on jest tym zagryzanym. A z tą pupą to niezły numer wykręcił, ja też bym pewnie oglądała, wąchała i dociekała :lol: Dobrze że się wyjaśniło :ok:

Silverblue

 
Posty: 6233
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 28, 2025 11:24 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

aga66 pisze:Uwielbiam kocie zabawy ale do tego potrzebny jest jakiś młodszy niż moje starszaki wyzwalacz :)

Wyzwalacz zaistniał, nie ma co :) Później wkleję uchwyconą zabawę całego towarzystwa oraz pokój albo plac zabaw Jaskierka :lol:
Silverblue pisze:Fajnie że jest wujek do zabaw w zagryzanie, u nas za takiego wujka robi Sebek :strach: Tzn Sebek nie zagryza, on jest tym zagryzanym. A z tą pupą to niezły numer wykręcił, ja też bym pewnie oglądała, wąchała i dociekała :lol: Dobrze że się wyjaśniło :ok:

Hmm, zabawa w zagryzanie polega na wzajemności. Sebek chyba nie gryzie Loco? :strach:

Wiem, to już nudne z tymi torbami, ale jednak nieustannie urocze :)
Obrazek

Obrazek

Miłego dnia, muszę się skupić nad obiadem. Dzisiaj kuchnia serwuje spaghetti z łososiem i krewetkami, na deser lody :)
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie wrz 28, 2025 13:05 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Jaskierek świetnie wygląda w tych torbach - pasują kolorem! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70664
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2025 18:12 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

jolabuk5 pisze:Jaskierek świetnie wygląda w tych torbach - pasują kolorem! :1luvu:

Wszelkie informacje o tym, że dobierałam kota pod katem koloru toreb z oszołoma są krzywdzące, nieprawdziwe i ... lekko przesadzone :P
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie wrz 28, 2025 18:19 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

A bawimy się tak między innymi
Mamy kilka placów zabaw w mieszkaniu, jednym z nich jest moje łóżko. Jaskierek z lubością znosi mi do łóżka zabawki.
Czasem przyłączają się starszaki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Największy plac zabaw to garderoba/gościnny - od 3 lat niezmiennie w trakcie porządkowania :roll:
Tutaj mały znosi torby, samodzielnie znosi i z lubością w nich buszuje :)
Obrazek
Dzisiaj tradycji stało się zadość, Jaskierek do mamy - no idź sobie, to moje miejsce.
Mama się posłusznie posunęła :)
Obrazek
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie wrz 28, 2025 21:27 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Fajne te place zabaw! A Mama bardzo wyrozumiała dla Jaskierka :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70664
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 28, 2025 21:34 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

W sumie jak każda babcia :lol:
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie wrz 28, 2025 22:57 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Jaskierek w torbach - kamuflaż idealny :D
My mamy główny plac zabaw praktycznie na wejściu, jest mały przedpokoik i zaraz potem kuchnia i tam gdzie zaczyna się kuchnia jest chodniczek. No i tam Loco uwielbia się bawić, tam ma bazę z kartonów ( już trzy), na pokrywie jednego z kartonów jeździ do łazienki, kartony układa wedle uznania. Biada jeśli ktoś niespodziewanie zadzwoni - ujrzy pozwijany chodniczek, porozwalane kartony i masę myszeczek, sprężynek itp. No ale dziecko musi się bawić i koniec :kotek:
No u nas z tym zagryzaniem to niestety Sebek odtwarza tylko i wyłącznie rolę ofiary...
Serdeczne pozdrowienia dla Twojej Mamy :1luvu:

Silverblue

 
Posty: 6233
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 28, 2025 23:07 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Silverblue pisze:Jaskierek w torbach - kamuflaż idealny :D
My mamy główny plac zabaw praktycznie na wejściu, jest mały przedpokoik i zaraz potem kuchnia i tam gdzie zaczyna się kuchnia jest chodniczek. No i tam Loco uwielbia się bawić, tam ma bazę z kartonów ( już trzy), na pokrywie jednego z kartonów jeździ do łazienki, kartony układa wedle uznania. Biada jeśli ktoś niespodziewanie zadzwoni - ujrzy pozwijany chodniczek, porozwalane kartony i masę myszeczek, sprężynek itp. No ale dziecko musi się bawić i koniec :kotek:
No u nas z tym zagryzaniem to niestety Sebek odtwarza tylko i wyłącznie rolę ofiary...
Serdeczne pozdrowienia dla Twojej Mamy :1luvu:

Ach co Ty wiesz o zabijaniu :lol:
Problem to miałam gdy ktoś dzwonił a w przedpokoju akurat parowała kałużka świeżego i aromatycznego moczu Rysi ['] :1luvu:
Za którymś z kolei razem wiedziałam już, że ani listonosz, ani kurier nie wierzą w "och przepraszam, akurat zdarzyło się nieszczęście". Ja nie wiem przeczuwała nadejście i lała? Takie odnoszę wrażenie, że płoszyła obcych :)

Dziękuję, przekażę :)
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie wrz 28, 2025 23:14 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Może faktycznie wyczuwała. No tak, kałuży nie mamy,kartony trzeba tylko zgrabnie kopnąć na bok :lol:

Silverblue

 
Posty: 6233
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 30, 2025 18:04 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Silverblue pisze:Może faktycznie wyczuwała. No tak, kałuży nie mamy,kartony trzeba tylko zgrabnie kopnąć na bok :lol:

Macie fart :)
Rysię wzięłam ze schroniska, miała być doleczaną przeze mnie na wykopaliskach tymczaską. No i została rezydentką, bardzo kochaną i czule pamiętaną <3
Ktoś ją do schroniska przyniósł, była już dorosłą kotką. Nie wiem co sie stało. Podejrzewam jednak, że ktoś ją oddał ze względu na to lanie. Czasem, w przedpokoju w kącie pojawiał się bonusik w postaci zgrabnej kupki :twisted:
Muszę pochwalić moją koteczkę. Sikała wyłącznie w przedpokoju, nie to co Dracul, który wykazywał się wielką fantazją i wyobraźnią przestrzenną w tym względzie.
PODFORUM MEDIÓW PRAWICOWYCH, ZAPYTAJ POPRZEZ PW

Katarzynka01

 
Posty: 9313
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro paź 01, 2025 0:42 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Wygląda na to, że te koty doskonale wiedziały gdzie mają trafić. Na pewno ciężej jest żyć z kotem, który z jakichś powodów sika w różne miejsca, ale wyrzucić? Dziś czytałam że ktoś wyrzucił jakiegoś kota ciężko chorego, z nowotworem, ja sobie nie umiem tego wyobrazić, mieć przyjaciela całkowicie zależnego ode mnie, i w chorobie po prostu gdzieś go wywieźć, bo może śmierdzi, sika, a może brzydki się zrobił, a przecież można mieć za darmo nowego, zdrowego...
Ehh ja lepiej poproszę przepis na leczniczy alkohol :ok:

Silverblue

 
Posty: 6233
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 01, 2025 9:02 Re: Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

Mopik jakies 8 lat szczal wszedzie (czasem nawet do kuwety), a ostatnie 2.5 roku jeszcze mial cukrzyce.
Bylo niefajnie, ale w zyciu bym nawet nie pomyslal zeby go z tego powodu oddac, wyrzucic, czy uspic.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4966
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 718 gości