Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2025 20:44 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Blue, przepraszam za pytanie, ale u kogo w Vetcardii byłaś? Bo mam i dobre, i złe doświadczenia.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4832
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw wrz 04, 2025 20:54 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Kamień z serca...
To chyba jedna z tych lepszych opcji :ok:

makrzy

 
Posty: 1054
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw wrz 04, 2025 22:49 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Szymkowa pisze:Blue, przepraszam za pytanie, ale u kogo w Vetcardii byłaś? Bo mam i dobre, i złe doświadczenia.


U dr. Aleksandry Kolibczyńskiej.
Ogólne wrażenia mam bardzo dobre, wszystko bardzo dokładnie mi tłumaczyła, Mimi usypiała na stole w czasie badania :smokin: , jako opiekun czułam się bardzo zaopiekowana a badanie było dokładne.
Mam nadzieję że nie masz złych doświadczeń z tą wetką :)

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt wrz 05, 2025 5:00 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

makrzy pisze:Kamień z serca...
To chyba jedna z tych lepszych opcji :ok:


Jeśli ta jedna zastawka nie będzie się powiększała, tzn. jej wada to tak :)
Jest pewne ryzyko, ale nim się nie będę zajmować (martwic) póki co, tym bardziej że wiedząc o tej zastawce będziemy to kontrolować a nie dowiemy się o niej gdy byłyby juz poważne powikłania gdyby wada jednak narastała.

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie wrz 07, 2025 17:45 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Moja kotka w młodości dużo ziajała. Raz zaczęła z samego faktu, że leżała na polarowym kocyku. I zrobiło jej się tak gorąco, że zaczęła dyszeć.
W panice do wet, z kotką wszystko w porządku.
Ma przedłużenie podniebienia miękkiego i obstawiam, że to było przyczyną dyszenia/ziajania, jak również dziwnych dźwięków, które po dziś dzień czasami wydaje.

Nadżerki w żołądku, zapalenie wątroby i trzustki bardziej kojarzą mi się z truciznami: chemia i rośliny trujące. Oprócz tego internet podpowiedział erlichiozę, którą rzadko się u kotów diagnozuje, ale objawy pasują.
Nie celowałabym raczej w azbest.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10968
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie wrz 07, 2025 18:34 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Kciuki dla MiMi :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon wrz 08, 2025 11:23 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Stomachari pisze:Nie celowałabym raczej w azbest.


Też go już sobie odpuszczam, pozostawiam w pamięci gdyby coś się działo w przyszłości, ale to i tak niczego nie zmieni bo wiedza o tym że takie może być źródło problemów ani nie ułatwi leczenia, ani nie da się tego potwierdzić/wykluczyć tak naprawdę - więc to bardziej wiedza dla wiedzy.
Wet od płucek powiedziała ze raczej by się azbestu nie obawiała bo u malutkiego kociaka w czasie wdychania już by powodował doraźne problemy oddechowe, kaszel etc. a Mimi była zdjęta bezpośrednio z dachu, więc nie miała czasu na podgojenie podrażnień w drogach oddechowych, nie ma też powiększonych węzłów chłonnych w klatce piersiowej co by sugerowało że coś tam się jątrzy w niewidoczny jeszcze sposób.

Ale wet powiedziała mi ciekawą rzecz, podzielę się nią bo to kocięce dyszenie to nie jest rzadka sprawa - mówiła że trafia do niej sporo kociaków dyszących po szaleństwach, wiadomo, czasem to tło chorobowe, zwykle niewiadomoco co samo mija (np. płuca nienadążające za rosnącym szybko ciałkiem i jego energią), a czasem jest to objaw bólowy - niektóre kociaki przestają dyszeć gdy poda im się lek przeciwbólowy.

U Mimi kłopoty zaczęły się tak naprawdę po szczepieniu, już na nie zareagowała średnio, dobrze że jak zawsze czekałam na poczekalni bo zaczęła odpływać ale na szczęście odpuściło, potem przez 3 tygodnie nie przybył jej nawet gram, a następnie dopadła ją ta silna gorączka z zaburzeniami chodzenia która minęła w sumie sama. Możliwe że to po prostu jakieś powikłania poszczepienne.
Ostatnio edytowano Pon wrz 08, 2025 13:20 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon wrz 08, 2025 11:32 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Oj, ile to problemów. Zaszczepić trzeba, ale reakcja bywa różna. Dobrze, że to wszystko już za Malutką, niech się rozwija i rośnie zdrowo! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70066
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 08, 2025 18:21 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Blue pisze:Możliwe że to po prostu jakieś powikłania poszczepienne.

Czasowo pasuje, ale reakcja bardzo silna 8O
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10968
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon wrz 08, 2025 20:10 Re: Kot na rozgrzanym, azbestowym dachu

Stomachari pisze:Czasowo pasuje, ale reakcja bardzo silna 8O


Bardziej ją odbieram jako rozwlekłą w czasie. Możliwe że gdybym zrobiła badania krwi i usg wcześniej to wyniki byłyby gorsze - w temacie reakcji zapalnej w układzie pokarmowym, a potem się to już regenerowało. Nie mam pojęcia jak w tą teorię wpleść wysoką gorączkę i zaburzenia chodu - ale to już drążyć nie będę bo jeszcze coś wymyślę niepokojącego ;)

ASK@, jolabuk5 - dziękuję za kciuki i życzenia zdrowia :)
Na szczęście MiMi się nie przejmuje moimi dylematami i śmiga ;)

Blue

 
Posty: 23942
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kaja, kasiek1510 i 186 gości