Spooky Aksamitny ❤ ≽^•⩊•^≼ - kocina al dente

[Emily]

Oj nie ma to jak napitki własnej roboty . Mój pradziadek miał sad owocowy i robił wino z porzeczek, wiśni i śliwowicę.

[mir.ka]

Ja aktualnie robię cydr jabłkowy, mam ich masę w tym roku, wino też będzie, winorośl też obrodziła ale owoce jeszcze nie dojrzałe, mam jasne i ciemne

[Sigrid]

A robiłaś kiedyś calvados? Bo mam niesłychaną chęć na takie xremaque'owe klimaty, ino nie wiem jak. Znaczy brakuje mi know how.

[mir.ka]

A robiłaś kiedyś calvados? Bo mam niesłychaną chęć na takie xremaque'owe klimaty, ino nie wiem jak. Znaczy brakuje mi know how.

Potrzebna jest aparatura żeby przez nią przepuscic wino

[Spooxterium]

Jam już w górach trochę dziwnie wczoraj się jechało słysząc w radiu o tych dronach i jeszcze alerty.
Dziś już zdążyliśmy zmoknąć od jutra ma być ładniej. Jutro pewnie wrzucę jakieś fotki.
Tymczasem mamuśka przysłała fotki z domu, Spooky jakby nigdy nic ogroduje sobie w najlepsze:

tęskno mi za nim...

[mir.ka]

Jam już w górach trochę dziwnie wczoraj się jechało słysząc w radiu o tych dronach i jeszcze alerty.
Dziś już zdążyliśmy zmoknąć od jutra ma być ładniej. Jutro pewnie wrzucę jakieś fotki.
Tymczasem mamuśka przysłała fotki z domu, Spooky jakby nigdy nic ogroduje sobie w najlepsze:

tęskno mi za nim...

a ile dni bez niego?

[Spooxterium]

5dni

[Spooxterium]

Z racji deszczowej pogody - garść fotek z kwaterunku



Podobają mi się te stylizowane rzeczy:

[jolabuk5]

Jam już w górach trochę dziwnie wczoraj się jechało słysząc w radiu o tych dronach i jeszcze alerty.
Dziś już zdążyliśmy zmoknąć od jutra ma być ładniej. Jutro pewnie wrzucę jakieś fotki.
Tymczasem mamuśka przysłała fotki z domu, Spooky jakby nigdy nic ogroduje sobie w najlepsze:

tęskno mi za nim...

On na pewno też tęskni, dobrze, że nie bardziej (np. tak z odmawianiem jedzenia), bo musiałabyś przerwać wycieczkę!

[Spooxterium]

dobrze, że nie bardziej (np. tak z odmawianiem jedzenia), bo musiałabyś przerwać wycieczkę!

no, na szczęście, ładnie je itd. następnym razem chyba wezmę go ze sobą

[mir.ka]

Z racji deszczowej pogody - garść fotek z kwaterunku



Podobają mi się te stylizowane rzeczy:

Fajna kwatera

[Emily]

dobrze, że nie bardziej (np. tak z odmawianiem jedzenia), bo musiałabyś przerwać wycieczkę!

no, na szczęście, ładnie je itd. następnym razem chyba wezmę go ze sobą

Jeśli dobrze znosi podróż, to w sumie czemu nie. Moje kocidło w aucie kładło się spać i spało aż do końca jazdy. Byliśmy z nim na wyjazdach kilka razy. Nie jeździliśmy też wtedy przesadnie daleko. Maks trzy godziny jazdy. Bardzo grzecznie się sprawował w nowych domostwach.

[Silverblue]

Fajnie tam Oby udało się jak najwięcej pozwiedzać.
A Spooky nawet się nie obejrzy i już będziesz z powrotem, to dobrze że je i zachowuje się normalnie

[Spooxterium]

Wczoraj pełne emocji 'łańcuchowanie' na bardzo trudnym szlaku (już myślałam, że nie przejdę ) Poziome i pionowe ciągi łańcuchów w szczelinach skalnych. Przy ostatnim czułam się jak jakiś kominiarz - wynurzyłam się na powierzchni grani po wciągnięciu się nań przy pomocy łańcucha. Pogoda dopisała, sporo turystów z Polski, którzy określali szlak jednym słowem: 'hardkor'.
Dziś bardziej lajtowo - zwiedzanie lokalnego muzeum wsi i jaskini

[mir.ka]

Ale rogi