Spooky (na)zwany Aksamitnym /⁠ᐠ⁠｡⁠ꞈ⁠｡⁠ᐟ⁠\

[mir.ka]

O, Loco, super! jak najbardziej Lubię jak robią z siebie surykatki
Mirka, wrzuć fotkę jak masz

oczywicięcie , że mam
wstawic tutaj? u mnie była dawno temu, nawet ma z niej zrobioną taką fajną świąteczną karteczkę

[Spooxterium]

Tak, tutaj

[MB&Ofelia]

Mojej Ciornej by się przydała taka joga. Chyba po tej apelce zrobił się z niej leniuszek. Tylko jak ją zmotywować do ćwiczeń?

[Nul]

Ommm, nowy tydzień - nowa pozycja. Spookyogasan mimo współurlopu nie próżnuje, klasyczną pozycję proponuje:
"Na surykatkę"



Przysiad na tylnych łapach, pupka na podłożu, ogon wyciągnięty prosto, przednie łapy wyciągnięte, w lekkim zwisie na końcówkach. Plecy prosto, głowa i oczy skierowane w górę i uszy do góry Wykon niekoniecznie na stole.
Namaste, moi współjodzy

Mam problem z uszami. Wyciągam je do góry, za nimi oczy, ale oczom to wychodzi, a uszom nie bardzo

Z kotów u nas to chyba tylko Bezia surykatkuje czasem. Ale zdjęcia brak

[Spooxterium]

Mojej Ciornej by się przydała taka joga. Chyba po tej apelce zrobił się z niej leniuszek. Tylko jak ją zmotywować do ćwiczeń?

Przykładem? albo połóż coś wysoko żeby musiała bliżej się temu przyjrzeć

[Spooxterium]

Mam problem z uszami. Wyciągam je do góry, za nimi oczy, ale oczom to wychodzi, a uszom nie bardzo

Z kotów u nas to chyba tylko Bezia surykatkuje czasem. Ale zdjęcia brak

jak zrobisz pozycję na stole to uszy daruję
Mi pierwszy raz udało się sfocić surykatkę bo nigdy nie zdążam lub nie mam fona pod ręką

[Silverblue]

Loco chyba to zrobił bo był zaciekawiony co tam się dzieje w kuchni, ale nie na tyle żeby pójść zobaczyć
Nul, tylko uszy Ci przeszkadzały? Ogon jak rozumiem współpracował?

[Nul]

Powiedzmy, że sobie zwixualizowałam wydłużoną kość ogonową

A był kiedyś taki malarz, który namalował odaliskę z rozciągniętym/wydłużnym kręgosłupem. Bo tak mu się lepiej komponowało Nazwiska nie pomnę. Ogona jej nie domalował…
Sama bym na to nie wpadła, podobno lekarze tak powiedzieli o tym obrazie…

Edit. Poszukałam, no tak, to Ingres był. Ten malarz.

[Nul]

Mam problem z uszami. Wyciągam je do góry, za nimi oczy, ale oczom to wychodzi, a uszom nie bardzo

Z kotów u nas to chyba tylko Bezia surykatkuje czasem. Ale zdjęcia brak

jak zrobisz pozycję na stole to uszy daruję
Mi pierwszy raz udało się sfocić surykatkę bo nigdy nie zdążam lub nie mam fona pod ręką

Do brze, wejdę na stół, mam taki odpowiedni do tego, niełamliwy Może przy okazji wyczyszczę lampę, skoro już będę te oczy do góry wyciągać, bez uszu rzecz jasna Uszy do wycierania lampy na szczęście nie są potrzebne. Chociaż króliczymi by się pewnie dało ją wypolerować? Hmmm…

[Silverblue]

Ja też mam stół w pokoju solidny, ale z pozycji zadanej do lampy nie dosięgnę, więc uff - nie muszę jej myć... Królicze uszy mogłyby być pomocne, bo kocie i ludziowe to raczej słabe do polerowania

[jolabuk5]

O, Loco, super! jak najbardziej Lubię jak robią z siebie surykatki
Mirka, wrzuć fotkę jak masz

oczywicięcie , że mam
wstawic tutaj? u mnie była dawno temu, nawet ma z niej zrobioną taką fajną świąteczną karteczkę

Koniecznie wstaw!

[Nul]

Ja też mam stół w pokoju solidny, ale z pozycji zadanej do lampy nie dosięgnę, więc uff - nie muszę jej myć... Królicze uszy mogłyby być pomocne, bo kocie i ludziowe to raczej słabe do polerowania

A nie, z tej pozycji to też nie, to musiałabym połączyć z pozycją rozciąganą. Nie „na surykatkę”, tylko „na Spoxa”

[mir.ka]

Proszę, jest Rudzia

[Silverblue]

Rudziu, jak ślicznie

[Spooxterium]

Rudzia pięknie surykotkuje