Pół krwi syjamy - Precel zostanie u mnie:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 16, 2005 16:16

Kraker już jedzie do swojego nowego domu! :D
Z jednej strony się cieszę, bo odniosłam wrażenie, że to dobry dom, z drugiej jestem zrozpaczona, bo sie do niego baaardzo przywiązałam i brak mi go.

Wiecie co, to jest mój pierwszy kociak bezpośrednio wyadoptowany przeze mnie :D
Wierzę, że dobrze trafił i oby wszystkie następne miały tyle szczęścia, co on.

Ale za nim tęsknię!!! :( A wydaje mi się, że Hakerka też go szuka. Łazi po pokoju i miauczy :( :crying:

Dzięki Corn, dzięki, Zoniu!

I koniecznie poproszę o zdjęcia i relacje!!!
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto sie 16, 2005 16:47

Kota7, ja sama mam łzy w oczach. :cry:
Krakerku, niech Ci będzie dobrze w domku u rodziców Zoni. :1luvu:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 16, 2005 22:34

Cieszę sie, że kotuch będzie miał dobry dom :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sie 17, 2005 21:45

Witam Wszystkich i przepraszam, że tak późno zdaję relację!

dojechaliśmy wczoraj późno ale szczęśliwie.
Kraker już w samochodzie czuł sie znakomicie, całą drogę buszował z moim bratem albo spał smacznie na jego kolanach. Jedno wiem już na pewno - choroby lokomocyjnej to on nie ma:-)

W domu bardzo szybko sie zaaklimatyzował, wszystko jest fajne: kołdra, kabelki, kwiatki, tata i jego zegarek, mama i jej torba, kuchnia, wszystkie dziury i ogólnie cały teren do zabawy a ma go sporo.

Spał ze mną, cała noc wtulał się we włosy.

Tara bardz chce go przytulić, polizać ale fuka na nią i juz zdążyć zlać ją po uszach. Miecio obserwuje go cały czas, i stroi dziwne miny. Ale to Kraker stroszy się na niego. Ten kociak nie jest odważny - stwierdzam zuchwały :lol:

Mama dała mu nowe imię Elvis... to tak z miłosci do muzyki :lol:

Dziś byliśmy u weta. Dał mu ostatni zastrzyk, kazał przyjść za tydzień. Ale jest zdania, że wszystko z nim w pporządku. I ja też tak myślę... apetyt ma nieziemski. Musieliśmy zakombinować coś z miskami, ponieważ właził cały do miski Tary (duuuużej) i próbował pochłonąć tym małym pyszczkiem, ogromną suchą karmę.

Jest nie zmordowany! Biega, skacze, gryzie w pięty, zaczepia wszystko co mu stanie na drodze. Będzie z niego charakterek :wink:

Wziełam go dziś na trawę na ogród, i troszkę był ździwiony na początku, ale później zaatakował wielkolistną roślinę i zrobił z niej ażurek :lol:

Tak więc wszystko w porządku. Jak tylko będę mogła, to wrzucę zdjęcia.

zonia

 
Posty: 50
Od: Wto sie 02, 2005 12:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 17, 2005 21:51

Wiedziałam, że zawojuje wszystkich :D
Zazdroszczę Ci tego spania z Elvisem (fajnie pasuje do niego to imię :) ). Cieszę się, że maluch zdrowy i że tak dobrze podróż przeżył. Proszę go wytarmosić ode mnie i wycałować (a co!).
Pozdrowienia dla wszystkich :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro sie 17, 2005 21:59

Zoniu dziekuję za tą relację, ciesze się... :dance: :dance2:
Elvis :D nawet do niego pasuje. :ok:
Nawet nie tęskni za rodzeństwem, a mała za nim płakała. :cry:
Jutro pozostała dwójka znów przyjeżdża do mnie, bo Kota7 wyjeżdża... może Was odwiedzi. :)

Pisz Zoniu, pisz o Elvisku, łaknę Twoich relacji, jak kania dżdżu :wink:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 18, 2005 7:49

kota7 masz pw 8) :D
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw sie 18, 2005 8:47

Hej, Kameo, czy masz może zamiar jednego grzdąca przejąć. :wink: :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 18, 2005 8:49

Fraszka pisze:Hej, Kameo, czy mam może zamiar jednego grzdąca przejąć. :wink: :lol:



Ja juz mam :lol: , nawet dwa :wink:


Dalam kocie7 namiar na chętnego


kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw sie 18, 2005 9:01

No to trzymam :ok: , ale mam nadzieję że jeszcze trochę u mnie oba pobędą. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 18, 2005 13:01

Fraszka pisze:Zoniu dziekuję za tą relację, ciesze się... :dance: :dance2:
Elvis :D nawet do niego pasuje. :ok:
Nawet nie tęskni za rodzeństwem, a mała za nim płakała. :cry:
Jutro pozostała dwójka znów przyjeżdża do mnie, bo Kota7 wyjeżdża... może Was odwiedzi. :)

Pisz Zoniu, pisz o Elvisku, łaknę Twoich relacji, jak kania dżdżu :wink:


Dziś Elvis uczy się wchodzenia w zakręty na parkietach i posadzkach, pomiedzy salonem a kuchną oraz pokonywania schodów. Ubaw jak chlera. Rozpędza się i ślizg... :lol:
Obawiam się, ze za nikim nie tęskni, przynajmniej takie sprawia wrażenie.

Kota ma zaproszenie i jak bedzie w pobliżu to mam nadzieję, że wpadnie do Żar :lol:

zonia

 
Posty: 50
Od: Wto sie 02, 2005 12:04
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 18, 2005 13:32

No jak ma tęsknić, jak tyle nowego przed nim.
To wchodzenie w zakręty pod ostrym kątem to świetnie mogę sobie wyobrazić :mrgreen: Do niego to idealnie pasuje.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw sie 18, 2005 20:54

Kociaki są u Fraszki, która potratowała mnie wspaniałomyślnie. Fraszka :king:
Za dziesięć dni wrócę i nie poznam maluszków, bo to już nie będą maluszki pewnie. Od Fraszki wiem, że Luzer zaliczył dyndanie na firance (u mnie firanek nie ma, więc sobie nie poużywał). Mam nadzieję, że nie będą bardzo broić, naprawdę, bo będzie mi wstyd, że tak źle wychowane.

Brakuje mi ich, Ślepcia też szukała maluchów, tylko Ruda wyraźnie odetchnęła i nareszcie bez stresu połaziła po mieszkaniu.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw sie 18, 2005 21:52

kota7 pisze:Kociaki są u Fraszki, która potratowała mnie wspaniałomyślnie.
Jeszcze nie, ale jak przyjedziesz, to nie ja, ale Luzera napuszczę, żeby Cię potratował. :wink: :lol:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 19, 2005 7:32

Fraszka pisze:
kota7 pisze:Kociaki są u Fraszki, która potratowała mnie wspaniałomyślnie.
Jeszcze nie, ale jak przyjedziesz, to nie ja, ale Luzera napuszczę, żeby Cię potratował. :wink: :lol:


Nie ma sprawy, ja nawet lubię, jak on po mnie skacze :mrgreen:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości