Marskość wątroby czyli pokaż kotku co masz w środku .

Zdjęcia szybko się wstawia za pomocą
https://imgbb.com/upload

viewtopic.php?f=36&t=217392&p=12843816&hilit=https%3A%2F%2Fimgbb.com%2Fupload#p12843816

kotków nie wezmę, ale z przyjemnością pooglądam :kotek:

.

Przykro mi, że nie mam jak pomóc. Podziwiam Dorotko nieustająco.

https://ibb.co/fVL7qKJ7
https://ibb.co/Z1k9vj3j

https://ibb.co/VpDMZPpL
https://ibb.co/qYPNcwn6

https://ibb.co/RkRKBrdH
https://ibb.co/b5r0BDvb
https://ibb.co/1t36sCtp

Tak na szybkiego :?:

dorcia44 pisze:https://ibb.co/fVL7qKJ7
https://ibb.co/Z1k9vj3j

Śliczny kotek. Nie wezmę, mam dwa koty i psa z tego dwójka chora, na kicię 17-to letnią wydałam całą emeryturę a moje uczulenie na sierściuchy dokucza coraz bardziej. Trzymam kciuki za nowe dobre domki.

Wszystkie srule cudne :1luvu:

, widać, że niezłe wypłosze z nich.
Niechże znajdą domki :ok:

.

Oby ,bo następne czekają ,a nie ma gdzie zabrać

Kochani , prośba ogromna ,4 małe kociaki na działkach ,3 dziewczynki trikolorki ,1 chłopiec biały z paroma plamkami czarnymi ,takie z 6 tyg
Piękne ,jak to małe smrodki.
Pilnie muszą opuścić działki.
Chociaż dwa :201494

,wtedy ja jeszcze dwa upchane u siebie .

Dorota, tylko kciuki mogę potrzymać.
:ok:

Widziałaś jakie cuda maleńkie ,już oczy zaczynają się paprać .
Na FB.zachwyt i tyle ,a to maluszkom nie pomoże .
A są jeszcze 3 już ok.4 m.zaszczepione i odrobaczone ,tylko jeden rudy poszedł do adopcji .
I Srebro.

Dawno nie było tak ciężko ,tak dużo .
Najgorsze ,że kolorowe to same dziewczynki .

A dziś jeszcze z Izą na działki łapać kotki ,jedna już konta ,tam też biegają maluchy .

To jest nie do ogarnięcia

To prawda, nie do ogarniecia

.

Wciąż i wciąż rodzą się kociaki, WSZĘDZIE :cry:

.

Dzień dobry Kochani.
Zacznę od tego ,że udało mi się odłowić i dorosłe i małe z Dekarskiej.
Pierwsze małe ,kolorowe smrodki szybko znalazły domy.
Drugie małe bure i srebrne ,mają mnie szczęścia .
Poszła tylko jedna dziewczynka .

Z działkowych ,zostały 3 ,jeden poszedł.

Było trochę zawirowań w sterylkach ,bo niestety lecznica a dokładnie szpital gminny złapał wirusa .

Klatkę zamawiałam z tygodniowym wyprzedzeniem ,kotkę złapałam ,dostarczyłam ,a oni mi mówią żeby wypuścić bo nie przyjmą .
Wypuścić dziką kotkę ?
Spytałam mało delikatnie ,czemu nikt nie zadzwonił i nie powiedział np.babo nie łap
Nerwy były .
Na szczęście Iza zabrała ją do siebie ,przetrzymała i zawiozła na sterylke do Pruszkowa .
Tyle tylko ,że tam musiała niestety płacić.

Teraz co u mnie
Klucze już mam ,w poniedziałek podłączą prąd,we wtorek gaz .

Przeprowadzka na początku następnego tygodnia .
Nigdy nie sądziłam ,że takie to będzie trudne i takie kosztowne .
Wiele rzeczy trzeba kupić ,bo albo się nie nadają albo nie pasują bo tam inny rozkład .
Jednego trzeba mniej ,drugiego więcej .

Zdrowie ,nie myślę ,żyje i z tego się cieszę .

Potfory..jedne lepiej ,drugie gorzej ,w poniedziałek jadę ze Zdzirą ,chyba paszcza do robienie

Czyli samo życie :wink: