Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Bardzo się o ten kąt boję

Nie dziwię się. W oczach dewelopera to idealne miejsce na duzy apartamentowiec...

Tak słodko przesłodko śpi sobie Nodi

U nas, jak to we wtorek, dzień sprzątający więc Nemi gdzieś zapadła. Tzn jest w kanapie. Za kilka godzin objawi nam się w swojej całej niebieskiej krasie

W ramach sprzatania kota zwina z posciela i zapakuja

Wczoraj koziolek sarny przeszedl pod oknami, zobaczyl czlowieka i naszczekal oburzony, ze mu sie w posiadlosci ingeruje.
Piekne macie tereny, zielono,a tyle klitek daloby sie wcisnac, tyle podatku do gminy

Gdy tylko pani I. nadjedzie z odkurzaczem oburzony Nodi wyniesie się w inne miejsce. Nie da się zawinąć z pościelą - swoją drogą nie ścielę łóżka bo nie mam serca przeganiać kotów :roll:

Może nie zaszczeka jak koziołek, ale oburzenie swoje dobitnie wyrazi :twisted:

Wypluj proszę o tych klitkach, o to wszak walczymy, żeby klitek nie było :strach:

Wypluc, wypluje, oby udalo sie moze jakas forme ostoi zwierzat, teren rekreacyjny, cos, co nie pozwoli na zabetonowanie.

Ciężko z tym, UMŁ nastawiony jest na wymierne zyski od deweloperów, nie tylko te z podatków :evil:

Katarzynka01 pisze:Tak słodko przesłodko śpi sobie Nodi

U nas, jak to we wtorek, dzień sprzątający więc Nemi gdzieś zapadła. Tzn jest w kanapie. Za kilka godzin objawi nam się w swojej całej niebieskiej krasie

Faktycznie słodko :1luvu:

Widzę teraz, że Nodi też ma takie łapki potężniejsze, taki paćki jak ja to nazywam

Oburzenie na odkurzacz w pełni uzasadnione, no jak można tak kotu zakłócać odpoczynek :wink:

Ta posciel i Nodi w niej wygladaja tak zachecajaco, ze sama bym sie walnela:-)

Katarzynka01 pisze:Tak słodko przesłodko śpi sobie Nodi

U nas, jak to we wtorek, dzień sprzątający więc Nemi gdzieś zapadła. Tzn jest w kanapie. Za kilka godzin objawi nam się w swojej całej niebieskiej krasie

Oj, słodko, rzeczywiście :1luvu:

Silverblue pisze:
Katarzynka01 pisze:Tak słodko przesłodko śpi sobie Nodi

U nas, jak to we wtorek, dzień sprzątający więc Nemi gdzieś zapadła. Tzn jest w kanapie. Za kilka godzin objawi nam się w swojej całej niebieskiej krasie

Faktycznie słodko Widzę teraz, że Nodi też ma takie łapki potężniejsze, taki paćki jak ja to nazywam Oburzenie na odkurzacz w pełni uzasadnione, no jak można tak kotu zakłócać odpoczynek

Nodi to w ogóle duży kot. I łapki ma potężne i ogon jak pałka

Może tego nie widać na zdjęciach, ale Nodi to kawał kota

pibon pisze:Ta posciel i Nodi w niej wygladaja tak zachecajaco, ze sama bym sie walnela:-)

Zapraszamy, posuniemy się

jolabuk5 pisze:
Katarzynka01 pisze:Tak słodko przesłodko śpi sobie Nodi

U nas, jak to we wtorek, dzień sprzątający więc Nemi gdzieś zapadła. Tzn jest w kanapie. Za kilka godzin objawi nam się w swojej całej niebieskiej krasie

Oj, słodko, rzeczywiście

Słodko

do czasu... :twisted:

Jakoś o 4 rano obudziła mnie potworna awantura. Co się stało, pojęcia nie mam.
Odgłosy kociej kłótni były przerywane charakterystycznym zawodzeniem Nodiego. Najpierw rozdzieliłam adwersarzy, później dałam po kilka chrupek, uspokoiło się.
Ale wyspana to ja dzisiaj nie jestem :evil:

Rano, jak gdyby nigdy nic, oboje zgodnie zażądały sniadania. I nie była to pora dla ludzi, no ale czego się nie robi dla koteczków :roll:

Skoro już są zgodne, to najważniejsze! :ok:

Do następnej awantury :roll:

Ciekawe o co poszło

Ale najważniejsze że zapanowała zgoda. Pobudki nie zazdroszczę, my mamy noce w kratkę, raz się wyśpimy, a raz się nie wyśpimy, tzn wyśpimy inaczej :lol:

U mnie kocie awantury byłyby na bieżąco gdybym wojownicze koteczki nie oddzielała.
Widzę że Pusia doszła do siebie bo przedwczoraj napadła na Zuzię w kuchni :strach:

Moje koty I/XX coup de foudre i pustka

Kto przegląda forum