olesia.b pisze:Dzisiaj chwilę przed godziną 15, mój najukochańszy Benuś zasnął na zawsze.
.
Pięknie napisałaś o ostatnich chwilach z Beniem, popłakałam się, bardzo mnie to poruszyło.
Chcę tylko napisać, że trafiłam tu przypadkowo, bo mój 16-letnik kot Szpak zachorował na nerki i zaczęłam szukać informacji online, nie spodziewałam się, że to forum jeszcze istnieje i działa, zalogowałam się odwiecznym loginem i hasłem a tu cud jakiś nastąpił. Jestem pozytywnie zszokowana, że w dobie sociali, AI itp forum miau nic sobie z tego nie robi i nadal prężnie działa.
Czuję się, jak bym cofnęła się w czasie - 16 lat temu właśnie pisałam na tym forum z prośbą o pomoc - bo wtedy ratowałam mojego kocia po tym jak tragicznie zmarła jego mama w 7 dobie jego życia, był najsłabszy z całego miotu, miot wykarmiłam, wszystkie kotki przeżyły. I nawet odkopałam ten wątek i czytałam swoje słowa sprzed 16 lat. To niesamowite, że meandry internetu znowu mnie tu przywiodły i że to miejsce nadal istnieje i służy wsparciem i radą - jestem tym ogromnie poruszona. I te emotki jak z gadu-gadu, aż się łza w oku kręci, chyba tęsknię za tamtymi czasami...
Ogromnie współczuję straty, pod koniec listopada pożegnałam siostrę Szpaka - Krysieńkę.
Przesyłam ciepłe myśli
