OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 18, 2025 15:59 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

meg11 pisze:Tu nie chodzi o bytność mamusi czy tatusia na wizycie lekarskiej.
Danusia nie może mówić i to jest problem.
Osoba z nią,która by była mogła się odezwać i coś wywalczyć a tak wielkie g wyszło.
Nie mogła się odezwać- nic nie powiedziała- zlali ją kompletnie.
Asiu wcześniej to ona mogła się odezwać a teraz?
Sama pisałaś że ledwo kilka słów mówi.
Ja i mój brat zawsze jesteśmy na wizycie z mamą, nie ma opcji żeby była sama ma prawie 85 lat.
To nie jest wiek na samodzielne wizytki u lekarzy.
Nie ma w tym nic niewłaściwego gdy wchodzi rodzina jeżeli życzy sobie tego chory.
Wielokrotnie u lekarzy widzę gdy wchodzą dwie osoby i nie ma z tym problemu.

Małgoś, Danusia to dorosła samodzielna osoba. Dziękuję, że martwisz się o nią . Tak ją wychowałam by była samodzielna. Starałam się . Jeśli zechciała by "pomocy"to po swojemu dałaby znać. Mimo, że serce rwie muszę uszanować jej decyzje. Jeśli mówi"nie" to znaczy NIE!
Nie raz udowodniła, że potrafi dać sobie radę nawet w krytycznych dla niej sytuacjach.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 18, 2025 23:42 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:Koniec dyskusji.
Danka jest dorosła i nie życzyła sobie mojej czy ojca interwencji. Jest samodzielną osobą i potrafi dać sobie radę. To nie jest jej pierwszy pobyt w szpitalu. W zeszłym roku było ich trzy. W tym dwa gdzie przeszła skomplikowane zabiegi. Wszystko załatwiła sama. Ja tylko gacie, kapcie i wodę donosiłam. Jeśli teraz powiedziała "nie" to znaczy nie!
To tyle w temacie.

A jak się czuje?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro mar 19, 2025 10:08 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu
szczerze współczuję, mnie kiedyś zaatakowało krtań i tchawicę :placz: . Skrzypiałam i piszczałam jak mała myszka, nie mogłam odbierać telefonów, a jak chrząkałam to odkasływałam grudy ropy z krwią :strach:
Zdrowia dla Córki i niech się zmusza do jedzenia i dużo pije.
Wracają malutkie ptaszki, podobne do wróbelków /nie znam się, nie rozróżniam/, obsiadły w kilkadziesiąt gałęzie drzewa, a jak szczebiotały :1luvu: Takie maleństwa pokonują tysiące kilometrów natura zadziwia

kajtek56

 
Posty: 402
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Śro mar 19, 2025 18:48 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Danusia lepiej. Ale jeszcze kaszle i chrypi. Ciągle odkasłuje wszystko co jej spływa. Zaczęła lepiej mówić.
Martwią mnie te mrozy. I męczą. Wiele energii trzeba włożyć by lód wybić i świeżą wodę wlać.
W lesie widać jak jakieś małe stworzenie cierpliwie w lodzie dziurkę robiło by się do płynu dostać. Tak robił "mój" szczurek. Więc to może one. A może wiewiórki czy ptaki.
Niestety, jednak mam nowego kota. Przychodzi na stołówkę leśną. Dziś nie zwiał. Był głodny a ja spóźniłam się przez te cholerne miski. Odszedł nie daleko więc przyjrzałam mu się. Jednak to nie Stefanek choć bardzo podobny. Taki nieduży pingwinek. O okrągłej głowie i łapkach białych. Bez plamek. Stefanek jest smukly i ma trójkątny łepek. Gdy tylko odeszłam od razu poleciał do żarcia.
Szlag by to trafił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 19, 2025 19:56 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Danusi życzę zdrowia ogromnie a nowy kot pewnie szuka jedzenia bo widać, że głodny z tego co piszesz. To się nigdy nie skończy.....

aga66

 
Posty: 6778
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw mar 20, 2025 9:19 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jeże się budzą. Martwię się bo noce są zimne. Woda zamarza a na pewno pić się chce. Chrupy są i po nich widzę, że buszują.
Nie wiem jak jeże na kortach. Czy i ile przeżyło pogrom. Te co zostały obudzą się w innym świecie. Wszystko co znają znikło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw mar 20, 2025 18:40 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Przykre to. Nasz świat, naszego pokolenia też znika i to prawdopodobnie bezpowrotnie.

aga66

 
Posty: 6778
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt mar 21, 2025 15:27 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Wróciły grzywacze. Późno w tym roku. Zanim je zobaczyłam to na granicy mroku, słychać było ich pohukiwania. Jakie to piękne ptaki. :1luvu:
Kawki uwijają się jak w ukropie. Wybiły niektóre styropian w ścianach budynku i założyły rodziny. Próbują wymościć je jak najlepiej. Więc z uwagą kręcą się po "trawnikach" zbierając suche trawy i liście. Towarzysze zazdrośnie zerkają na zdobycze u innych. Są kłótnie i próby kradziejstwa. Z pełnymi dziobami odlatują.
Dziś obserwowałam kawkę co w wiaderku z wodą głowinkę sobie...myła :ryk: Piękny widok. Pewnie na randkę się szykowała. Sterczały jej mokre pióra jak mi. Tylko, że jej było ładniej :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 21, 2025 15:34 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:Wróciły grzywacze. Późno w tym roku. Zanim je zobaczyłam to na granicy mroku, słychać było ich pohukiwania. Jakie to piękne ptaki. :1luvu:
Kawki uwijają się jak w ukropie. Wybiły niektóre styropian w ścianach budynku i założyły rodziny. Próbują wymościć je jak najlepiej. Więc z uwagą kręcą się po "trawnikach" zbierając suche trawy i liście. Towarzysze zazdrośnie zerkają na zdobycze u innych. Są kłótnie i próby kradziejstwa. Z pełnymi dziobami odlatują.
Dziś obserwowałam kawkę co w wiaderku z wodą głowinkę sobie...myła :ryk: Piękny widok. Pewnie na randkę się szykowała. Sterczały jej mokre pióra jak mi. Tylko, że jej było ładniej :mrgreen:


U mnie , czyli w moim ogródku, grzywacze pojawiły się pierwszy raz 12 marca i bywają codziennie, bo mają po co, ptasiego jedzenia nie brakuje.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76239
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob mar 22, 2025 14:52 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

kajtek56 może to raniuszki. Drobne, deczko podobne do wrobili, zawsze w stadzie i zawsze rozdarte.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 23, 2025 9:45 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dziś nieznany kot czekał na środku leśnej drogi, aż przyjdę. Poznałam go...chyba. To jeden z tych co leśną stołówkę odwiedzają . Znikł gdy zbliżyłam się. Wpierw są korty, potem las. Taka kolejność. Wyłożyłam wszystko na kortach +woda. I poszłam dalej. Gdy szlam do lasu zajrzałam przez pręty ogrodzenia. Jadł.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie mar 23, 2025 20:37 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Kolejny bidok? Ja pomogłam odejść starowince spod pracy. Miała płuca zalane płynem. Oczywiście nikt tego nie zauważył, tylko ja. Cały dzień łapanie jej ale na szczęście weszła w końcu do klatki łapki. Tym samym coraz mniej kotów do opieki mi zostaje w tym miejscu. Bardzo mi koteńki brakuje. Karmiłam ją od 17 lat :(

aga66

 
Posty: 6778
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie mar 23, 2025 20:55 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:Kolejny bidok? Ja pomogłam odejść starowince spod pracy. Miała płuca zalane płynem. Oczywiście nikt tego nie zauważył, tylko ja. Cały dzień łapanie jej ale na szczęście weszła w końcu do klatki łapki. Tym samym coraz mniej kotów do opieki mi zostaje w tym miejscu. Bardzo mi koteńki brakuje. Karmiłam ją od 17 lat :(

Przykro mi bardzo. Ważne, że nie cierpiała. Taki, paskudny, nasz los karmicieli.
Niestety, znam to z rzeczywistości. Był czas, że myślałam, że moje przeznaczenie to łapanie swoich podopiecznych by...pozwolić im odejść. Szczególnie ciężkie, że opiekowało się nimi kilkanaście lat.
Nie potrafię wyrazić swojego "zadowolenia" gdy patrzę na Bunię spokojnie śpiącą na kocyku, na parapecie. Zadziwiające jest to jak takie koty doskonale odnajdują się w domu. Jak doceniają wygodę, ciepło... Bunia lubi dotyk człowieka. Babcia Kasia nie znosiła. Ale obie cudnie czuły, czują, się w cieple domowym.
Buni świat przestał istnieć. Nie wiem jak dałaby sobie radę. Pewnie by musiała. Gdyby któregoś dnia nie przyszła to...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 24, 2025 10:41 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Rano mocno padało. Wróciłam mokra jak bura suka :mrgreen: Ale koty dopisały. Deszcz nie deszcz czekają.
W kotłowni widać "zmiany". Nudzące się bachorki latają po okolicy wsadzając wszędzie swój nos. Znowu budki rozpirzone. Znowu zabezpieczenie Kajtka, (przed ulewami, śnieżycą czy mrozem) rozwalone. Widać, że szukano czegoś. Jego budka też zniszczona. Łapki wsadzono i wywleczono polary.
Tak okropnego roku dawno nie było. Myślę, że to ci sami gówniarze co "malutkich koteczków " szukali. Tylko ci wykazują większą desperację.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon mar 24, 2025 20:03 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:(

aga66

 
Posty: 6778
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości