Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 06, 2025 23:00 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Ojej, to nawet nie pomyślałam że faktycznie taka groźna może być mucha. A czy Piorunek dostał coś w zamian za muchę? :wink: Bo na pierwszym zdjęciu minę ma nieco niezadowoloną :roll:

Silverblue

 
Posty: 5987
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 06, 2025 23:14 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Nie dostał :oops:
To była szybka akcja wyrywania łupu z paszczy. Biedny kotek, jestem zdruzgotana :(

Kiedyś latała sobie leniwie paskudna mucha i młody jeszcze Dracul ją upolował, ze zdobyczą uciekł na balkon i pożarł. Wieczorem już jechaliśmy na sygnale do weta bo on się lał przez ręce. Rokowania były ostrożne - zatrucie. Kot niewychodzący, w domu nic czym mógłby się zatruć, pomysłów zero. Wyszło że to muchą się zatruł. Może potraktował ją ktoś muchozolem (sugestia weta), może sama siedziała na czymś paskudnym. W każdym razie był to jedyny element jaki wyśledziliśmy jako ewentualną przyczynę zatrucia. Od tego czasu nie pozwalam kotom zjadać zdobyczy
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw mar 06, 2025 23:21 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Ty jesteś zdruzgotana? Ty?? A co ma powiedzieć Piorunek?? :roll:

Oj, to rzeczywiście bardzo niefajna historia, faktycznie mucha mogła być przytruta czymś i pechowo została zjedzona. Dobrze że Dracula udało się uratować.

Silverblue

 
Posty: 5987
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 06, 2025 23:29 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Silverblue pisze:Ty jesteś zdruzgotana? Ty?? A co ma powiedzieć Piorunek?? :roll:

Oj, to rzeczywiście bardzo niefajna historia, faktycznie mucha mogła być przytruta czymś i pechowo została zjedzona. Dobrze że Dracula udało się uratować.

Już mnie nie dobijaj :placz: muszę porozmawiać z Piorunkiem i prosić o wybaczenie :oops:
Ale chyba mi wybaczył, sądząc po zachowaniu :)

Tak, to było okropne, dobrze się skończyło, ale strach był wielki. Od tamtej pory bardzo jestem wyczulona na pożeranie poza kontrolą rodzicielską
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt mar 07, 2025 0:27 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Jak taka mała mucha może kłopotu narobić! Szczęście, że Drakula udało się uratować! :1luvu: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 08, 2025 10:14 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26903
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 08, 2025 12:57 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Gosiagosia pisze:Obrazek

Gosiu :1luvu:
I Tobie, i tym, które zaglądają, wszystkim radosnego święta :)

Kaweczka już był, później będą drinki i przekąski :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie mar 09, 2025 18:38 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Mały kotek się rozszalał, a raczej rozbestwił. I dobrze, kocham bezczelne, rozbestwione i roszczeniowe kotki :1luvu:
Jedzonko? Wiadomo - wołowinka + puszeczki, właśnie złożyłam zamówienie :strach:
Kropelki? A tak, 120 zeta :roll:
No i stół. Dzisiaj obiad był lekko dietetyczny ze względu na dietę mamy po zawirowaniach żołądkowych. A więc pulpeciki z indyka na parze. Zdrowe i odpowiednie również dla małego kotka. Mały kotek wszedł na stół i prosił. Przesadziłam, mały kotek wszedł na stół i żądał. No i niech ktoś odpędzi takiego proszalnego dziada. Nie wiem, nie znam, nie umiem, Piorunek dostawał kąski (póki było czym się dzielić) po czym poszedł spać. Bez słowa, po prostu pobrał należny mu haracz i tyleśmy go widzieli.
Nodi, który zawsze czeka na mamę, jak tylko stanęła w drzwiach zaczął zawodzić i nawoływać cienkim głosikiem. Zupełnie nie pasującym do jego wagi i postury :)
A mama oczywiście w torebce ma dla Nodiaka chrupeczki, bo ona musi, bo on lubi, bo ja jestem dość podła nie ulegając koteczkowi itd,. itp. Ale daje mu kilka, przynajmniej tyle. I nosi ze sobą, żeby on widział, że to specjalnie dla niego przyniesione :roll:
Nodi okazał się lepiej wychowany bo po tych chrupkach przez czas dłuższy wywalał się na stole, prężył, domagał pieszczot i komplementów. Bo on rozumie, gdy mu się mówi jaki jest piękny, wtedy rozkwita. I tak sobie porozkwitał 20 minut z okładem i też poszedł spać uważając, że już wystarczy tego podziwu i tych karesów bo chrupek nie było aż tyle, żeby się dłużej wysilać.
I właśnie takie są koty :twisted: i za to je kochamy :)
Obrazek

Złym ludziom chciałam powiedzieć tyle, że obserwuję ogonek Piorunka. Ogonek rośnie wraz z Piorunkiem :idea:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie mar 09, 2025 19:03 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Jakie cudowne uszyska! Piorunek tak wygląda jakby miał być wysokim kotem. Długołapym takim. Piorunek żąda, Piorunek dostaje, za cóż tu dziękować - dej bo mi się należy :lol:
Co innego właśnie Nodi, to jeszcze stara szkoła, podziękować można i dać się popodziwiać, bo to cieszy ludzia, a ludź też może mieć czasami jakąś radość z życia :D

Silverblue

 
Posty: 5987
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 09, 2025 21:47 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Piorunek rośnie wzwyż i faktycznie ma długie łapki i nieustannie wzdłuż :)
Z trudem zjadłam kolację, z Piorunkiem na kolanach, Piorunek żądał, a z drugiej strony żądała Nemi. Nie było łatwo, ale dałam radę (sama, bo Justyn się odchudza i nie je kolacji).

Nodi to jest narcyz, klasyczny. On nigdy nie żąda poczęstunku przy stole, on żąda atencji. Śmiesznie to wygląda gdy ktoś przychodzi, po chwili przychodzi Nodi i czeka. Jeśli wszyscy się zachwycają, Nodi się popisuje, przechadza, przeciąga, pozwala się podziwiać. Jeśli reakcji nie ma, aplauzu, eksplozji zachwytu Nodi po prostu patrzy na zgromadzonych z pogardą i urażony w swym narcyzmie wychodzi :)
Obrazek
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie mar 09, 2025 23:41 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

No, Piorunek rzeczywiście trochę podrósł... :D
Obrazek
Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 09, 2025 23:42 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Katarzynka01 pisze:Piorunek rośnie wzwyż i faktycznie ma długie łapki i nieustannie wzdłuż :)
Z trudem zjadłam kolację, z Piorunkiem na kolanach, Piorunek żądał, a z drugiej strony żądała Nemi. Nie było łatwo, ale dałam radę (sama, bo Justyn się odchudza i nie je kolacji).

Nodi to jest narcyz, klasyczny. On nigdy nie żąda poczęstunku przy stole, on żąda atencji. Śmiesznie to wygląda gdy ktoś przychodzi, po chwili przychodzi Nodi i czeka. Jeśli wszyscy się zachwycają, Nodi się popisuje, przechadza, przeciąga, pozwala się podziwiać. Jeśli reakcji nie ma, aplauzu, eksplozji zachwytu Nodi po prostu patrzy na zgromadzonych z pogardą i urażony w swym narcyzmie wychodzi :)
Obrazek

Nodi jako ozdoba półki, lepsza niż kwiaty czy wazon... :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70079
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 10, 2025 0:35 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

Rzeczywiście bardzo podrósł i taki dorosły z pysia się robi :)
A Nodi piękny i rzeczywiście tak się wkomponował jakby był elementem wystroju:) Ależ obowiązkowo należy się kotem zachwycać!
Oj ciężko się je w takiej asyście, w dodatku z dwóch stron, Justyn podjął chyba dobrą decyzję :ok:

Silverblue

 
Posty: 5987
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 10, 2025 14:03 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

jolabuk5 pisze:No, Piorunek rzeczywiście trochę podrósł... :D
Obrazek
Obrazek

Świetnie to Jolu podsumowałaś :)
To prawda, początkowo był niewiele większy od swojej miseczki, teraz już proporcje są właściwe. Tak mu się dzisiaj przyglądałam przy jedzeniu zainspirowana Twoim porównaniem i już wyraźnie wielkością się różnią, Piorunek i jego miseczka. Co mi przypomina, że zjadł dopiero 3 śniadanka :strach:
No i czwartego nie chce :roll: Ponieważ jestem nienormalna to już się denerwuję, że kotek bez apetytu. Tak wiem, to idiotyczne, no ale co ja mogę?
Silverblue pisze:Rzeczywiście bardzo podrósł i taki dorosły z pysia się robi :)
A Nodi piękny i rzeczywiście tak się wkomponował jakby był elementem wystroju:) Ależ obowiązkowo należy się kotem zachwycać!
Oj ciężko się je w takiej asyście, w dodatku z dwóch stron, Justyn podjął chyba dobrą decyzję :ok:

Nodi to mistrz pozowania :lol:
Po prostu niektórzy goście nie stają na wysokości zadania w kwestii składania hołdów urodzie Nodiego. Co być może skłoni mnie do przemyślenia dalszych kontaktów 8)

To takie potwierdzenie powrotu w innym (acz podobnym) futerku. Gdy tylko Justyn wychodzi na balkon natychmiast pojawia się Piorunek i albo wspina się jak po drzewie, albo żąda umieszczenia go na ramieniu. I tak sobie ogląda świat :)
Szczególnie nas to wzrusza i porusza bo tak zawsze robił Dżygit, uwielbiał oglądać świat z perspektywy ramienia Justyna, nawet gdy już bardzo był chory i słaby, wtedy prosił, żeby go podsadzić <3
Obrazek
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon mar 10, 2025 14:03 Re: Moje koty I/XX coup de foudre

jolabuk5 pisze:No, Piorunek rzeczywiście trochę podrósł... :D
Obrazek
Obrazek

Świetnie to Jolu podsumowałaś :)
To prawda, początkowo był niewiele większy od swojej miseczki, teraz już proporcje są właściwe. Tak mu się dzisiaj przyglądałam przy jedzeniu zainspirowana Twoim porównaniem i już wyraźnie wielkością się różnią, Piorunek i jego miseczka. Co mi przypomina, że zjadł dopiero 3 śniadanka :strach:
No i czwartego nie chce :roll: Ponieważ jestem nienormalna to już się denerwuję, że kotek bez apetytu. Tak wiem, to idiotyczne, no ale co ja mogę?
Silverblue pisze:Rzeczywiście bardzo podrósł i taki dorosły z pysia się robi :)
A Nodi piękny i rzeczywiście tak się wkomponował jakby był elementem wystroju:) Ależ obowiązkowo należy się kotem zachwycać!
Oj ciężko się je w takiej asyście, w dodatku z dwóch stron, Justyn podjął chyba dobrą decyzję :ok:

Nodi to mistrz pozowania :lol:
Po prostu niektórzy goście nie stają na wysokości zadania w kwestii składania hołdów urodzie Nodiego. Co być może skłoni mnie do przemyślenia dalszych kontaktów 8)

To takie potwierdzenie powrotu w innym (acz podobnym) futerku. Gdy tylko Justyn wychodzi na balkon natychmiast pojawia się Piorunek i albo wspina się jak po drzewie, albo żąda umieszczenia go na ramieniu. I tak sobie ogląda świat :)
Szczególnie nas to wzrusza i porusza bo tak zawsze robił Dżygit, uwielbiał oglądać świat z perspektywy ramienia Justyna, nawet gdy już bardzo był chory i słaby, wtedy prosił, żeby go podsadzić <3
Obrazek
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8939
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości