





I mocnym postanowieniem wprowadzenia zmian.
Wyraźnie zainteresowane czymś co szybko się ewakuuje. Zwiałam. Jeszcze widziałam jak rusza pierwszy ku mnie. Tak mi strach podpowiadał.
W tym samym miejscu musiałam zatrzymać się. W pełni dnia ku mnie ruszył, z tego samego połatka ziemi, wielki dzik. A za nim jeszcze dwójka. Same chłopaki młode. Pierwszy po zerkał na mnie i innych stojących. I tanecznym krokiem ruszył przez ulicę ku drugim blokom. Za nim reszta. Nie spieszyły się chłopaki. Coś tam nas obgadywały mocno. Przysięgam
, że słyszałam heheszki 

pibon pisze:Asi zaden zwierzak nie ruszy.
Ale dobrze, ze nawialas

https://www.facebook.com/miastojestnasz ... 7DqkRCTNMl
Czy Warszawa musi zabijać dziki, które pojawiają się w mieście?
Ponownie apelujemy do Prezydenta Rafała Trzaskowskiego o zrewidowanie polityki uśmiercania dzików w stolicy. W samym listopadzie ubiegłego roku zabito 125 osobników.
Warszawa się rozrasta – dlatego dzikie zwierzęta się tu pojawiają. Czas nauczyć się, jak nie wchodzić sobie w drogę.
W Łodzi powstał właśnie Zespół ds. Dzikich Zwierząt, którego zadaniem będzie opracowywanie długofalowych strategii współistnienia ludzi i dzikich zwierząt w mieście. W Warszawie powinien powstać podobny!
W tej sprawie Radna Marta Szczepańska złożyła kolejną interpelację, w której pyta m.in.:
❓ Ile było przypadków ataków dzików na ludzi?
❓ Czy brany jest pod uwagę głos mieszkańców, którzy sprzeciwiają się zabijaniu dzików?
❓ Czy Warszawa próbowała humanitarnych metod, takich jak odłów i przenoszenie zwierząt do lasów miejskich, jak robi to Łódź?
❓ Czy miasto monitoruje liczbę i strukturę watah przed podjęciem decyzji o odstrzale?
❓ Czy planowane jest utworzenie zespołu ds. dzikich zwierząt, który nie składałby się wyłącznie z myśliwych?

ASK@ pisze:U nas już wydano nakaz odstrzału podobno. Tylko brak konkretów kto ma za to zapłacić wstrzymuje sprawę.
Jestem nieliczna, którym dziki nie wadzą. Można z nimi żyć. Nie przeszkadzają mi zryte trawniki. Ziemia odżyje. Ptaki mają co skubać. Bardziej wadzą mi trawniki wygolone do ziemi. I wygrabione wszystko do łysa.



meg11 pisze:Ja trochę w innym temacie.Tu sporo warszafki zagląda.
Potrzebny mi rezonans otwarty bądż półotwarty w Warszawie, możliwie blisko centrum żebym nie błądziła po stolicyna NFZ.
Wie ktoś coś?

ASK@ pisze:meg11 pisze:Ja trochę w innym temacie.Tu sporo warszafki zagląda.
Potrzebny mi rezonans otwarty bądż półotwarty w Warszawie, możliwie blisko centrum żebym nie błądziła po stolicyna NFZ.
Wie ktoś coś?


mziel52 pisze:Prywatnie w Radiologica Wilanów.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości