Kropelki krwi w kale kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 13, 2025 13:11 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Raz, stwierdzenie, ze 'sporadycznie' co kilka miesiecy krew w kale jest normalna i nie ma co sie przejmowac, jest (delikatnie mowiac) specyficzne i niestandardowe.
Dwa, przejadanie sie predzej bedzie dotyczylo karm suchych, bo one potrzebuja czasu, by speczniec, 'namoknac' plynem z organizmu, a dopiero potem byc trawione. I owszem, one tez maja zestaw witamin, mikroelementow w ilosciach losowych, a nie dobieranych pod indywidualne zwierze i jak najbardziej te skladniki sa dokladane przez czlowieka.
Zreszta, w cytacie jest stwierdzenie o malej wartosciowosci tych karm.
Ita, nie pierwszy wpis dyskusyjny, szkoda tylko, by trafil na kociarza - nowicjusza, bo mozna by bylo sie nim zasugerowac.

Kotka_b, majac kota z hodowli z prawdziwego zdarzenia, hodowca jest pierwszym wyborem przy zaistnialych problemach, niepewnosciach.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw lut 13, 2025 13:27 Re: Kropelki krwi w kale kotki

rosita - to że się kieruję czyimś zdaniem w wielu względach nie znaczy że jest na świecie osoba , którą uważam za wszechwiedzącego boga (pomijając , że jestem nie wierząca). Nie ma ideałów. Argumenty dr. Sumińskiej w wielu względach są dla mnie przekonujące i się na nich uczę, a też są różne z którymi się raczej nigdy nie zgodzę. Co do wychodzenia- więcej materiałów jej obejrzyj to się dowiesz, że uważa iż w ogóle miejscem kota nie jest miasto , i że powinny mieć dostęp do świata, w bezpiecznych, zabezpieczonych miejscach..... a także wspomina o kotach których nie wolno krzywdzić odbierając im wolność- bo nie wszystkie da się przystosować do niewoli. Swoich nie trzyma zamkniętych w domu- mają podwórko. Jeśli sądzisz, że ja cieszę się z tego iż moje koty muszą ryzykować wyjście w mieście a nie chciała bym dla nich swobody w bezpiecznym miejscu to się mylisz. Świat niestety nie jest idealny a jak cytować dr. Sumińską "dla kota nie liczy się długość życia , tylko jakość" - więc ja większość kotów w tym niebezpiecznym mieście (zresztą wioska ma inne jeszcze grosze niebezpieczeństwa) zgarnęłam z ulicy- ale nie po to by więzić a po to by ułatwić im byt- dać ile mogę a jednocześnie nie odbierać wolności.
Nie zgadzam się też mocno z jej zdaniem o kastracji dopiero kotów dojrzałych, bezwzględnie będę się tu trzymać kastracji przed rują (dojrzałością u kocurów) . Mimo to będę się dalej takim ludziom przysłuchiwać, porównywać z własnymi wnioskami i uczyć jak pomagać kotom by nie szkodzić

Futer Niemyty- sucha karma bardziej wypełnia brzuszek i przelatuje, mniej z niej się przyswaja tych dodatków i dlatego koty ją wybierają. Chcą czuć się syte a nie przesuplementowane. Nie ma tu też mowy o przejadaniu , nigdy nie miałam kota otyłego a nigdy im jedzenia nie limitowałam. Podkreślę- sucha karma jest dodatkiem,nie podstawą- ale ilość tego dodatku sobie koty same dobierają ,bardzo różnie w ciągu życia. A te "niestandardowe" zdanie o nie przejmowaniu się kilkoma sporadycznymi kroplami krwi w kale kota- to zdanie weta , potwierdzone tym, że nic z takich sytuacji złego nie wynikło. Większość wetów zaraz w ciemno zaczęła by podawać co się tylko nawinie/leczyć... ze skutkiem tak często tu opisywanym - problemami idącymi lawinowo. Ostatnio natknęłam się na opis psa fundacyjnego i było coś takiego " sunia po operacji, niestety od podawanych leków wspierających organy zostały uszkodzone (trzustka i coś tam jeszcze) , dlatego teraz prosimy o dalsze wsparcie finansowe bo będziemy leczyć TE organy by ją ratować dalej) .... to były ich słowa, że przez leki, nie moje. Wiem jednak że gdyby po operacji zastosowano minimum wsparcia lekami i obserwowano psa - to by nie narobiono szkód

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 895
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw lut 13, 2025 13:42 Re: Kropelki krwi w kale kotki

kota_brytyjka pisze:kotka miała przebadaną kupkę -pasożytów brak
Kropelek krwi od kilku dni na szczęście już nie zaobserwowałem, w tym czasie udało się już całkowicie zrezygnować z karmy suchej Royal Canin i dzisiaj dostała ostatnią kapsułkę z probiotykiem.
Efekt drapania nadal występuje, nie jest to jakieś natarczywe, ale co jakiś czas widzę jak się intensywnie drapie.
Bardzo możliwe, że jak sami wskazujecie może to być jakaś alergia pokarmowa.
Zastanawia mnie jeszcze kwestia jedzenia mokrej karmy, zauważyłem że kotka bardzo niechętnie zjada mokra karmę ( mam wymieszaną wiejską zagrodę ze starą - z dziadowskim składem i niestety wylizuje w misce karmę poprzednią, a tą wiejską zagrodę tylko w niewielkim stopniu zjada )
Czytając posty na forum, wiem że karma sucha nie jest zbyt zdrowa dla kociaka, ale moja kotka mając w dwóch miskach karmę suchą i mokrą wybiera w 80% tą suchą, może ktoś z was sprzeda jakieś tipy jak przestawić kotkę na mokrą karmę? możliwe jest też, że akurat ta wiejska zagroda - karma mokra średnio smakuje kotce, sam już nie wiem./

Czy Twoja kotka jest z hodowli? Jeśli tak, to zapewne tam nabrała określonych nawyków żywieniowych, które jest trudno wykorzenić/zmienić. Trzeba cierpliwości, a nie zawsze się udaje.
Skoro po odstawieniu suchej karmy RC krew przestała sie pojawiać jest wielce prawdopodobne, że właśnie to był problem. Jak pisałam, sama miałam niegdyś takie właśnie problem z kociętami. Po odstawieniu RC kitten wszelkie takie objawy ustąpiły jak sen złoty.
Ponieważ kot czerpie niezbędne płyny z karmy, oczywiste jest, że podstawą żywienia powinna być karma mokra. Oczywiście powinna to być karma dobrej jakości, a w ogóle najlepiej mięso. A z mięs wołowina, która jest niezbędna do właściwego rozwoju. Karmy tanie, śmieciowe mają mnóstwo różnych "dosmaczaczy" dlatego koty lubią takie byle co.
Wybierając karmę trzeba patrzeć na skład, a konkretnie na ilość mięsa i jego rodzaj! Generalnie, trzeba zwracać uwagę na karmy z zawartością minimum 60% mięsa.
Wchodząc na stronę np zooplusa trzeba poczytać o składzie. Niektórzy producenci w opisie sprytnie omijają % zawartości mięsa, takich należy odrzucić natychmiast, ściemniacze.
Poleciłabym następujące karmy: feringa, Rosie's Farm Kitten, thrive (mięso z bulionem, bez dodatków), nawet schesir może być ok.
Jest sporo karm o dobrym składzie, trzeba po prostu czytać uważnie.
Jest jeszcze John Dog, mojemu najmłodszemu bardzo smakują ich wyroby. Mały dostaje oczywiście mięso jako podstawę żywienia. Po prostu go przyzwyczajałam. Suchej karmy nie dostaje. Tzn niedokładnie - czasem 4 (słownie: cztery) chrupeczki na zasadzie przysmaku, ale nie więcej, żeby sie czasem nie przyzwyczaił.

Co do tego drapania. Tak, to może wynikać z jakiejś nietolerancji pokarmowej zwłaszcza że jak piszesz ustępuje. Ale trzeba obserwować bo drapiąc się kotka mogła wyhodować sobie jakiś stan zapalny. Obejrzyj jej dokładnie skórę w tych miejscach i uszka.

Na marginesie - Sumińska jest dobrym, doświadczonym weterynarzem, nie trzeba kurczowo trzymać się jej zaleceń, ale posłuchać warto. Sama wielokrotnie korzystałam z jej porad i tylko z pożytkiem dla dobrostanu mojego kociarstwa.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw lut 13, 2025 14:22 Re: Kropelki krwi w kale kotki

ita79 pisze:
Futer Niemyty- sucha karma bardziej wypełnia brzuszek i przelatuje, mniej z niej się przyswaja tych dodatków i dlatego koty ją wybierają. Chcą czuć się syte a nie przesuplementowane.


nie ma to sensu co napisałaś.

to wypełnia brzuszek czy przelatuje? bo jedno albo drugie.

mniej jest przyswajalna i dlatego lepsza?
to znaczy że im jedzenie mniej przyswajalne, jak pierze, tym lepsze?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28750
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 13, 2025 18:44 Re: Kropelki krwi w kale kotki

tak kotka jest z hodowli,w takim razie cierpliwie i powoli będziemy przechodzić na tą lepszą karmę, zastanawiam się jeszcze czy już teraz wyeliminować jej z karmy całkowicie kurczaka? z tego co tu wyczytałem na forum, jest to najczęściej uczulający pokarm u kota.
Szkoda mi trochę zrobionego zapasu, teraz już wiem, że nie warto kupować na początek większej ilości karmy.
W przypadku eliminacji kurczaka z diety widzę też, że jest bardzo ograniczony wybór dla kociąt, zdecydowana większość karm tych lepszych oparta jest na kurczaku właśnie, tak sucha jak i mokra.
Z drugiej strony może te drapanie u kotki jest jej naturalnym odruchem, 10 dni temu byliśmy o weterynarza to nie stwierdziła żadnych zadrapań na skórze ,ciężko mi też stwierdzić, czy gubienie sierści to efekt linienia czy właśnie jakaś alergia i coś mi się wydaje, że przejdę się z nią ponownie do weterynarza w przyszłym tygodniu dla świętego spokoju.

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Czw lut 13, 2025 19:15 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Feringa jest też w wersji indyk, indyk nie jest alergogenny. Zresztą sam możesz spróbować nakarmić kotkę mięsem z indyka. Gotowanym lub sparzonym.
Jest też Grau, duża gama karm nie zawierających kurczaka, to samo Mjamjam.

Thrive bez dodatków, tylko mięso i bulion jest też w krakvecie.
Po prostu musisz czytać skład i zdecydować co.
Jeśli przyczyną nietolerancji była karma RC kitten (a wszystko wydaje się na to wskazywać), po prostu odczekaj kilka/kilkanaście dni, nakarm kotkę karmą, którą masz i obserwuj uważnie stolce. Jeśli problem się powtórzy, będziesz wiedział, że kurze mięso odpada.
Tu też masz wybór karm, a nie wszystkie zawierają kurczaka
https://johndog.pl/produkt/karma-mokra- ... YcQAvD_BwE
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw lut 13, 2025 19:41 Re: Kropelki krwi w kale kotki

ok będziemy kombinować z tym jedzonkiem, generalnie moje dzisiejsze odkrycie: kotka dostała pierwszy raz karmę mokrą z wiejskiej zagrody o smaku królik z cielęciną i ku mojemu zaskoczeniu pierwszy raz od 2 tygodni miska została wręcz wylizana do ostatniego kawałka.
Czyli faktycznie smak wcześniejszej karmy (kurczak z indykiem) jej totalnie nie przypasował. Mam teraz pytanie bo zapewne jeden smak mokrej karmy dla kotki to za mało i trzeba to urozmaicić, zastanawiam się czy mogę kupić jakiś smak mokrej karmy dedykowanej dla kotów dorosłych i dawać na zmianę ?? Wtedy miałbym jeden smak karmy mokrej dedykowanej dla kociąt, drugi smak dla kotów dorosłych i karma sucha dedykowana dla kociąt.

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Czw lut 13, 2025 19:57 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Pięciomiesięcznej kotce mozesz spokojnie podać też karmę (dobrą) dla dorosłych kotów.
Powodzenia! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69576
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 13, 2025 21:43 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Nie otruje się młoda kotka karmą dla kotów dorosłych :)
Ale poszukaj, znajdziesz inne smaki, wybór jest ogromny
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw lut 13, 2025 23:02 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Poza karma przydaloby sie mieso, chrzastki, tak, by kot mial co gryzc, przezuwac.
Ita, juz wiele razy bylo podkreslane, iz obserwacje tylko i wylacznie z wlasnego, ograniczonego zakresu nie musza byc trafne.
Diagnozowanie na podstawie szczatkowych informacji - zupelny absurd.

FuterNiemyty

 
Posty: 4936
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lut 14, 2025 12:25 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Postanowiłam wkleić linki do programu Doroty Sumińskiej, akurat o żywieniu kotów.
Warto posłuchać i przemyśleć kwestie poruszane przez nią. W większości zgadzam się z tym co mówi, a z kotami doświadczenie mam wieloletnie.
Bardzo ciekawe i sensowne jest to, co mówi o suchej karmie. Dodatek, nie podstawa żywienia! Kiedyś robiłam dokładnie tak, jak mówi. Niestety nie mogę bo mam kota patologicznego suchożercę i szantażystę - albo dajesz suche, albo wcale nie będę jadł. I to jest właśnie wynik przyzwyczajeń z kocięctwa, które bardzo trudno wykorzenić. On w schronisku dostawał wyłącznie suchą karmę i taki mamy efekt, że nie dostaje jej wcale, albo wydzielam odrobinę. Dlatego w przypadku normalnego, zdrowego kota trzeba za wszelką cenę unikać monodiety. No i kluczowe jest surowe mięso, tutaj też zgadzam się z nią w 100%.
Co z tym zrobisz nie wiem, ale posłuchaj bo warto :)
https://www.youtube.com/watch?v=TRq_ztt1vbE&t=15s

A tu dodatek w związku z licznymi pytaniami i komentarzami do audycji powyżej
https://www.youtube.com/watch?v=isT1z4TgBJg
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8685
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt lut 14, 2025 15:42 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Ja niestety chyba za szybko wczoraj pochwaliłem kotka, tak jak zjadła wczoraj w mgnieniu oka karmę mokrą, tak dzisiaj już jej nie tyka i czeka wręcz, aż posypię jej suchą karmę.
Faktycznie może są to przyzwyczajenia wyniesione od hodowcy... Pozostaje mi chyba zamówić teraz z różnych firm po 2 puszki mokrej i metodą prób i błędów znaleźć coś co jej podpasuje.

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Pt lut 14, 2025 16:13 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Może być wybredna. Miałam kotkę dla której niedopuszczalne było dawać dwa razy tą samą karmę tego samego czy następnego dnia. Musiało być codziennie coś innego. Ta sama karma była jedzona, ale po minimum dwóch dniach przerwy dlatego w połowie przerzuciłam ją na mięso. Było prościej, bo mięso jadła jak leci, a saszetami uzupełniałam suplementację tylko.
Jedyny jej plus był taki, że chrupkami zwyczajnie gardziła.

Chikita

 
Posty: 7629
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Pt lut 14, 2025 16:34 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Czyli wniosek z tego prosty, trzeba mieć z 3-4 smaki karmy mokrej i wtedy zmieniać regularnie, żeby przyniosło to jakiś efekt,
a w przypadku tego drapania kotki w okolicach głowy to bardziej temat dla weterynarza czy może dla dietetyka zwierzęcego ?

kota_brytyjka

 
Posty: 45
Od: Pt sty 24, 2025 18:42

Post » Pt lut 14, 2025 16:57 Re: Kropelki krwi w kale kotki

Nie przyzwyczajaj kota do jednego smaku, jednego producenta!!!
Coś w produkcji się zmieni i kot powie: nie jem, a Ty zostaniesz z problemem.
Bardziej urozmaicone jedzenie to mniejsza szansa na niedobory, bo w jednych puszkach jest czegoś więcej, w innych - czegoś innego.

A nie daj boże jakiś wypadek losowy i kot zostaje z jedna karmą, którą akceptuje, o czym może nie wiedzieć nowy / tymczasowy opiekun

To kociak, nie powinien być wybredny, ba powinien jedzonko "wciągać nosem". Może nie jest do końca zdrowy?

Mam takiego artystę, okresowo pojawiają mu się problemy ze strony układu pokarmowego. Normalnie micha wylizana do czysta, a jak gorzej się czuje to zaczyna zostawiać, wybrzydzać.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek, Wojtek i 60 gości