Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
FuterNiemyty pisze:Na dzien dobry, moze kawa w zacnym towarzystwie:
https://www.youtube.com/watch?v=dgTyLa-C4gA
jolabuk5 pisze:Marysiu, a jak mija kolejny dzien? Masz juz ostatecznie ustalony pokój, czy to się jeszcze zmienia? Kto Cię karmi?
Najważniejsze, żeby w końcu był jakiś plan leczenia!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Marysiu, a jak mija kolejny dzien? Masz juz ostatecznie ustalony pokój, czy to się jeszcze zmienia? Kto Cię karmi?
Najważniejsze, żeby w końcu był jakiś plan leczenia!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Około południa byłam na pobraniu krwi i potem miałam wywiad środowiskowy z mops. Chłopak przy mnie wykonał milion telefonów, żeby się dowiedzieć, kto mi pomoże w czasie choroby. Zwłaszcza w sprawie karmienia, żebym z głodu nie umarła
W środę poznam plan leczenis
MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Marysiu, a jak mija kolejny dzien? Masz juz ostatecznie ustalony pokój, czy to się jeszcze zmienia? Kto Cię karmi?
Najważniejsze, żeby w końcu był jakiś plan leczenia!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Około południa byłam na pobraniu krwi i potem miałam wywiad środowiskowy z mops. Chłopak przy mnie wykonał milion telefonów, żeby się dowiedzieć, kto mi pomoże w czasie choroby. Zwłaszcza w sprawie karmienia, żebym z głodu nie umarła
W środę poznam plan leczenis
izka53 pisze:MaryLux pisze:jolabuk5 pisze:Marysiu, a jak mija kolejny dzien? Masz juz ostatecznie ustalony pokój, czy to się jeszcze zmienia? Kto Cię karmi?
Najważniejsze, żeby w końcu był jakiś plan leczenia!!!![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Około południa byłam na pobraniu krwi i potem miałam wywiad środowiskowy z mops. Chłopak przy mnie wykonał milion telefonów, żeby się dowiedzieć, kto mi pomoże w czasie choroby. Zwłaszcza w sprawie karmienia, żebym z głodu nie umarła
W środę poznam plan leczenis
ale przecież w domu opieki pielęgniarki Cię karmią i co ma mops do tego
MaryLux pisze:Zwłaszcza w sprawie karmienia, żebym z głodu nie umarła
MaryLux pisze:Użyłam skrótu myślowego
W sprawie śmierci głodowej pań rozważał sytuację, kiedy nie będę w szpitalu ani w aktualnym miejscu pobytu, a będę musiała jeść to co teraz. Odejście stąd wchodzi w grę na razie wtedy , kiedy ta opieka będzie zbędna lub kiefyzantaknir mi kasy. Ten drugi warunek nie nastąpi w ciągu kilku miesięcy co najmniej, ale chłopak rozważał go już dziś.
Próbowałam już sama obsłużyć peg
Stresujące ale realne .
Marzenie jest takie; przejść przez leczenie i rehabilitację, a potem do domu i do pracy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 136 gości