Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Nocne szaleństwo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 07, 2025 21:35 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Nul pisze:Ja ucięłam nożyczkami kabel wystający ze ściany za kredensem kuchennym (odsuniętym z racji malowania). Korki wywaliło, a ja się nie przyznałam... Wiek - chyba 5 lat...


Ojej Nul, dobrze że przeżyłaś :strach: Ja w podobnym wieku lubiłam się bawić takimi kostkami, do których przymocowuje się końcówki kabli elektrycznych. Były pod blatem lampy stojącej, blisko mojego łóżka. Też mnie ponoć popieściło, choć nie pamiętam.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2025 21:38 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

ewkkrem pisze:
Nul pisze:Ja ucięłam nożyczkami kabel wystający ze ściany za kredensem kuchennym (odsuniętym z racji malowania). Korki wywaliło, a ja się nie przyznałam... Wiek - chyba 5 lat...

Dawnymi laty też ucięłam. Coś wystającego ze ściany i okazało się, że pozbawiłam sąsiadkę dostępu do TV. Na kilka dni bo zanim zdiagnozowano przyczynę awarii to minęło trochę czasu. Był to kabel od anteny zbiorczej na dachu :oops:
Ja musiałam się przyznać :placz: Nie było na kogo zwalić bo byłam wtedy bezkocia :twisted:


Nożyczki + dziecko = ucięty kabel :wink:
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2025 21:40 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

jolabuk5 pisze:
ewkkrem pisze:
Nul pisze:Ja ucięłam nożyczkami kabel wystający ze ściany za kredensem kuchennym (odsuniętym z racji malowania). Korki wywaliło, a ja się nie przyznałam... Wiek - chyba 5 lat...

Dawnymi laty też ucięłam. Coś wystającego ze ściany i okazało się, że pozbawiłam sąsiadkę dostępu do TV. Na kilka dni bo zanim zdiagnozowano przyczynę awarii to minęło trochę czasu. Był to kabel od anteny zbiorczej na dachu :oops:
Ja musiałam się przyznać :placz: Nie było na kogo zwalić bo byłam wtedy bezkocia :twisted:

Obrazek
https://pl.imgbb.com/


Najlepsza linia obrony - iść w zaparte.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2025 21:41 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

madrugada pisze:
ewkkrem pisze:
Nul pisze:Ja ucięłam nożyczkami kabel wystający ze ściany za kredensem kuchennym (odsuniętym z racji malowania). Korki wywaliło, a ja się nie przyznałam... Wiek - chyba 5 lat...

Dawnymi laty też ucięłam. Coś wystającego ze ściany i okazało się, że pozbawiłam sąsiadkę dostępu do TV. Na kilka dni bo zanim zdiagnozowano przyczynę awarii to minęło trochę czasu. Był to kabel od anteny zbiorczej na dachu :oops:
Ja musiałam się przyznać :placz: Nie było na kogo zwalić bo byłam wtedy bezkocia :twisted:


Nożyczki + dziecko = ucięty kabel :wink:

Dziecko słusznie ucięło - no bo po co to COŚ WYSTAWAŁO???? normalnie NIC nie WYSTAJE. Skoro WYSTAWAŁO to trzeba było uciąć :ok:

Anna2016

 
Posty: 11580
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt lut 07, 2025 21:47 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Anna2016 pisze:
madrugada pisze:
ewkkrem pisze:
Nul pisze:Ja ucięłam nożyczkami kabel wystający ze ściany za kredensem kuchennym (odsuniętym z racji malowania). Korki wywaliło, a ja się nie przyznałam... Wiek - chyba 5 lat...

Dawnymi laty też ucięłam. Coś wystającego ze ściany i okazało się, że pozbawiłam sąsiadkę dostępu do TV. Na kilka dni bo zanim zdiagnozowano przyczynę awarii to minęło trochę czasu. Był to kabel od anteny zbiorczej na dachu :oops:
Ja musiałam się przyznać :placz: Nie było na kogo zwalić bo byłam wtedy bezkocia :twisted:


Nożyczki + dziecko = ucięty kabel :wink:

Dziecko słusznie ucięło - no bo po co to COŚ WYSTAWAŁO???? normalnie NIC nie WYSTAJE. Skoro WYSTAWAŁO to trzeba było uciąć :ok:


Bo dzieci myślą bardzo logicznie. Mój kilkuletni wówczas wnuczek, na wieść, że tata z nami nie pójdzie, bo coś mu wypadło, odpowiedział: To niech podniesie.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 07, 2025 23:46 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Fajnie tak poczytać jakie łobuziaki z nas były w dzieciństwie. :D Ja kiedyś leżałam na łóżku i gryzłam kabel od lampki nocnej(nie pytajcie dlaczego, sama tego nie wiem, ot tak sobie) No i ruszał mi się ząb. W pewnym momencie od tego gryzienia ząb wyleciał a ja poczułam szarpnięcie lekkie. I byłam pewna że poraził mnie prąd, więc przerażona leżałam i czekałam aż umrę... :strach:

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 08, 2025 13:55 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Silverblue pisze:Fajnie tak poczytać jakie łobuziaki z nas były w dzieciństwie. :D Ja kiedyś leżałam na łóżku i gryzłam kabel od lampki nocnej(nie pytajcie dlaczego, sama tego nie wiem, ot tak sobie) No i ruszał mi się ząb. W pewnym momencie od tego gryzienia ząb wyleciał a ja poczułam szarpnięcie lekkie. I byłam pewna że poraził mnie prąd, więc przerażona leżałam i czekałam aż umrę... :strach:


Ojej, mogłaś naprawdę umrzeć, gdybyś przegryzła kabel :strach: Myślę, że ślina, zadziałałaby jak woda.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob lut 08, 2025 23:29 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

madrugada pisze:
Silverblue pisze:Fajnie tak poczytać jakie łobuziaki z nas były w dzieciństwie. :D Ja kiedyś leżałam na łóżku i gryzłam kabel od lampki nocnej(nie pytajcie dlaczego, sama tego nie wiem, ot tak sobie) No i ruszał mi się ząb. W pewnym momencie od tego gryzienia ząb wyleciał a ja poczułam szarpnięcie lekkie. I byłam pewna że poraził mnie prąd, więc przerażona leżałam i czekałam aż umrę... :strach:


Ojej, mogłaś naprawdę umrzeć, gdybyś przegryzła kabel :strach: Myślę, że ślina, zadziałałaby jak woda.

Potem już ich nie gryzłam, a mamie oczywiście się nie przyznałam. Myślę że mamie nie przyszło do głowy że kable trzeba chować przed 7-8 letnim dzieckiem jak przed szczeniakiem albo kotem 8O

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 09, 2025 0:24 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Silverblue pisze:
madrugada pisze:
Silverblue pisze:Fajnie tak poczytać jakie łobuziaki z nas były w dzieciństwie. :D Ja kiedyś leżałam na łóżku i gryzłam kabel od lampki nocnej(nie pytajcie dlaczego, sama tego nie wiem, ot tak sobie) No i ruszał mi się ząb. W pewnym momencie od tego gryzienia ząb wyleciał a ja poczułam szarpnięcie lekkie. I byłam pewna że poraził mnie prąd, więc przerażona leżałam i czekałam aż umrę... :strach:


Ojej, mogłaś naprawdę umrzeć, gdybyś przegryzła kabel :strach: Myślę, że ślina, zadziałałaby jak woda.

Potem już ich nie gryzłam, a mamie oczywiście się nie przyznałam. Myślę że mamie nie przyszło do głowy że kable trzeba chować przed 7-8 letnim dzieckiem jak przed szczeniakiem albo kotem 8O


Nasi rodzice mieli zupełnie inne pojęcie o bezpieczeństwie dzieci, niż my mamy o bezpieczeństwie kotów.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 09, 2025 0:26 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

MaryLux pisze:Mądra Nolinka


Oj tak, bardzo mądra. Cieszę się, że nie chciała się bliżej zaznajomić z panami fachowcami.
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10582
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 09, 2025 23:50 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

madrugada pisze:
Silverblue pisze:
madrugada pisze:
Silverblue pisze:Fajnie tak poczytać jakie łobuziaki z nas były w dzieciństwie. :D Ja kiedyś leżałam na łóżku i gryzłam kabel od lampki nocnej(nie pytajcie dlaczego, sama tego nie wiem, ot tak sobie) No i ruszał mi się ząb. W pewnym momencie od tego gryzienia ząb wyleciał a ja poczułam szarpnięcie lekkie. I byłam pewna że poraził mnie prąd, więc przerażona leżałam i czekałam aż umrę... :strach:


Ojej, mogłaś naprawdę umrzeć, gdybyś przegryzła kabel :strach: Myślę, że ślina, zadziałałaby jak woda.

Potem już ich nie gryzłam, a mamie oczywiście się nie przyznałam. Myślę że mamie nie przyszło do głowy że kable trzeba chować przed 7-8 letnim dzieckiem jak przed szczeniakiem albo kotem 8O


Nasi rodzice mieli zupełnie inne pojęcie o bezpieczeństwie dzieci, niż my mamy o bezpieczeństwie kotów.

Bardzo mi się to zdanie podoba i jest bardzo prawdziwe :ok:

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 17, 2025 10:38 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76272
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 17, 2025 14:32 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Kota, Nolinko :1luvu: :1luvu:

Silverblue

 
Posty: 5955
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 17, 2025 17:00 Re: Nolina, z Palucha dziewczyna 4. Szczyt roztargnienia

Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kota.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4014
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 41 gości