Kot może wyczuwać Twoje emocje.
Jeżeli jest tak do Ciebie przywiązany ja Ty do niego, to bardzo prawdopodobne, że obniża mu się odporność, wskutek stresu, reakcja na Twój najgorszy czas.
Antybiotyk dla mojego rudzielca też miałam celowany, robiliśmy w tym czasie kilka razy wymaz. Ja robiłam mu też dwa razy dziennie inchalacje.

Lek też trochę pomagał, ale glut wciąż wracał. Brał jeszcze VetoMune, i FloraBalance, Azodyl lub Vivomixx, ale to przez PNN. Jestem pewna, że u mojego kota to ustabilizowanie jego sytuacji przyczyniło się do zwalczenia choroby.
Niestety u Ciebie może to oznaczać, że to Ty musisz trochę odpuścić, zaakceptować chorobę, jedynie mu pomagać, oczyszczać nos i wzmacniać odporność.
Tu widać jak było

Tak jest
