Wyłapywanie kotek do kastracji, co na mocznik prócz azodylu?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 04, 2025 8:02 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Czemu nie chcą uszu obcinać, jak tłumaczą?
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12844
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 04, 2025 10:31 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Avinnion, ja miałam z wetami ten sam problem. Nie, żeby odmawiali nacinania uszu przy kastracji.
Ale jak odbierałam wybudzone koty, to okazywało się, że ZNÓW zapomnieli :mrgreen: .
A u mnie prawie WSZYSTKO, niezależnie od płci RUDE.
Także łącze w bólu.
Pocieszenie - że po jakichś 16tu sztukach , w tym jedna złapana drugi raz, reszta jest naznaczona :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5298
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lut 04, 2025 11:19 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

No właśnie używam tego samego argumentu, że wszystko czarne. Tu nie ma takiej osoby jak ja, co wypuszcza te koty. Zazwyczaj ludzie kastrują swoje zwierzaki, robi to OTOZ i schronisko, a tam koty albo zostają do śmierci albo jak się w końcu uda adoptować to idą do domu wyłącznie. Także tłumaczenie jest takie że to nawet nie chodzi o okaleczenie, ale także o to, że trafiają się koty z uszami w różnym stopniu naderwania i zdarzało się, że uznali że kotka kastrowania, a tu niespodzianka.
Ja mam same czarnule i same krawatki to mam wieczny problem i już kotów nie rozpoznaje. Jeden wet (tam nie chodzę) mi powiedział, że jak nie jestem pewna to mam odczekać aż się zaciąży i przynosić takie.
Pisałam ostatnio że mi się jeden kocurek mocno w klatce pokaleczył, a często w klatce nawet mam problem płeć określić bo ogon między nogi i nie pokażą. Raz mi jeden na głowę nasikał że stresu jak patyczkiem ogon przesunąć chciałam. Niezapomniane przeżycie. :ryk:
W każdym razie ja to rozumiem, że taka złapaną kotkę trzeba uśpić i naciąć żeby zobaczyć czy kastrowania bo na USG nie widać, a po uchu i owszem.
Próbuje tą nową doktor urobic jeszcze, ale ten ostatni poraniony kot, zapieprz w robocie, a przede wszystkim świadomość że trzeba naciąć te kotki raz jeszcze i może się tak zdarzyć, jakoś mnie zniechęcają.
Egwusia jak w końcu przekonalaś swoich wetow?
Jak uniknąć łapanki tych samych kotek? Ja większość znam z tych co robiłam, ale było kilka sztuk co były zupełnie nowe.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto lut 04, 2025 12:05 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Ja nie musiałam przekonywać.
Oni , bo to małżeństwo- oboje tną :D - nie mieli NIC PRZECIW NACINANIU, ale chyba jak u Ciebie argumentem było - bo po co. No i pewnie uznali, że koty są rozróżnialne. A nie są.
Ta kota złapana powtórnie (jedyna) nie była, na szczęście, drugi raz cięta, bo jeszcze dobrze jej sierść nie odrosła. Trochę identycznych było :strach: .

Zresztą , ja nie pytałam czy nacinają ucho, tylko KAZAŁAM naciąć :mrgreen: . Za własne pieniądze, choć długo bezskutecznia 8O .

Ja nawet do klatki (z kotem) przyczepiałam trytytką zafoliowaną kartkę z napisem - PROSZĘ NACIĄĆ UCHO.

tak czy siak -POWODZENIA :ok:

Wiem co mówię, też czasem miałam wrażenie, że łapanie bezdomników do kastracji to WALKA Z WIATRAKAMI.
Dzisiaj (odpukać w niemalowane) - od jesieni2022r -mam spokój.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5298
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lut 04, 2025 12:11 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Zazdroszczę i podziwiam za super robotę.
Mi stara wet powiedziała że jak chce ucho ciąć to do innego weta, bo oni tego nie robią i już. Resztę już tylko prosiłam.przynajmniej stara bez ucha jest naciętą porządnie.

No ale tu same wsie to jeszcze nam daleko do cywilizacji.
Ostatnio edytowano Wto lut 04, 2025 12:13 przez avinnion, łącznie edytowano 1 raz

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto lut 04, 2025 12:12 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

:mrgreen: :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5298
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Wto lut 04, 2025 12:20 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

W sumie nie wpadłam na to, żeby zaproponować że za to dopłacę, bo mi się to wydawało w pakiecie. Może jak faktycznie dopłacę to się podejmą. Dobry pomysł.
A kocurki też znakujesz/ znakujecie?

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Wto lut 04, 2025 20:49 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Tak, kocury też.
Sama wiesz, że trudno rozpoznać płeć na odległość.

Ja nie pisałam,że płacę za wycięcie uszu ekstra. Po prostu, umawiam zabieg, uzgadniamy z wetem Co będzie robił, mówię o nacięciu ucha. :ok: . I ile mam zapłacić.
Tu u mnie też prowincja, ale gabinetów weterynaryjnych trochę mam do wyboru. Nawet na letnisku (Charzykowy) ze trzy są. W tym jeden z umową na gminę. Niestety gmina nie płaci za kastrację kocurków, a ja zawożę co złapię.
Pamiętam moje pierwsze łapanki- zawoziłam do "mojego" gabinetu w Chojnicach. Dobrze wyposażony, z wetką z powołania i najdroższy w okolicy. Rozmawiałam z tą moją wetką- ona właśnie powiedziała, że gabinet gdzie robią zabiegi na gminę, to ona uważa za dobry. I że robią dużo zabiegów- i właśnie dlatego mają duże doświadczenie. I że nawet jak usługa na gminę, to można mieć EKSTRA wymagania za które się dopłaca. Tylko rozmawia się PRZED zabiegiem.
Za cięcie ucha nigdy NIE DOPŁACAŁAM :ok: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5298
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro lut 05, 2025 6:52 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Kurczę, to powinno być oczywiste.
Mieliśmy takiego weterynarza, niepozornego, mało znanego, bo na "zadupiu" - może dlatego, ciął koty i dla Straży, i dla Kasi D. z Felisa, dużo i dobrze ciął. Nasza Niunia ['] trafiła do niego po zabraniu z ulicy, to było prawie 17 lat temu, wyciął jej piękny wyraźny trójkącik, choć wiadomo było, że na ulicę nie wróci, szukało się jej domu, ostatecznie na 13 lat trafiła do nas.
A tutaj zwozicie koty wolno żyjące - cięcie ucha (lepiej chyba koniuszek niż wycinany trójkącik) powinno być obligatoryjne.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12844
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 05, 2025 7:18 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

No niekoniecznie. Ja jak to zaczynałam że dwa lata temu chyba będzie to nikt się nie chciał podjąć robienia dziczkow, bo nie mają doświadczenia. Moja stara wet to się przy mnie podjęła i nauczyła robić, ale doświadczenia nie miała. Ona koty z klatki czy kontenera na wędkę wyciągała i tak usypiała, w dwie osoby. Za każdym razem slyszałam, że jak nie złapie za kark do uspania to nie zrobi. Dla mnie to był dodatkowy stres. Raz im kota pod lodówkę uciekła i cały gabinet zaganiał i lapal. Teraz mi się śmiać chce, ale rzeczy się pozmieniały. Jest wet na gminę, ale jak mówię od zeszłego roku i straszne kolejki, w naszą okolice sprowadziła się nowa doktor z doświadczeniem i usypia w klatce. Nawet ona jednak odmawia cięcia ucha.. ach zapomniałam dodać że mi proponowano dziurkowanie uszu. Samo to świadczy, że jest tu brak zrozumienia sytuacji

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Śro lut 05, 2025 9:59 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Wkleję tu link do tekstu o znakowaniu kotów, zamieszczony na stronie warszawskiej fundacji Koteria:
https://koteria.org.pl/czemu-znakowac-koty/

PS. Moja Celinka też od nich i ma nieznacznie przycięte prawe uszko.
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11114
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie lut 09, 2025 5:42 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Można uszy nacinać na dwa sposoby: obcinać końcówkę ucha albo wycinać trójkąt. Jedna wet w okolicy gotowa jest wycinać trójkąt, ale robi to po skosie, aby ominąć największe naczynie krwionośne. Efekt jest taki, że ja potem z daleka i często w ciemności nie rozpoznam, czy kot był kastrowany. Znakowanie musi być widoczne (najczęściej dla mnie, bo mało kto inny z tego korzysta), inaczej traci sens.
Możesz co najwyżej poprosić o wycinanie takiego właśnie trójkącika - mniej widocznego na pierwszy rzut oka i odrobinę nietypowego przez ten skos, ale nadal zrozumiałego dla ludzi, którzy koty wyłapują. Lepsze to niż nic...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10972
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 09, 2025 8:01 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Stomachari pisze:Można uszy nacinać na dwa sposoby: obcinać końcówkę ucha albo wycinać trójkąt. Jedna wet w okolicy gotowa jest wycinać trójkąt, ale robi to po skosie, aby ominąć największe naczynie krwionośne. Efekt jest taki, że ja potem z daleka i często w ciemności nie rozpoznam, czy kot był kastrowany. Znakowanie musi być widoczne (najczęściej dla mnie, bo mało kto inny z tego korzysta), inaczej traci sens.
Możesz co najwyżej poprosić o wycinanie takiego właśnie trójkącika - mniej widocznego na pierwszy rzut oka i odrobinę nietypowego przez ten skos, ale nadal zrozumiałego dla ludzi, którzy koty wyłapują. Lepsze to niż nic...

Nie przepadam za trójkątami. Koty w bójkach szarpią sobie pazuram/zębami uszy i :
-albo zacierają ślad nacięcia
-albo stare szarpacze imitują znaki weta
Wolę płaskie ,spore nacięcie koniuszka ucha.
W mojej okolicy i tak głównie ja łapię koty i raczej wiem (znam), który był kastrowany. Albo jako się nowinek pojawił.
Niestety, nie każdy wet zgadza się na takie znaczniki. Lub ,mimo próśb, zapominają.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56072
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto lut 11, 2025 10:58 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Dotarły tabletki?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56275
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 12, 2025 7:12 Re: Wyłapywanie kotek do kastracji

Tak. Dziękuję bardzo.
Napisałam na priv. Dziadek prawie fika.

avinnion

 
Posty: 677
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Martini1989 i 266 gości