Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 31, 2025 18:04 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

ewkkrem pisze:
Katarzynka01 pisze:Piorunek rośnie, mam wrażenie, że głównie wzdłuż i wzwyż :) Chudy jak przecinek


Podobnie jak Niteczka (stąd imię).
Już sobie wyobrażam jak oni by rozrabiali w dwójkę :twisted:
Jakbyś się chciała przekonać to TOBIE i Piorunkowi bym Niteczkę powierzyła :mrgreen:
I ... starszaki by miały więcej spokoju :wink:

Oczywiście po wizycie przedadopcyjnej i, ... co ważniejsze (i smaczniejszej (chyba)) poadopcyjnej. Proszę, tylko nie cojones na obiad. Wystarczy schaboszczak.

A wiesz, że ja o tym myślałam? Przyszło mi to do głowy. Niestety Justyn nie jest entuzjastą pomysłu :(
Ale i tak dziękuję za zaufanie :)

Nie chcesz cojones? :kotek:
No trudno, z żalem wymyśli się coś innego
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 31, 2025 18:36 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Katarzynka01 pisze:
A wiesz, że ja o tym myślałam? Przyszło mi to do głowy. Niestety Justyn nie jest entuzjastą pomysłu :(
Ale i tak dziękuję za zaufanie :)

Nie chcesz cojones? :kotek:
No trudno, z żalem wymyśli się coś innego

Ano, chłopy nie myślą logicznie. Wszak wiadomo, że w środku cyklonu jest najspokojniej. Piorun zająłby się Niteczką, ona Piorunkiem i ... może Justynowe plecy by się wyleczyły :twisted:
Już się boję bo ... trzeba małą furię umówić na kastrację :placz:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
4 - W imieniu Dropsa - Maciej + koty!

Amorka i Mumiś

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8884
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sty 31, 2025 19:18 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Piorunek i Niteczka - piękna para by z nich była :D
I kto wie, czy wszyscy by nie odetchnęli. :wink: .
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 31, 2025 21:48 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

ewkkrem pisze:
Katarzynka01 pisze:
A wiesz, że ja o tym myślałam? Przyszło mi to do głowy. Niestety Justyn nie jest entuzjastą pomysłu :(
Ale i tak dziękuję za zaufanie :)

Nie chcesz cojones? :kotek:
No trudno, z żalem wymyśli się coś innego

Ano, chłopy nie myślą logicznie. Wszak wiadomo, że w środku cyklonu jest najspokojniej. Piorun zająłby się Niteczką, ona Piorunkiem i ... może Justynowe plecy by się wyleczyły :twisted:
Już się boję bo ... trzeba małą furię umówić na kastrację :placz:

Ja w ogóle jestem zdumiona, że Justyn zdecydował się na zamieszkanie z nami Piorunka.
Ja już delikatnie nadmieniałam, że drugi młody kotek do pary byłby znakomitym rozwiązaniem. Będę drążyć
jolabuk5 pisze:Piorunek i Niteczka - piękna para by z nich była :D
I kto wie, czy wszyscy by nie odetchnęli. :wink: .

Też tak uważam. I nawet nie o oddech chodzi :)

A dzisiaj Piorunek odniósł nam ciśnienie :strach: Tak trzeba uważać, trzeba mieć oczy dookoła głowy. Dzisiaj po kolacji kociej, mały głupek skoczył na nóż. Szczęśliwie nic się nie stało
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 31, 2025 22:18 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Ojej, na nóż?! :strach: Szczęście, że nic mu się nie stało!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 31, 2025 23:12 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Na nóż :strach:
Szczęśliwie trzymany tak, że stanowił niby małe zagrożenie, ale jednak kotek potrafi :roll:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob lut 01, 2025 0:23 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Ojejku, mnie też by się ciśnienie podniosło, co za ulga że nic się nie stało. Z kotem właściwie jeszcze gorzej niż z dzieckiem, bo dziecko przynajmniej nie skoczy z podłogi na blat znienacka :lol:
Ja uważam że tą Niteczkę to warto jeszcze nieraz przedyskutować - miałaby super domek ( skoro pozostajemy przy opcji że szuka :wink:)
A ja to bym nawet chętnie spróbowała tych baranich kulek :D

Silverblue

 
Posty: 5984
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lut 01, 2025 13:38 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Silverblue pisze:Ojejku, mnie też by się ciśnienie podniosło, co za ulga że nic się nie stało. Z kotem właściwie jeszcze gorzej niż z dzieckiem, bo dziecko przynajmniej nie skoczy z podłogi na blat znienacka :lol:
Ja uważam że tą Niteczkę to warto jeszcze nieraz przedyskutować - miałaby super domek ( skoro pozostajemy przy opcji że szuka :wink:)
A ja to bym nawet chętnie spróbowała tych baranich kulek :D

Trudna sprawa z tą Niteczką. A swoją drogą ona tak świetnie wrosła w kocią rodzinę ewkkrem, wcale nie musiałaby wrosnąć tak łatwo w naszą. U nas też przez 3 miesiące ustaliły się rytuały, zwyczaje itp. Choć ja osobiście bym się przed Niteczką <3 nie broniła to Justyn stawia opór.

Baranie kulki (jaki cudny eufemizm) są bardzo smaczne, wręcz zaskakujące jest to doznanie, w pozytywnym sensie.
Wydaje mi się, że opór powoduje nazwa i świadomość tego co się je. Jedząc po raz pierwszy w ogóle nie miałam świadomości co jem. W Algierze, w małej ulicznej knajpce, piekły się na ruszcie cudowne szaszłyczki, na pytanie co to takiego, co tak smakowicie pachnie okazało się, że to jagnięca wątróbka. Małe kawałeczki owiniete, jak mi się wydawało, w słoninę. Zaczęłam jeść, było pyszne i nagle mnie olśniło - ale jak to słonina w muzułmańskim kraju? I okazało się, że jajka :lol:
Tak sobie myślę, że często niechęć do potrawy powoduje nazwa. Ja tak miałam z flakami i z móżdżkiem. Flaki z czasem polubiłam, móżdżku nie. Odstręczała mnie nazwa :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Sob lut 01, 2025 19:50 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Tak, dorosle koty moglyby gorzej zareagować, mimo że miałyby lepiej. Chociaż kto wie, moze one lubią kontakt z Piorunkiem?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 01, 2025 23:26 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Moje? Nie wiem szczerze mówiąc. Tolerują go to pewne. Nodi chyba go lubi, Nemi w sumie też, ale jest mniej cierpliwa i tolerancyjna.
Generalnie nie ma awantur, nie ma oznak stresu u starszaków i to jest coś co ogromnie mnie cieszy :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie lut 02, 2025 0:13 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Katarzynka01 pisze:Moje? Nie wiem szczerze mówiąc. Tolerują go to pewne. Nodi chyba go lubi, Nemi w sumie też, ale jest mniej cierpliwa i tolerancyjna.
Generalnie nie ma awantur, nie ma oznak stresu u starszaków i to jest coś co ogromnie mnie cieszy :)

Stres po dokoceniu to nie tylko awantury, ale nowa konfiguracja uczuć w stadzie i konkurencja o uwagę swoich ludzi, o najlepsze miejsce do spania, do obserwacji itd. Trzeba tego wszystkiego pilnować. Masz o tyle dobry układ, że są dwaj panowie i kotka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15256
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 02, 2025 1:13 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

mziel52 pisze:
Katarzynka01 pisze:Moje? Nie wiem szczerze mówiąc. Tolerują go to pewne. Nodi chyba go lubi, Nemi w sumie też, ale jest mniej cierpliwa i tolerancyjna.
Generalnie nie ma awantur, nie ma oznak stresu u starszaków i to jest coś co ogromnie mnie cieszy :)

Stres po dokoceniu to nie tylko awantury, ale nowa konfiguracja uczuć w stadzie i konkurencja o uwagę swoich ludzi, o najlepsze miejsce do spania, do obserwacji itd. Trzeba tego wszystkiego pilnować. Masz o tyle dobry układ, że są dwaj panowie i kotka.

Bardzo się staraliśmy i nadal staramy, żeby wszystkich równo dopieszczać. To dość trudne przy małym wymagającym wzmożonej uwagi i szczególnej opieki. Chyba udało nam się bo po krótkim w sumie czasie wszystko wróciło do normy. Np. Nodi wrócił do mojego łóżka, a Nemi na fotel u Justyna. A mały jeśli zdecyduje się na spanie z kimś z nas nie jest już powodem ucieczki starszaków, no chyba że akurat zapragnie wskoczyć któremuś na plecy :)
Masz rację co do układu płci. Oczywiście większe problemy były z Nemisią, wiadomo baby są neurotyczne :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon lut 03, 2025 13:26 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Planowany obiad się nie odbył :( Wszyscy przeziębieni, więc nie było sensu wzajemnie się częstować dodatkowymi wirusami/bakteriami czy czymś podobnym. Za tydzień :)
Piorunek życzy miłego dnia
Obrazek
Jeszcze tam nie potrafi doskoczyć, wszedł z drabiny czy też drzewa, czyli z Justyna :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pon lut 03, 2025 13:47 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Katarzynka01 pisze:Planowany obiad się nie odbył :( Wszyscy przeziębieni, więc nie było sensu wzajemnie się częstować dodatkowymi wirusami/bakteriami czy czymś podobnym. Za tydzień :)
Piorunek życzy miłego dnia
Obrazek
Jeszcze tam nie potrafi doskoczyć, wszedł z drabiny czy też drzewa, czyli z Justyna :)

I wyraźnie mu się podoba :D :201461
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70063
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 03, 2025 13:51 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

jolabuk5 pisze:
Katarzynka01 pisze:Planowany obiad się nie odbył :( Wszyscy przeziębieni, więc nie było sensu wzajemnie się częstować dodatkowymi wirusami/bakteriami czy czymś podobnym. Za tydzień :)
Piorunek życzy miłego dnia
Obrazek
Jeszcze tam nie potrafi doskoczyć, wszedł z drabiny czy też drzewa, czyli z Justyna :)

I wyraźnie mu się podoba :D :201461

:)
Ale to jeszcze dla niego stanowczo za wysoko
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8923
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 71 gości