Koty z Hucianego Grodu cd.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 23, 2025 12:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Kulki były w komplecie, wszystkie dostały jeść. Nosek złapany na transporterek, jest w lecznicy, chyba już po zabiegu.Odbieram go po 16-ej. Kociaki są nazwane tak anatomicznie :wink: , Łapek, Uszek, no to musiał być Nosek, tylko kotka (?) to Lola. To już nie są takie oswojone koty, trochę zdziczały, ale myślę, że się oswoją. Jestem bardzo zmęczona, zostawiłam rower u Kulek, taksówką pojechałam z Noskiem do lecznicy, a potem musiałam iść po rower. To bardzo długa droga, a jeszcze nie koniec. Trudno, jakoś muszę dać radę. Na razie przerwa w łapankach, bo koty są wystraszone.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 23, 2025 13:30 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jak Nosek wróci na swoje miejsce bytowania to chyba niepokój kotków się wyciszy, czego życzę.
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3538
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 23, 2025 16:49 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

To nie Nosek, a Nosia, kociczka. Została wysterylizowana, na szczęście, bo miała 2cm ( tak!) cystę na lewym jajniku. Poza tym zdrowa, testy FeLV/FIV ujemne. Jest w łazience u Renaty. Jest przerażona i dziczy okrutnie. Jakimś cudem udało mi się zdjąć jej opatrunek z łapki i założyć fartuszek. Muszę jednak go zmienić, bo przerażona rozlała wodę z miski i fartuszek jest mokry. Od jutra ma dostawać tabletkę przeciwbólowa, a od niedzieli antybiotyk dwa razy dziennie. Mam nadzieję, że dam sobie radę, a kotka się wyciszy, oswoi troszkę. Za jakąś godzinę tam jeszcze pójdę, postaram się przebrać Nosię w suche ubranko.
Zapłaciłam 650 zł, w tym leki, testy, fartuszek i stronghold na kark, ale to mam zakropić później. Taksówki 40 zł, bo z kotką do lecznicy i z powrotem. Nie dałabym radę na piechotę.Fartuszka nie musiałam kupować , bo mam w domu, ale nie wzięłam, bo byłam pewna, że to kocurek :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 23, 2025 17:39 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Duza ta cysta i u takiego malucha?
Szacun za szybka akcje, nielatwy dzien sie trafil.
Oby przynajmniej pogoda dopisala.

FuterNiemyty

 
Posty: 4937
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw sty 23, 2025 23:27 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jak to dobrze że kotki mają Ciebie. Kicia męczyła by się a tak zrobiłaś porządek i Noska będzie zdrowiutka. Szacunek za akcję łapania i sterylizacji :201494 :201421
Żądam postawienia Andrzeja Dudy w stan oskarżenia zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej Art. 145. ustęp 2.

Senanta

 
Posty: 3538
Od: Nie paź 20, 2019 20:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 24, 2025 6:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dzień był trudny, to prawda. Fizycznie, ale i psychicznie, poziom stresu ogromny. Chcę koty połapać, ale nie na klatkę-łapkę, bo złapie się jedno i na tym koniec. Denerwuję się jak Nosia zniosła noc i jak uda mi się podać jej leki. Kiedy wychodziłam to weszła do transporterka, chciała się za wszelką cenę schować. Ubranka nie zmieniałam, zdążyło wyschnąć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 24, 2025 10:12 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

No, niezła akcja.
Potrzymam kciuki :ok:.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5078
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt sty 24, 2025 10:44 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Nosia chyba noc spędziła w transporterku, nic nie zjadła, nie wypiła i nie załatwiła się. Zdjęłam górę z transporterka, wzięłam kotkę na ręce, pomiziałam i dałam tabletkę przeciwbólową bez problemu, prosto do pysia. Ram kłutych i szarpanych nie mam :mrgreen: Nosia miaukoliła, wiadomo, nie jest zadowolona, ale ocierała się o mnie, łasiła i widziałam, że zainteresowała się tym, co dałam do miski, tor z piłeczką też jakby ją zaciekawił. Powolutku, nic na siłę, kotka musi się przyzwyczaić do nowych warunków. Rodzeństwo było, czekało pod drzewem. Najpierw dałam jeść, podjechałam nakarmić Lilę, potem Sreberko, a z kociakami bawiłam się chwilę później. Bawiły się jak szalone, Uszek próbował wyrwać mi wędkę, raz mu się udało i pędził z nią do budy, ale udaremniłam ten zamysł. Nie mogę zobaczyć, co mają pod ogonkami, nie znam ich płci. Aha, kociej mamy nie było.
Dzięki forumowej pomocy, za którą bardzo dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu: wypełniła mi się kocia skarpetka i mogę nie bać się, że nie będę mogła zapłacić rachunków w lecznicy. Jak dobrze, że Nosia już zrobiona, strach pomyśleć, jak by cierpiało biedactwo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 24, 2025 11:05 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dużo kciukow za koteczke :ok: :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26885
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 24, 2025 11:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26885
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 24, 2025 12:54 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Dziękuję :1luvu:
Byłam na targu po ziarno dla ptaków, wracając wstąpiłam do Buni i Nosi. Nosia to miziak nad miziaki, podobnie jak Bunia. Szkoda, że nie mogą być razem :cry: . Wzięłam Nosię na ręce, pokazałam mieszkanie i Bunia była bardzo zainteresowana malutką. Dotknęły się noskami, nie było cienia strachu, czy agresji. Wypuszczę Nosię, ale pod kontrolą i dopiero, kiedy zaliczy kuwetę. Na razie nic, jedzenia też nie tknęła. Koniecznie chce wyjść z łazienki, ale na razie nie mogę jej na to pozwolić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sty 24, 2025 14:51 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Czy wypuścisz malutka na miejsce bytowania czy będziesz szukać jej domku?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26885
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 25, 2025 6:20 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Jeszcze nie wiem, ale zakładam, że ona odnajdzie się w domu. Jest takim przytulaczkiem, szkoda by było ją wypuszczać. Wczoraj zjadła ze smakiem miseczkę surowego mięsa, ale w kuwecie nie była. Martwi mnie to, ale mam nadzieję, że w nocy coś zrobiła. Rana wygląda na razie ładnie ( odpukać!!!), jest suchutka. Z konieczności musi być w fartuszku. Próbowałam zrobić zdjęcia z Nosią wtuloną we mnie, ale nie wyszły :oops:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 25, 2025 12:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Rano byłam u Buni i Nosi. Bunia jak zwykle niekłopotliwa, ładnie zjadła kolację. Nosia nie zjadła nic poza wczorajszą porcją mięsa. Zrobiła siusiu i to bardzo dużo na posłanko, takie bardzo chłonne. Udało mi się nieco zmoczyć kawałek papieru toaletowego w tych siuśkach i dałam do kuwety, może załapie. A rano jak weszłam do łazienki, słyszałam kota, ale go nie widziałam :wink: Nosia siedziała na szafce pod sufitem i głośno miaukoliła. Zdjęłam ją stamtąd, bo chyba bała się zejść. Ona nie chce być zamknięta, ale musi załapać kuwetę. A tak na marginesie, kotka jest po operacji, w fartuszku, a nic jej to nie przeszkadza wskoczyć tak wysoko. Z przerażeniem odkryłam, że obok jest szacht z rurami, otwarty u góry, mogła tam wpaść. Zabezpieczyłam, oczywiście. Dałam jej tabletkę przeciwbólową i daję słowo, tak tabletki łyka tylko Tino p.Izy. Przed chwilą jeszcze raz wpadłam do kotek, na chwilę wypuściłam Nosię, trochę przewietrzyłam mieszkanie i wróciłam do domu. Wieczorem posiedzę z nimi dłużej, nie mogę zaniedbywać Buni.
Zrobiło się bardzo ciepło, chociaż wieje zimny wiatr, ale na osłoniętym balkonie jest cieplutko i koty się wietrzą.
U Kulek byłam, nawet dość długo, ale tylko Lila i Sreberko się pojawiły. Kociej mamy i kociaków nie było. Zostawiłam trochę jedzenia pod drzewem, ale czy koty przyjdą? Nie wiem. Obeszłam cały teren, dzwoniłam dzwonkiem, kiciałam, ale nic to nie dało.
NITKA/KARINKA, bardzo Ci dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 26, 2025 9:06 Re: Koty z Hucianego Grodu cd.

Wstałam wcześnie, bo chciałam jak najszybciej podać Nosi antybiotyk. Ona łyka tabletki koncertowo :lol: W nocy zjadła tylko surowe mięso, wątróbki, mokrej i suchej karmy nie tknęła. Nie było siusiu, kupki, nic. Była na szafce pod sufitem :evil: , poznałam po śladach. Wypuściłam ją do pokoju na czas sprzątania, mycia misek i kuwety Buni. Nosia była spokojna, Bunia leżała na posłanku na kanapie i było OK. Nosię wpakowałam potem do łazienki, chyba zainteresowała się miską z surowym mięsem.
U Kulek już byłam. Lila od razu przybiegła, jadła łapczywie, srok nie było, nie przeszkadzały jej. Dwa małe czekały pod drzewem, dałam jeść i odeszłam, żeby spokojnie zjadły. Potem jak zwykle była zabawa wędką. Sreberka nie było ( niedziela :wink: ) i kociej mamy też nie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56180
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości