OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sty 07, 2025 20:14 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Czytam Asiu.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25136
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto sty 07, 2025 21:40 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Asiu, twoje opisy są tak barwne, że co by nie napisać to wychodzi blado. Jakoś w przeciwieństwie do Ciebie, nad czym ubolewam nie dostrzegam piękna przyrody jak rano wychodzę do kotów. Jakoś jest to już dla mnie uciążliwe :(

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw sty 09, 2025 21:00 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Jest Kajtusiek :1luvu:
Wczoraj go widziałam. Ufff
Widać nie chce mu się wąsa mi pokazać.
Zobaczyłam go siedzącego na murku gdy wczesnym południem do apteki szłam. W pobliżu siedział czarnuszek. Oni nie przepadają za sobą. Kajtek się go boi więc podjął decyzję o ewakuacji.
A dziś rano niespodzianka. Gdy Czarny stawił się na śniadanie oczekując specjalnych względów, zza muru wyszedł burasek. O specyficznym kolorze futra. Kocurek o sylwetce jamniorka i pięknych zielonych oczach. Nie sposób go nie poznać. Płochy zawsze jak cholera. A dziś... A dziś usiadł 2-3 metry ode mnie i spokojnie się przyglądał jak czarnemu specjalną porcję daję. Powyciągał się, grzbiecik wygiął, ziewnął i oddalił się spokojnie pod auto na przeciw nas stojące. Celem obserwacji.
Jemu nawet nie próbowałam serwować żarcia. Wie gdzie stołówka. Nie raz uciekał w panice z niej gdy tylko szuranie mych stóp usłyszał.
Przytył. Oba przytyły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 10, 2025 6:13 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Wieje tak, że w lesie ciężko iść było a wiatr zatykał oddech.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sty 11, 2025 13:47 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

:ok: :ok: :ok:

IrenaIka2

 
Posty: 979
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Sob sty 11, 2025 20:37 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

I sypie ogromnie. Ledwo do kotów doszłam. Niech to się skończy wreszcie...

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie sty 12, 2025 18:47 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

aga66 pisze:I sypie ogromnie. Ledwo do kotów doszłam. Niech to się skończy wreszcie...

U nas też mokry śnieg po kostki. Ledwo człapałam :placz: A w lesie to już w ogóle koszmar piechura :strach:
Wszędzie śnieg się wcisnął. Mrozu nie było ale miski z wodą wszystkie do opróżnienia. Romantyczny :mrgreen: biały "puch" napadał aż do dna. Jedna wielka breja. Trzeba było świeżej nanosić.
Klamka zapadła. Od jutra zaczynają się prace uliczne. Wiszą ogłoszenia. Wszystko mają zmienić, wstawić, zerwać, burzyć, wyciąć, poszerzyć ... Pogoda akuratna na takie roboty :mrgreen: Ciekawe jak to się odbije na jakości. Ponoć ma się skończyć w kwietniu. Zobaczymy. Choć ja wątpię :roll:
Nie wiem jak to ze mną i kotami będzie. Będę chodzić na korty i kłaść żarcie dopóki budynki będą stały
A idą do wyburzenia przecież. Jak będzie z przedostaniem się tam i do lasu jak zaczną doły kopać i zrywać asfalt. Mogę to zrobić ale kosztem nadłożenia sporego kawałka trasy. W tym przebić się przez leśną drożnę. Trzeba by było tam i z powrotem trzepać nożynkami. Z wiadrami wody. W lato to przyjemność, taki spacer. Ale teraz :strach:
Choć pociesza mnie myśl, że większość kotów zna stołówki na kotłowni. Może tam się wyniosą.
Czeka nas zły czas jako mieszkańców. Hałas, breja, brak parkingów. Będzie wyścig szczurów w poszukiwaniu miejsc by auto zaparkować. Kurier też będzie miał kawał drogi z dostarczeniem. To się ucieszy :mrgreen:
Odbiór śmieci też będzie problemem. Gdy zasypie jedyną między blokową uliczkę to będzie cyrk. Po dwóch stronach auta i wąski przesmyk do poruszania się. O
O korkach w Otwocku zmilczę. Będzie niezły cyrk. Małe miasto a przejazd będzie trwał jakby człek do stolicy jechał.
No nic, zobaczymy jak to będzie. Może nie będzie tak źle :smokin:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 13, 2025 20:09 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Bunia czuje się jak u siebie. Choć nie wychyla nosa z pokoju. Śpi tak spokojnie i mocno,że nie budzi jej moje wejście. Jeśli nawet, to uchyli oko i obserwuje spokojnie. Potem zasypia. Choć miewa "ataki" paniki i znika w czeluściach drapaczka. Spotykam ja na parapecie czy koszyczku. Ale głównie okupuje hamak.
Przez pewien czas w kuwetce pokojowej był piasek z piaskownicy. A obok stała gustowna czerwona plasticzana miska z bentonitem. Buńka robiła w nią siusiu. I kupala też. Drzwi zostały otwarte po pewnym czasie. Akcesoria i wypełnienie :twisted: zostały bez zmian. Siusiek był. Ale... Nie wiem gdzie załatwiała grubsze sprawy :placz: Obszukałam cały pokój i nic nie znalazłam. Dopiero niedawno złapałam Bunie jak załatwiała swoją grubszą potrzebę w wielkiej kuwecie stojącej w przedpokoju. :201497 Tuż obok jej "pokoju". Sprzątnęłam więc miskę. Wywaliłam piaskownicowy piasek. I wsypałam Benka. Co spotkało się z niezadowoleniem części kociarstwa. :201490 Koty niektóre czuły silną potrzebę korzystania z wychodka Buniowego. Głównie Rita lazła w miskę i musiała się wysikać. No, musiała. :mrgreen: No i wycieczki się skończyły... do miski czerwonej. Piasek był wąchany z wielki obrzydzeniem :201444 Bo Bunia ma najlepszą wodę do picia. I najlepsiejsze chrupki :catmilk:
Kocica lubi głaski. Oj, bardzo lubi :201461 Tylko na swoich warunkach. Tylko w hamaczku. Po częściach ciała, które nadstawia. A brzuniek też wywala i oczekuje smyrania.

Dzika Bunia i jej hamak :kotek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 14, 2025 7:47 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Niewiarygodnie dzika Bunia :201461
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11000
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto sty 14, 2025 8:41 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

faktycznie dziki kot :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76238
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 14, 2025 20:06 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Tak wygląda na zdziczałą zupełnie :)

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto sty 14, 2025 20:34 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Dobre zdjecia 'dzikuna' ;)
Jak z pogoda, mam nadzieje, ze da sie chodzic po chodnikach?

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto sty 14, 2025 23:08 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

ASK@ pisze:Obrazek

Uważaj żeby ta Dzika Dzicz Ci krzywdy nie zrobiła.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25136
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 15, 2025 17:06 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Sroczka (*)
Od 3 styczna biegam na rehabilitację. Na godzinę 8 rano. Rankiem dzisiejszym wyszłam wcześniej bo miałam zrobić badania. Więc bieg do poradni miał być. Niby panie z rehabitki nie robiły problemu z przełożeniem zabiegów ale co ja miałabym robić z czasem, który mi by pozostał? Więc paniusia pomyślała, że lepiej stać pod drzwiami przechodni te 30 minut niż godzinę krążyć po mieście. Co pomyślałam to zrobiłam.
Gdy wdzięcznym krokiem lazłam chodnikiem coś zwróciło moją uwagę na zasypany śniegiem trawniku. To był szarpiący się ptak. Leżał na plecach i strasznie walczył by się podnieść. Cały mokry i pokryty lodem zamarzniętej wody. Gdy podeszłam i chciałam go podnieść okazało się to niemożliwe. Przymarzł grzbietem, skrzydłami i ogonem. Jak ja się bałam, że zostawię mu pióra czy jakaś cześć ciałka próbując oderwać. Gdy się udało dopiero zobaczyłam, że to sroczka. Albo młoda albo taka wychudzona. Co robić. Wróciłam i zadzwoniłam do Janusza, by transporter zniósł. Zapanowała cisza. Od razu wtraciłam, że to nie kot.
Sroka została zapakowana i poszła do domu. Zamknięta w brodziku i przykryta kocykiem.
Było bardzo w wcześnie więc nawet nie było gdzie szukać pomocy. Umówiłam się, że jak mi się zejdzie w poradni to już pójdę na późniejszą godzinę na zajęcia i zawieziemy ją do azylu. A gdybym wyrobiła się to zaraz po.
Z małą było jednak źle i umarła.
Czort wie ile tak leżała czując jak ciałko staje się zimne i mokre. Zawsze gdy idę do kotów chodzę tamtędy. Ale dziś kobieta z szczekać em była na chodniku obok. Więc zrobiłam koło by mordy nie darł na całe osiedle o 4 rano. Widziałam, że na coś oboje się gapili a piesio ciągnął w kierunku trawnika. Był drugi spacerowicz więc pomyślałam, że obserwują konkurencję. A to musiała być Ona. Ilu ludzi ją mijało? Widząc jak walczy by się z lodu uwolnić?
Gdy trzymałam ją przytulając do siebie i starając się ogrzać bardzo raz zapłakała. Miała grudki lodu na łebku uczepione piór. Dużo wycierpiała. Za dużo.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sty 15, 2025 19:55 Re: OTW23-A życie prozaicznie się toczy:(

Przykro bardzo. Sroczka[*]

aga66

 
Posty: 6777
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości