Kotka, o której pisze wątku http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... highlight= po urodzeniu czwartego kociątka urodziła coś dziwnego, co było rózowe, mięsiste i wyglądało na łożysko, przynajmniej takie miałam wówczas wyobrażenie, niczym u kobiety. Potem urodziła ostatnie i poród się zakończył. Co to takiego mogło być? Taki... "glut"?.
Dzisiaj zauważyłam, że jedna strona brzuszka jest nieco bardziej uwypuklona. Poniewaz kotka jest bardzo chuda, więc ta strona odstaje niczym piłeczka. Obecnie maluchy mają prawie 3 tyg. , ona znika na chwilkę w ogrodzie, załatwia się lub chodzi przy nas, a potem pędzi do maluchów. Zaniepokoił mnie jej brzuszek, który z jednej strony się powiększa. Tak zauważyliśmy jej pierwszą ciąże, ale teraz gdy ona prawie się nie oddala (chyba dwa dni temu poszła zwiedzić stare szlaki i wróciła po 1,5 godz).
Bardzo martwię się o nią, o maluchy, bo gdyby co, to cięzko będzie mi wykarmić 5 mordeczek.
Zastanawiam się czy to ciąża czy pozostłości po porodzie?
Czy wet będzie mógł wybadać rękoma czy tez jakieś innym badaniem?
Jutro lecę w te pędy do wetki, ale może ktoś doświadczony się wypowie. Łatwiej będzie mi z wetką rozmawaić, bo mozę coś jej podpowiem. Już nie raz dzięki wypowiedziom na forum wetka mogła lepiej zadziałać.