sprzedaję troszkę na OLX/ szału nie ma, ale zawsze coś.
od kilku dni szukałam na swoim koncie zakładki
wiadomości 
były kiedyś, a teraz nie ma - ani na telefonie, ani na komputerze; zlikwidowali?
dzisiaj dostałam wiadomośc - była ikonka na pulpicie telefonu, ze jest wiadomośc na olx.
No to weszłam; wiadomośc idotyczna - ale wreszcie znalazłam ten folder

on sie teraz nazywa "czat". W życiu bym na to nie wpadła.
Byłam u dentysty/cos tam poczarował/ dał mi znieczulenie, kazał brac antybiotyk i wogóle, i kazał się oszczędzać kilka dni - nie dzwigac, nie schylac się, żadna siłownia itd
prościzna -bo na siłownię przeciez nie chodze
wyszłam ze Sweetie na siku wieczorem - suka (30 kg) stanęła na srodku wąskiego chodnika i koniec -nie chce się ruszyć.
Ma ponad 13 lat, jest sprawna, ale czasem stanie i odpoczywa /wącha coś.
Ciągnąc nie mogę , schylac się nie mogę - blokujemy chodnik/ super że chwilowo nikt nie idzie.
Chodnik byłby szeroki, ale z jednej strony ktoś zaparkował samochód, a z drugiej walnął choinkę - cały środek zajmujemy my. Przy czym mnie widać, a Sweetie tak sobie -bo cała jest w panterke jakby z siwą głową/dobrze sie maskuje w ciemności.
No więc widac mnie jak sobie stoję i gadam do siebie.
Sweetie myśli -czy iśc czy nie. I czy ta choinka sie na nia nie rzuci.
Już mi kiedyś jedna pani powiedziała, w podobnej sytuacji - że myslała, że ja sobie tak stoję i gadam do siebie - a dopiero jak weszła prawie na Sweetie to zobaczyła psa.
Więc pat.
Mam dla niej kamizelkę odblaskową, ale ona słabo się sprawdza, bo widać mnie i kamizelkę w powietzru, ale psa nadal nie. No i przede wszystkim nie działa na Sweetie jakoś żeby się przesunęła.