(8)-MIŁOŚĆ (*)(*)(*)(*)(*).. Notunia i Czunia-mam 2 koty

[jolabuk5]

Mi chodzi chyba najbardziej o to, czy była jeszcze dla Nutelki jakas szansa, czy można było coś jeszcze zrobić co by sprawuiło, że by wyzdrowiała. Dwóch wetów powiedziało, ze nie, w ciągu doby podjęłam decyzje o tym, aby odeszła, teraz się czuję jak morderca, ktory nie wykorzystał szans..

Teraz znalazłam paragony z sierpnia - zrobiłam zdjęcia, bo one uwiarygodniają zbiorkę , ale płacze okropnie, przypominają mi się po kolei dni walki o Nutkę, dni, w ktorych nie miałam swiadomości, z czym walczę, z jakim potworem, choć w środku czułam lęk, ze to moze być to... Wrzucę zdjecia, ale bez opisywania, które kwoty dotyczą Nutki, ktore Belci, a które tez mojej Notki,, nie jestem w stanie tego robić, moze kiedyś, ale nie dzisiaj... przypomina mi się dokładnie kwadrans po kwadransie co było 18.08, czyli dokładnie 3 miesiące temu..koszt łączny bardzo wysoki..

Bardzo Ci współczuję. Ale alternatywę pewności, że "nie za wcześnie" jest często cierpienie naszego {rzyjaciela, cierpienie, którego bardzo chcemy mu oszczędzić.

[Marzenia11]

Dziękuję Wam za wszelkie refleksje, Wasze doświadczenia. Nie odpisuję, bo nie wiem co napisac, ale biorę do siebie i trawię...
Tymczasem przypomnę, ze rodzina delfinia czeka na swoje domy.
viewtopic.php?f=20&t=219904&p=12887925#p12887925
Jeden już jest w drodze do Katarzynka01

[Marzenia11]

Byłam z Notka na kontroli. Dostałam ochrzan, ze m kała schudnąć a przytyła 10dkg, ze to grozi cukrzycą i chorobą trziustki.
Po wynikach krwi - profil nerkowy tylko - zdecydujemy o dalszym leczeniu.
Rozmawiałam o Nutce - nie miała szans żadnych, przy tak postępującej chporobie, objawach, braku reakcji na leczenie plus coraz szybciej i w większej ilości zbierającym się płynie miała możliwość życia dobę lub dwie i umierania w ogromnym cierpieniu z powodu duszności, począwszy od wycia, o którym pisałaś, Szymkowa. Na 200 milinow banków Nutka nie miala szans na nic, nic nie mogłam więcej dla niej zrobić.
Czuję, ze żyję na oparach oparów moich zasobów do życia... ale mozę ta rozmowa zakończy to drążące i drenujące na wszystkie strony myślenie.

[Marzenia11]

Proszę o pomoc..

viewtopic.php?f=20&t=219904

https://pomagam.pl/6hd873

[jolabuk5]

Dobrze, że porozmawiałaś, Marzenko! Teraz wiesz, że postąpiłaś słusznie.

[SabaS]

Wpłaciłam, życzę Ci Marzenko abyś i ten rozdział mogła jak najszybciej ostatecznie zamknąć. Przesyłam tulasy

[Marzenia11]

jolabuk SabaS dziękuję!
Rozmawiałam dzisiaj ze znajomą i powiedziała mi, ze w końcu będę mog la zając się przeżyciem żałoby... coś w tym jest.
Dziwnie mi, bo faktycznie od wczoraj przestałam się zadreczać drążącą myślą " czy można było..." , ktłóra mnie np wybudzała w nocy, albo się pojawiała towarzysząc w pracy itp, mam więcej spokoju w głowie a zdecydowanie jeszcze mniej sił. Może po prostu zaczyna dochodzić do głosu żałoba, wszystko co z nią związane, al, smutek, i inne...

Nocia ma w mieszkaniu 35m2 dwa feliwaye a od wczoraj dostaje zylkene.
Toczę walkę na rózne sposoby o jej mocz do zbadania - na razie 3:0 dla Noci.

[jolabuk5]

Dobrze, że przestajesz się zadręczać. Żałobę trzeba przeżyć, nie ma na to rady.
Kciuki za złapanie moczu!

[Marzenia11]

Złapany godzinę temu. Moim sposobem, czyli wyłożeniem folii w kuwecie. A i tak nocia olała=nie dosłownie pozostałe 3 kuwety ze specjalnym żwirkiem i zanim zdecydowała się wejśc na folię zwymiotowała i miauczała w niebogłosy. Zaraz jadę zawieźć próbkę.

[Marzenia11]

Proszę o pomoc..

viewtopic.php?f=20&t=219904

https://pomagam.pl/6hd873

[jolabuk5]

Uf, dobrze, że się udało! Nie jest łatwo złapać mocz.

[Marzenia11]

Nocia ma bialkomocz. W marcu w badaniu moczu stosunek białka do kreatyniny wyniosł o,44 ( zakres wątpliwy to 0,2-0,4), a we wczorajszym już jest wyższy, 0,54. Przy kreatyninie i moczniku oraz innych nerkowych parametrach w normie. Wet zaleca telmisartan w maleńkiej dawce oraz nefroloxan. I kontrolne badania za dwa miesiące. Oby mi się udawało jej podawać te leki...

Jakie mogą być przyczyny białkomoczu skoro parametry nerkowe są w normie?

[Marzenia11]

Kolejna wizyta Belci.
Jestem w szoku, że parametry czerwonokrwinkowe się ustabilizowały nieco poniżej normy i po 2 tygodniach bez aranespu się utrzymują. Dodatkowo kreatynina z - uwaga - 11,1 spadła na 9, a fosofor z 11,6 spadł na 8. Ja nie wiem jak to jest mozliwe, Belcia zaczęła też sama bez lekow jeść.
Pozostaje dotychczasowe leczenie plus lekarz prosi o wprowadzenie nefrokrillu, cena ogromna, ale pewnie kupię.
Koszt dzisiejszej wizyty plus leków i płynów na kolejne dwa tygodnie 483zł..

[jolabuk5]

Wspaniale, ze Belcia się ustabilizowała.

[Marzenia11]

Belcia (*).