Pirat i ferajna - dzielny zbój

[FuterNiemyty]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

[indianeczka]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Tylko że one nie wyją jak wychodzę z domu.Jak odsłuchuję nagrywanie to zawsze odnoszę wrażenie że ktoś musi być niedaleko drzwi bo zawsze słychać warczenie potem minuta wycia a potem kilka godzin spokoju.
Chyba ze sąsiad wypuści swojego psa który szczeka bo wtedy najpierw słychać tego psa a potem moje.

[indianeczka]

Myślę, że nie wezwie. No bo comożesz zrobić?

Nie wiem
Rozmawiałam na ten temat z behawiorysta i ona twierdzi że to normalne bo reagują na dźwięk otoczenia.

[jolabuk5]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Tylko że one nie wyją jak wychodzę z domu.Jak odsłuchuję nagrywanie to zawsze odnoszę wrażenie że ktoś musi być niedaleko drzwi bo zawsze słychać warczenie potem minuta wycia a potem kilka godzin spokoju.
Chyba ze sąsiad wypuści swojego psa który szczeka bo wtedy najpierw słychać tego psa a potem moje.

Jeśli nie szczekają cały czas, tylko przez chwilę, to niech ta sąsiadka da Ci spokój! To przecież normalne psie zachowanie!!!

[indianeczka]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Tylko że one nie wyją jak wychodzę z domu.Jak odsłuchuję nagrywanie to zawsze odnoszę wrażenie że ktoś musi być niedaleko drzwi bo zawsze słychać warczenie potem minuta wycia a potem kilka godzin spokoju.
Chyba ze sąsiad wypuści swojego psa który szczeka bo wtedy najpierw słychać tego psa a potem moje.

Jeśli nie szczekają cały czas, tylko przez chwilę, to niech ta sąsiadka da Ci spokój! To przecież normalne psie zachowanie!!!

Mam kontakt ze swoim dawnym dzielnicowym i jak mu opisałam problem to stwierdził że mam nie zwracać uwagi i nie truć psów lekami na uspokojenie.

[indianeczka]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Nie wiem czy takie " odczulanie " ma sens jeżeli psiaki nie reagują na moje wyjście.
Tak jak pisałam wcześniej one potrafią zacząć wyć (1-2minuty) nawet kilka godzin po moim wyjściu z domu.
Nigdy nie wyły ani szczekały jak wychodziłam z domu.

[jolabuk5]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Tylko że one nie wyją jak wychodzę z domu.Jak odsłuchuję nagrywanie to zawsze odnoszę wrażenie że ktoś musi być niedaleko drzwi bo zawsze słychać warczenie potem minuta wycia a potem kilka godzin spokoju.
Chyba ze sąsiad wypuści swojego psa który szczeka bo wtedy najpierw słychać tego psa a potem moje.

Jeśli nie szczekają cały czas, tylko przez chwilę, to niech ta sąsiadka da Ci spokój! To przecież normalne psie zachowanie!!!

Mam kontakt ze swoim dawnym dzielnicowym i jak mu opisałam problem to stwierdził że mam nie zwracać uwagi i nie truć psów lekami na uspokojenie.

No widzisz, powiedział to samo, co ja! Nie przejmuj się

[indianeczka]

Stary sposob na odczulanie wychodzenia?
Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody
Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.

Tylko że one nie wyją jak wychodzę z domu.Jak odsłuchuję nagrywanie to zawsze odnoszę wrażenie że ktoś musi być niedaleko drzwi bo zawsze słychać warczenie potem minuta wycia a potem kilka godzin spokoju.
Chyba ze sąsiad wypuści swojego psa który szczeka bo wtedy najpierw słychać tego psa a potem moje.

Jeśli nie szczekają cały czas, tylko przez chwilę, to niech ta sąsiadka da Ci spokój! To przecież normalne psie zachowanie!!!

Mam kontakt ze swoim dawnym dzielnicowym i jak mu opisałam problem to stwierdził że mam nie zwracać uwagi i nie truć psów lekami na uspokojenie.

No widzisz, powiedział to samo, co ja! Nie przejmuj się

Staram się ale jednak się denerwuję.

[indianeczka]

Właśnie skończyłam " odsłuchiwać " nagranie z dzisiejszego dnia gdy jestem w pracy . Od godz 6 do 10:30 psiaki były same w domu i w tym czasie tylko 3 razy włączyły wyjco-szczekacza ( każde trwało 1-2 minuty)
A że niedługo sylwester to juz teraz psiaki będą dostawać krople cbd. Ciekawa jestem efektu.

[FuterNiemyty]

No w tym ukladzie poszlabym w dzienniczek, z zapisywaniem historii zdarzen: kiedy byla rozmowa z dzielnicowym i wnioski, rozmowy z sasiadami, zachowywalabym nagrania z datami i godzinami.
Zreszta sasiadow bym poinformowala o podjetych dzialaniach, w kontekscie, ze ich rozumiesz i probujesz wszelkimi silami rozwiazac problem. A przy okazji by sie dowiedzieli, ze masz zapisy zachowania zwierzakow.
No i w tle cicho grajace radio, moze by rozpraszalo dzwieki zewnetrzne?

[indianeczka]

No w tym ukladzie poszlabym w dzienniczek, z zapisywaniem historii zdarzen: kiedy byla rozmowa z dzielnicowym i wnioski, rozmowy z sasiadami, zachowywalabym nagrania z datami i godzinami.
Zreszta sasiadow bym poinformowala o podjetych dzialaniach, w kontekscie, ze ich rozumiesz i probujesz wszelkimi silami rozwiazac problem. A przy okazji by sie dowiedzieli, ze masz zapisy zachowania zwierzakow.
No i w tle cicho grajace radio, moze by rozpraszalo dzwieki zewnetrzne?

Nie mam możliwości zapisywania nagrań
Co do radia: zawsze je włączam gdy wychodzę z domu ale jak widać niezbyt działa.

[indianeczka]

Deszczowo i ponuro
Dziś psiaki włączyły wyjco-szczekacza aż 4 razy
Na szczęście każda taka " akcja " trwa tylko 2 minuty.

[indianeczka]

Dziś mija trzeci dzień jak oba łobuzy dostają krople cbd. Póki co nie widzę żadnej zmiany w zachowaniu czyli psiaki wciąż szczekają.
Dziś rano robiły to dłużej bo szczekały z 6 minut a kolejne 2 szczekania były normalne czyli 1 minutowe.
I co ja mam z nimi zrobić

[jolabuk5]

Nic, to przecież narmalne, że szczekają!

[indianeczka]

Nic, to przecież narmalne, że szczekają!

Jolu ja to wiem że to normalne ale do mojej sąsiadki to nie dociera.
Jutro jadę kupić kamerkę do pokoju bo odnoszę wrażenie że ktoś chodzi koło moich drzwi.