Meczacy, ale skuteczny.
Caly dzien, wieczor i wczesny poranek, poza normalnymi zajeciami, wypelniony podchodzeniem do drzwi, wychodzeniem i powrotami. Z zamykaniem drzwi na klucz i bez, krotkie wyjscie tylko za drzwi, kolejne z wyjsciem poza dom i tak nieregularnie przez caly czas, wyjsc ile tylko sie da.
Bez rozczulania sie nad zwierzakami przed wyjsciem czy po powrocie, traktowanie tego, jak siegniecie po szklanke wody

Bez reakcji, jesli na poczatku psy zaczna szczekac czy wyc.
W tle mozna zostawic radio, by nieco przygluszylo halasy zewnetrzne.
Wyjsc tyle, az futrom bedzie obojetne, czy krecisz sie przy drzwiach, czy je zamykasz, czy tylko do nich podchodzisz.
Branie kluczy do reki i odkladanie, wkladanie do kurtki bez wychodzenia, zakladanie butow i kurtki, zdejmowanie itp.
Zobojetnianie wszystkiego, co kojarzy sie z wychodzeniem czlowieka.